Brutalne morderstwo we Włodawie na Lubelszczyźnie. Czterech mężczyzn zabiło mężczyznę kołkiem - potrzebowali pieniędzy na alkohol. Grozi im teraz dożywocie.
Zbrodnię odkryła siostrzenica ofiary. We wtorek przed południem kobieta, jak zwykle rano poszła pomóc swemu 82-letniemu wujkowi. Drzwi od mieszkania były otwarte. Na podłodze zastała okaleczone ciało.
Dalej sprawy potoczyły się już szybko - podejrzanych policjanci schwytali cztery godziny później.
Chcieli pieniędzy na alkohol
Okazało się, że związek ze zbrodnią mają dwie nastoletnie dziewczyny i pięciu mężczyzn. Potrzebowali oni pieniędzy na alkohol, więc postanowili obrabować samotnego sąsiada.Dobrze wiedzieli, że 82-latek może mieć gotówkę. Jeden z podejrzanych regularnie wykonywał u niego drobne prace, a w przeddzień napadu - gdy mężczyzna otrzymał rentę - strzygł u niego przydomowy trawnik.
Katowali, plądrowali
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jeden z mężczyzn zaczął bić staruszka przyniesionym specjalnie w tym celu kołkiem, jego kolega zaś zajął się plądrowaniem domu. Dwaj pozostali mężczyźni mieli zachęcać bijącego do zadawania dalszych ciosów. Piąty, według śledczych, miał być tylko biernym obserwatorem okrutnych scen.
Grozi im dożywocie
Napastnicy "obłowili" się w cztery wędki, portfel z około tysiącem złotych i dwa telefony. Po zabiciu staruszka poszli kupić alkohol i pili do późnej nocy.
Policjanci odzyskali wiele skradzionych przedmiotów, znaleźli też drewniany kołek, od ciosów którego zginął starszy pan.
Czterem mężczyznom grozi teraz dożywotnie więzienie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: policja