- Nie wiem dlaczego senatorowie poparli sejmowe poprawki. To bardzo nierozsądne głosowanie i porażka Platformy – tak Stefan Niesiołowski skomentował przyznanie Uniwersytetowi Jagiellońskiemu dodatkowych 200 mln złotych dotacji.
Według marszałka Sejmu, senatorowie popełnili poważny błąd głosując wbrew stanowisku rządu. – To było puste głosowanie, tych pieniędzy i tak w budżecie nie ma. Ustawa jeszcze wróci do Sejmu i mam nadzieję, że posłowie wycofają się z tego pomysłu – mówił. Niesiołowski nie potrafił odpowiedzieć dlaczego więc Donald Tusk głosował w Sejmie wbrew stanowisku rządu.
To było puste głosowanie, tych pieniędzy i tak w budżecie nie ma. Ustawa jeszcze wróci do sejmu i mam nadzieję, że posłowie wycofają się z tego pomysłu. Stefan Niesiołowski
Paweł Poncyliusz z PiS cieszył się, że senatorowie zagłosowali wbrew zaleceniom minister nauki. – Pamiętajmy, że to Sejm i Senat decydują o ustawach, a rząd je wykonuje. Nam się te role odwróciły, ostatnio to rząd mówi posłom co mają uchwalać. Dobrze, że tym razem parlamentarzyści wykazali się samodzielnością – przekonywał.
Zdaniem Poncyliusza, choć nie ma dowodów, że stanowisko rządu było zemstą za sprawę Zyzaka, sytuacja budzi podejrzenia. - To nie jest pierwsza potyczka minister Kudryckiej z Uniwersytetem Jagiellońskim. Gdy pojawiła się książka Pawła Zyzaka o Wałęsie, to przecież chciała wysyłać na uczelnię kontrolę – przypominał.
"Ambarasujące"
Podobne spostrzeżenia miał Tadeusz Iwiński, który nie szczędził minister Kudryckiej cierpkich słów. – Postrzegam, ten ciąg wydarzeń za wielce ambasarasujący. Nawet jeśli to jest zbieg okoliczności to bardzo niefortunny. To dybanie na autonomię uniwersytetów jest niepokojące – stwierdził.
Jego zdaniem minister Kudrycka nie zna się państwowych uczelniach. - To już drugi ostatni dzwonek dla pani minister. Powinna się jak najszybciej zastanowić nad swoim postępowaniem – dodał.
Źródło: tvn24