Poprawki zgodne z konstytucją? Sejmowy legislator miał wątpliwości, uwagi bez echa

Uwagi przedstawiciela Biura Legislacyjnego Sejmu nie przekonały posłów PiS
Uwagi przedstawiciela Biura Legislacyjnego Sejmu nie przekonały posłów PiS
Źródło: tvn24

W czasie poniedziałkowych obrad sejmowej komisji ustawodawczej posłom PiS udało się przeforsować wszystkie przygotowane poprawki do nowelizacji ustawy o TK. Nie pomogły argumenty opozycji, ani nawet uwagi przedstawiciela Biura Legislacyjnego Sejmu. - Jeżeli państwo nie szanujecie ekspertów, to na przyszłość mam postulat, żeby w ogóle ich nie zapraszać - mówił Borys Budka (PO).

Sejmowa komisja ustawodawcza po kilkunastu godzinach pracy pozytywnie zaopiniowała projekt nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS. Opozycja alarmowała, że poprawki, które posłowie PiS zgłaszali do własnego projektu, całkowicie zmieniły jego kształt. Argumentowała również, że na zapoznanie się z nimi nie było czasu.

Zgodnie z projektem złożonym w ubiegłym tygodniu, co do zasady TK miałby orzekać w pełnym składzie - co najmniej 13 z 15 sędziów (dziś jest to dziewięciu sędziów, a większość spraw w TK rozpatruje skład pięciu sędziów). Orzeczenia pełnego składu mają zapadać większością 2/3 głosów, a nie - jak dotychczas - zwykłą. W poniedziałek PiS zgłosiło do swego projektu 19 poprawek. Uwagi do wielu z nich zgłaszał przedstawiciel Biura Legislacyjnego Sejmu. Wskazywał m.in., że wnoszone poprawki przekraczają granice pierwotnego projektu.

Uwagi przedstawiciela Biura Legislacyjnego Sejmu przechodziły bez echa

Uwagi przedstawiciela Biura Legislacyjnego Sejmu przechodziły bez echa

ZOBACZ, JAKIE POPRAWKI PRZYJĘTO W CZASIE PONIEDZIAŁKOWEGO POSIEDZENIA

"Jesteśmy przeciwko"

Jako ostatnią rozpatrywano poprawkę, zgodnie z którą przepisy nowelizacji miałyby wejść w życie z dniem ogłoszenia. Przemysław Sadłoń z Biura Legislacyjnego Sejmu wskazywał, że wprowadzenie w życie projektowanego przepisu budzi poważne wątpliwości konstytucyjne.

Rezygnacji z zapisu domagała się też opozycja.

- Przedłożyłem poprawkę, żeby wchodziła w życie w ciągu 60 dni od dnia ogłoszenia. Uważam, że to jest dobry termin, żeby podmioty zainteresowane i Trybunał miały czas na dostosowanie się do zmiany pracy - mówił Robert Kropiwnicki (PO).

Dyskusję krótko podsumował Stanisław Piotrowicz (PiS): - Jesteśmy przeciwko tej poprawce. To jest chyba oczywiste.

Wrzawę, która wybuchła na sali, natychmiast uciął przewodniczący komisji Marek Ast (PiS): - Nie udzielam już głosu, poprawka nie została przyjęta.

- Od godziny 10 państwo nie uwzględniliście żadnego zastrzeżenia konstytucyjnego Biura Legislacyjnego - zarzucił były minister sprawiedliwości Borys Budka (PO). - Jeżeli państwo nie szanujecie ekspertów, to na przyszłość mam postulat, żeby w ogóle nie zapraszać ekspertów - mówił.

Posiedzenie komisji ustawodawczej

Posiedzenie komisji ustawodawczej

Autor: kg/ja / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: