- Jestem zadowolona, że sprawa, po blisko 5 latach, doszła do finału i że fakty, które są dla mnie oczywiste, zostały uznane za prawdę - mówił po wyroku narzeczona ofiary wypadku ferrari Agata Pieniążek.
Satysfakcji z wyroku nie kryła narzeczona ofiary wypaku ferrari, Jarosława Zabiegi.
- Bardzo się cieszę z wyroku, mam nadzieję, że spowoduje on, że takich zdarzeń na drogach będzie mniej - powiedziała w rozmowie z tvn24.pl Agata Pieniążek.
W rozmowie z dziennikarzami kobieta odmówiła komentowania wysokości wyroku dla Macieja Z. - Natomiast jestem zadowolona, że sprawa, po blisko 5 latach, doszła do swojego finału i że fakty, które są dla mnie oczywiste, zostały uznane za prawdę, tzn. zeznania świadków i relacje z tego wydarzenia - mówiła Pieniążek. - Bardzo się cieszę, bo być może ten wyrok ukróci dywagacje na różnych forach - dodała.
Pełnomocnik rodziny Zabiegi: Wyrok trafny
Pełnomocnik rodziny Jarosława Zabiegi, dziennikarza, który zmarł w wypadku z udziałem Macieja Z., uważa skazujący wyrok sądu za trafny.
- Mieliśmy poważne zastrzeżenia co do postawy oskarżonego w czasie procesu. To oczywiście opinia wyrażona z określonej pozycji procesowej, ale w moim odczuciu oskarżony chyba nie do końca pojął znaczenie tego dramatu, w którym przecież sam poniósł poważne obrażenia - mówił dalej Tadeusz Wolfowicz.
Na pytanie, czy Maciej Z. wyraził skruchę lub przeprosił chociaż raz w ostatnich latach, odpowiedział krótko: - Nie.
Stan zdrowia nie pozwoli na odbycie kary?
Pełnomocnik powiedział też, że nie wie, czy przy stanie zdrowia, w jakim obecnie jest Maciej Z., zostanie on wezwany do odbycia kary. - W tej sprawie na pewno będzie prowadzone postępowanie. Oczywiście zostanie to uzależnione od tego, czy uzna go sąd drugiej instancji, bo mam wrażenie, że zostanie złożony środek odwoławczy obrony.
- Niemniej można wyrazić obawę, czy ze względu na stan zdrowia (...) kara będzie wykonywana. Trzeba pamiętać, że poniósł on bardzo poważne obrażenia i nie jestem w stanie stwierdzić, czy stan jego zdrowia umożliwia efektywne odbywanie kary pozbawienia wolności - skwitował.
Wolfowicz wyraził "nadzieję", że wyrok nałożony na Macieja Z. przyczyni się do zmiany w postępowaniu kierowców na drodze, choć zauważył też, że do tej pory nic się nie zmieniło na polskich drogach.
- Zapadło już wiele wyroków w głośnych, tzw. medialnych sprawach, a mimo to mamy do czynienia z takimi zdarzeniami, w których kierowcy jadą w sposób ogromnie ryzykancki - uznał.
Autor: adso,mon/ ola / Źródło: TVN 24