Seria śmiertelnych pożarów przetoczyła się nad południową Polską. W płomieniach w różnych miejscowościach zginęło łącznie pięć osób.
Najwięcej pracy mieli strażacy w województwie śląskim. Czarna seria rozpoczęła się w Dąbrowie Górniczej. W piątek wieczorem wybuchł pożar w mieszkaniu na 11 pietrze wieżowca. Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne. Z całego bloku ewakuowano kilkaset osób.
Jedna osoba zginęła też w pożarze w Gliwicach, a kilka kilometrów dalej w pobliskiej miejscowości Gierłtowice śmierć w domku jednorodzinnym poniosło małżeństwo.
Czarna seria na Śląsku i w Zagłębiu Bez ofiar śmiertelnych obyło się w Sosnowcu, choć sytuacja także wyglądała groźnie. Pożar wybuchł w bloku w jednym z mieszkań na parterze. Spaleniu uległo wyposażenie mieszkania.
Strażacy ewakuowali trzy osoby w tym jedno dziecko. Pogorzelcy zostali zabrani na obserwację do szpitala.
Pożar na Podkarpaciu Tragiczny pożar miał miejsce także w Jesionce koło Rzeszowa. Jedna osoba nie żyje, a kolejna została ranna. Spalił się kurnik a w nim około 5 tysięcy kurczaków. W akcji gaszenia pożaru uczestniczyło ponad 70 strażaków. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24