Szłapka: nie jesteśmy w stanie wojny

11 0730 piasek gosc-0004
Szłapka: nie jesteśmy w stanie wojny
Źródło: TVN24
To było masowe naruszenie, prowokacja. Nie jesteśmy w stanie wojny - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 rzecznik rządu Adam Szłapka, odnosząc się do wielokrotnego naruszenia przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony w nocy z wtorku na środę. Podkreślał, że "jesteśmy bezpieczni, ale należy dmuchać na zimne".
Kluczowe fakty:
  • W nocy z wtorku na środę przestrzeń powietrzna w naszym kraju została wielokrotnie naruszona przez drony. Uruchomiono procedury obronne.
  • Polskie i sojusznicze systemy radiolokacyjne śledziły kilkanaście obiektów. W przypadku tych mogących stanowić zagrożenie zdecydowano o zestrzeleniu. Wojsko i służby poszukują szczątków maszyn. Zgodnie z ostatnimi danymi MSWiA, znaleziono dotychczas pozostałości 16 dronów.
  • O tych wydarzeniach mówił w czwartek na antenie TVN24 gość Konrada Piaseckiego - rzecznik rządu Adam Szłapka. - To był test. Na wielu poziomach ta prowokacja miała swoje cele - mówił.

W nocy z wtorku na środę polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych powiadomiło, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Premier Donald Tusk w środę w Sejmie informował, że namierzono 19 naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony i zestrzelono te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie.

Rzecznik rządu Adam Szłapka mówił w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, że "sytuacja jest opanowana, służby panują nad wszystkim".

- Jesteśmy bezpieczni, ale należy dmuchać na zimne i przede wszystkim śledzić komunikaty rządu, uważać na dezinformację - podkreślił.

Pytany, czy to, co się wydarzyło, definiujemy jako atak, agresję, prowokację, Szłapka odpowiedział, że "to jest masowe naruszenie". - Oczywiście to jest prowokacja. Nie jesteśmy w stanie wojny - dodał.

Zaznaczył jednak, że "to jest sytuacja bez precedensu i też bezprecedensowa musiała być reakcja, stąd wspólna decyzja prezydenta i premiera o tym, żeby Polska wystąpiła o uruchomienie konsultacji w ramach artykułu 4". Dodał, że one odbyły się w środę.

CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjskie drony zestrzelone nad Polską. Co warto wiedzieć

Szłapka o wsparciu ze strony sojuszników z NATO

- Premier rozmawiał jeszcze w nocy z sekretarzem generalnym Markiem Rutte. Myślę, że wczoraj z ambasadorem (Jackiem) Najderem (polskim przedstawicielem przy NATO - red.) rozmawiałem chyba z osiem razy - powiedział Szłapka.

Podkreślił, że "mamy pełne poparcie wszystkich państw członkowskich". Dodał, że "są już konkretne rozmowy o dalszym wsparciu Polski, całej flanki". - Mamy już pierwszą deklarację, na przykład Holendrów, którzy chcą przekazać Polsce dwie baterie Patriot, dodatkowy system antydronowy i żołnierzy do obsługi tego - przekazał.

- To wszystko pokazuje, że Sojusz odzyskuje, wbrew temu, co się mówiło, możliwości odstraszania i to jest kluczowe w tym przypadku - dodał.

Szłapka: prowokacja miała cele na wielu poziomach

Szłapka zapytany, czy drony, które zostały odnalezione, definiujemy jako drony wabiki, które miały przetestować reakcję Polski, potwierdził, że "to nie były drony uzbrojone, to były wabiki".

- To był test. Na wielu poziomach ta prowokacja miała swoje cele. Po pierwsze, oczywiście też sprawdzenie naszej reakcji, naszego wojska, jak jesteśmy przygotowani. Sprawdzenie też, jak funkcjonuje NATO, jak funkcjonują nasi sojusznicy. I te dwa pierwsze poziomy, o których powiedziałem, myślę, że zadziałały wzorowo. Wszystkie procedury zadziałały - mówił rzecznik rządu.

- Ale oczywiście trzecim poziomem testu był też test czysto polityczny. Sprawdzenie tego, jak zareagują polskie władze. Czy rozpocznie się tutaj piekło polityczne, czy będziemy ze sobą walczyć, czy będziemy się kłócić i przerzucać się odpowiedzialnością, czy będzie współpraca. Myślę, że taki też był cel, żeby dołożyć ognia do pieca w polskiej polityce - kontynuował. - Ten test polskie instytucje też zdały moim zdaniem wzorowo, bo współpraca pomiędzy wojskiem, rządem, panem prezydentem naprawdę tutaj zadziałała - ocenił.

Adam Szłapka
Adam Szłapka
Źródło: TVN24

"Moment kolejnego przebudzenia NATO"

Według Szłapki to był "moment kolejnego przebudzenia NATO". - To nie jest nieistniejące zagrożenie, tylko przestrzeń powietrzna, czy terytorium NATO może być zagrożone i my musimy być na to gotowi - zaznaczył.

Jak dodał, "stąd decyzje, które zostały wcześniej podejmowane, na przykład europejski program SAFE".

Podkreślił, że "Polska będzie mogła skorzystać z prawie 44 miliardów euro, między innymi na produkcję dronów, na rozbudowę infrastruktury, na systemy antydronowe, na rozbudowę takich systemów jak Piorun, które są dobre także w takich sytuacjach, bo są też relatywnie tańsze niż innego typu systemy".

- Musimy być cały czas bardzo uważni i bardzo skupieni nad tym, żeby nie popełnić żadnego, może nie tyle błędu, ile zaniechania - ocenił rzecznik rządu.

OGLĄDAJ: Adam Szłapka
pc

Adam Szłapka

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: