Klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości zażąda wezwania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego przed sejmową Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka - poinformował poseł Arkadiusz Mularczyk. PiS domaga się wyjaśnień ministra na temat zwolnienia z aresztu członków tzw. "gangu obcinaczy palców", którzy pobili policjantów.
Jak podał wprost.pl, dwaj zwolnieni w grudniu członkowie gangu "obcinaczy palców" dwa tygodnie później pobili policjantów, a po zatrzymaniu zostali zwolnieni.
Klub PiS zamierza domagać się od Ćwiąkalskiego przedstawienia "informacji o planowanej reakcji prokuratury na skandaliczną decyzję sądu o uchyleniu aresztu dla członków gangu" oraz informacji, dlaczego prokuratura nie zastosowała środków zapobiegawczych wobec członków gangu, którzy pobili funkcjonariuszy.
W grudniu dwóm z siedmiu aresztowanych członków gangu porywającego ludzi dla okupu uchylono areszt. Decyzję o zwolnieniu podtrzymał sąd drugiej instancji. Pozostali oskarżeni pozostają za kratami w związku z tym, że są aresztowani w innych sprawach.
Według prokuratury, "gang obcinaczy palców" ma na sumieniu co najmniej 20 uprowadzeń i trzy zabójstwa. Gangsterzy porwanym ofiarom obcinali palce i przesyłali je rodzinom z żądaniem okupu. Ciał dwojga zakładników - hinduskiego biznesmena i córki podwarszawskiego przedsiębiorcy - nie odnaleziono do dziś. Kierowana przez Grzegorza K., ps. Ojciec, banda działała w latach 2003-2005. Zarobiła na kidnapingu co najmniej 7 milionów zł.
Źródło: PAP, wprost.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24