Do parlamentu chcieli się dostać dzięki nietypowym spotom lub znanemu nazwisku. Nie udało się - większość "kandydatów-ciekawostek" nie zdobyła mandatu. Ale są wyjątki.
Łukasz Wabnic, kandydat SLD z Częstochowy w swoim przedwyborczym spocie kusił wyborców pokazem kung-fu i zbliżeniem na jędrne piersi uroczej blondynki. Choć w internecie zdobył dzięki temu niemałą popularność, nie przełożyła się ona na wyborczy wynik. Z danych PKW wynika, że Wabnic zdobył jedynie 525 głosów (0,23 poparcia) i o mandacie może zapomnieć.
Lepiej wypadł death-metalowiec ze Szczecina Jędrzej Wijas. 1625 głosów i 0,43 proc. poparcia nie pozwoliły mu jednak na dostanie się do Sejmu.
Katarzyna Lenart, inna kandydatka Sojuszu, o której było głośno (nawet za oceanem) także nie odniosła sukcesu. Striptiz, który zrobiła w swoim spocie dał jej zaledwie 502 głosy i 0,11 proc. poparcia w okręgu lublińskim.
W sejmowych ławach nie zasiądzie również Ryszard Listwan, który w swoim klipie bez scenariusza rozmawiał z synami. W okręgu krakowskim zdobył 1162 głosy - za mało, by liczyć na przeprowadzkę do stolicy.
Bliski sukcesu był autor wyborczego hitu dyskotekowego Eryk Smulewicz (PO). W okręgu płockim rywalizował o fotel senatora i zdobył ponad 45 tys. głosów (26 proc.). Pokonał go jednak Marek Martynowski, który uzyskał 29 proc. poparcia.
Wśród autorów oryginalnych klipów mandaty zdobyli jedynie promujący się latającym śledziem Tadeusz Aziewicz (PO w Gdynii) i "Dzwoneczek" Katarzyna Matusik-Lipiec (PO Kraków). Obydwoje, oprócz nietypowych reklamówek mieli jednak także inny atut - wysokie miejsca na listach. Obydwoje byli "dwójkami" w swoich okręgach.
Kaczyńscy i Tusk
Inną grupą kandydatów, którzy do Sejmu chcieli się dostać w nietypowy sposób są osoby o nazwiskach znanych polityków.
Wśród nich sukces odniósł np. Łukasz Tusk z PO, który może liczyć na mandat z Opola. Tusk zdobył aż 8620 głosów (2,7 proc.). Posłem był już jednak w poprzedniej kadencji Sejmu.
Dobrze poszło też Ziobrze - Kazimierzowi. Kandydat PiS miał czwarty wynik na krośnieńskiej liście tej partii - 8234 głosów i 2,76 poparcia. To także powinno zagwarantować mu miejsce w Sejmie.
Inny Ziobro - Jan Paweł (także z PiS) mandat także wywalczył. Zdobył ponad 9 tys. głosów w Tarnowie.
Nie powiodło się też Kaczyńskim. Oprócz Jarosława, żaden z nich nie ma co liczyć na fotel posła. Nie udało się to ani kandydatom PiS: Kaczyńskiemu Leonardowi (4485 głosów w Katowicach) i Kaczyńskiemu Filipowi (4325 głosów w Krakowie), ani kandydatom innych partii: Kaczyńskiemu Jarosławowi z PJN (3146 głosów, najlepszy wynik na liście partii w Białymstoku) i Kaczyńskiemu Grzegorzowi z PSL (192 głosy w Warszawie).
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: YouTube