Nie będzie legalizacji upraw konopi na potrzeby terapii - powiedział Piotr Liroy-Marzec z Kukiz'15, powołując się na rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim. Poseł przygotował projekt ustawy o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii i podkreślał, że preparaty z konopi indyjskich są bardzo pomocne m.in. w przypadku lekoopornej padaczki.
O decyzji partii rządzącej poinformował na specjalnej konferencji prasowej, na której towarzyszyli mu rodzice chorych dzieci.
- Dzisiaj oficjalnie dowiedziałem się od pana JK i od pani minister, że w Polsce nie będzie żadnych upraw państwowych, że się na to nigdy nie zgodzą, że jest to narkotyk i że tylko kilka osób potrzebuje w Polsce tej pomocy, więc niech sobie po prostu ją ściągną z Zachodu. Takie jest oficjalne stanowisko - powiedział Liroy-Marzec.
Apel matki
Z dramatycznym apelem wystąpiła jedna z matek chorych dzieci, u których konieczne jest stosowanie terapii z użyciem medycznej marihuany.
- Nie chcę być w tym kraju przestępcą. Nikomu niczego złego nie zrobiłam. Jedyna moja wina jest taka, że walczę w tej chwili o życie ludzi, którzy nie mają nawet możliwości odejść od własnych łóżek - mówiła na konferencji Dorota Gudaniec, mama chorego na padaczkę lekooporną Maxa.
- Z tego miejsca proszę, panie prezydencie, pani premier, panie Kaczyński, proszę mi poświęcić pięć minut swojego cennego czasu, zanim umrze kolejny pacjent, i wysłuchanie argumentów ludzi, a nie polityków i urzędników, którzy mają swoje interesy w tym, że karmią firmy farmaceutyczne ciężkimi milionami suwerena - zaapelowała Gudaniec.
- Panie prezesie, ja, tak samo nie jak parę osób, panie prezesie, ale miliony chorych, umierających ludzi, czujemy się oszukani - zakończył Liroy-Marzec.
Autor: mw/sk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24