- Ta nazwa nie była konsultowana z mieszkańcami - przekonuje pomorski poseł PiS Andrzej Jaworski. Chce, by mieszkańcy Gdańska zdecydowali, czy Lech Wałęsa będzie nadal patronem Portu Lotniczego w Gdańsku. - Wałęsa to jest marka, teczki tego nie zmienią - przekonuje prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Lech Wałęsa został patronem lotniska w Gdańsku w 2004 roku. Tak zdecydowały władze spółki, wśród nich miasto Gdańsk.
Po opublikowaniu przez IPN teczki z dowodami domniemanej współpracy byłego prezydenta ze Służbą Bezpieczeństwa pojawiły się głosy, by zmienić patrona gdańskiego lotniska.
- Mówiłem to już kilka lat temu, że nie należy stawiać pomników za życia, zwłaszcza osobom kontrowersyjnym. Po drugie ta nazwa nie była konsultowana z mieszkańcami Gdańska czy Pomorza - powiedział poseł Andrzej Jaworski. Dodał, że była to "decyzja polityczna" polityków Platformy Obywatelskiej.
Zdaniem posła to mieszkańcy Gdańska powinni zdecydować, kto będzie patronem portu lotniczego. - Są różne możliwości. Ankiety, konsultacje, internet. Oddajmy tę decyzję mieszkańcom Gdańska czy Pomorza - zaapelował.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz uważa, że pomysł ewentualnej zmiany patrona nie ma sensu. Krytykuje też pojawiający się pomysł przeprowadzenia referendum.
- Lech Wałęsa był, jest i będzie najbardziej rozpoznawalnym obywatelem miasta Gdańska. Robienie referendum to tak, jakby zrobić referendum, czy Sierpień 1980 roku odbył się w Gdańsku, a może odbył się w innym mieście Polski czy Europy - podkreślił.
Opozycja krytyczna
Pomysłowi posła Jaworskiego wtórują koledzy z partii. Zdaniem Marka Suskiego w Gdańsku powinno się odbyć referendum w Gdańsku. - Myślę, że to dobry pomysł, żeby obywatele zdecydowali o tym - mówił.
Krytykuje opozycja. Wytyka posłowi Jaworskiemu osobistą rywalizację z obecnym prezydentem Gdańska.
- Niech nie przekłada swoich problemów na problemy mieszkańców Gdańska. Gdańszczanie są dumni z tego, że to lotnisko, bardzo nowoczesne i bardzo sprawne, dzisiaj nosi imię Lecha Wałęsy - powiedziała była premier Ewa Kopacz.
Gdańszczanie podzieleni
Wśród gdańszczan głosy są podzielone.
- Jeżeli jest niewinny, to niech zostanie nazwa. A jeżeli naprawdę zaszkodził dosyć mocno, no to jest dopiero wtedy do dyskutowania - powiedziała w rozmowie z reporterem TVN24 mieszkanka miasta.
- Ja uważam, żeby najpierw wyjaśnił do końca, a potem będziemy zmieniali nazwy - dodał gdańszczanin.
Nawet jeśli doszłoby do referendum w sprawie zmiany patrona lotniska, to jego wynik nie byłby wiążący. Zgodnie z prawem o zmianie patrona musi zdecydować większość trzech czwartych udziałowców spółki.
Biorąc pod uwagę, że miasto Gdańsk i województwo pomorskie mają ponad 60 proc. udziałów, na zmianę nie ma szans. - Nikt w Europie nie zna nazwiska Dudy. Nikt w Europie nie zna nazwiska Kaczyńskiego, a Lecha Wałęsy wszyscy znają. I tak będzie. Lech Wałęsa to jest marka, teczki tego nie zmienią - powiedział prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24