Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Dariusz Joński i Michał Szczerba, weszli w czwartek z ponowną kontrolą poselską do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Chodzi o sprawę dofinansowań dla spółki, której prezesem był brat obecnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. - Wiemy już na pewno, że jeszcze co najmniej jedna firma otrzymywała grube miliony złotych - powiedział po kontroli Joński. - Pojawiła się kolejna firma, kolejne kilkadziesiąt milionów złotych otrzymane za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Łukasz Szumowski stąpa po polu minowym - dodał Szczerba.
"Gazeta Wyborcza" napisała w poniedziałek, że zanim Łukasz Szumowski wszedł do rządu, był udziałowcem dwóch z wielu spółek, których założycielem był jego starszy brat - Marcin Szumowski. Chodzi o firmy Vestera i Szumowski Investments. W czerwcu 2017 roku, kilka miesięcy po tym, jak został wiceministrem nauki, Łukasz Szumowski miał pozbyć się udziałów w spółkach, które następnie przejęła jego żona - Anna. Najwięcej, jak podaje gazeta, warte były udziały Szumowskiego w spółce Vestera. To ponad 87 tysięcy udziałów, które były warte 4 miliony 390 tysięcy złotych. "W oświadczeniach majątkowych ministra nie ma jednak śladu pieniędzy ze zbycia udziałów w spółkach, a tylko z tytułu zbycia udziałów w spółce Vestera Łukasz Szumowski powinien dysponować majątkiem znacznie większym niż 1134 zł" - pisze "GW".
Spółka Szumowski Investments jest jednym z udziałowców OncoArendi Therapeutics. Według ustaleń "Faktu", w latach 2017–2020 spółka Marcina Szumowskiego otrzymała z publicznych środków co najmniej 74 miliony złotych z dotacji i grantów z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. NCBiR podlega resortowi nauki, w którym Łukasz Szumowski był wiceministrem od końca 2016 do początku 2018 roku. Jego brat był wówczas prezesem OncoArendi Therapeutics.
Posłowie po kontroli: była inna firma powiązana z rodziną Szumowskich, która otrzymywała pieniądze z NCBiR
W związku z tymi doniesieniami we wtorek posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński przeprowadzili kontrolę poselską w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. W czwartek weszli do NCBiR po raz drugi.
- Z dokumentów, jakie otrzymaliśmy kilka minut temu wynika, że są kolejne firmy, które otrzymywały środki finansowe. Pytanie, czy to jest jedna firma. To się okaże w trakcie analizy. Będziemy to analizowali. Wiemy już na pewno, że co najmniej jeszcze jedna firma otrzymywała grube miliony złotych z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. To pokazuje, że ta afera robi się coraz bardziej gigantyczna, coraz większa i coraz więcej firm z udziałem państwa Szumowskich dostawało tutaj (w NCBiR - red.) duże pieniądze - mówił po kontroli poseł Joński.
"Łukasz Szumowski stąpa po polu minowym"
- Informowaliśmy z panem posłem Jońskim, że firma państwa Szumowskich otrzymuje dofinansowanie na poziomie 140 milionów złotych. Dzisiaj możemy powiedzieć z całą stanowczością, że to nie była jedyna firma bezpośrednio powiązana z rodziną Szumowskich. Pojawiła się kolejna firma, kolejne kilkadziesiąt milionów złotych otrzymane za rządów Prawa i Sprawiedliwości - mówił Michał Szczerba. - Jedno jest pewne, w kolejnej sprawie zachodzi wielki, gigantyczny konflikt interesów (ówczesnego - red.) wiceministra nauki Łukasza Szumowskiego, który można powiedzieć, był sędzią we własnej sprawie - dodał.
- Łukasz Szumowski stąpa po polu minowym. To, co dzisiaj odkryliśmy, dobitnie świadczy o tym, że to jest człowiek, który miał i będzie miał poważne problemy - mówił dalej poseł Szczerba.
"Kaczyński albo jest wprowadzany w błąd, albo sam wprowadza wszystkich w błąd"
Z kolei lider Porozumienia, były wicepremier i były minister nauki Jarosław Gowin zapewnił tego samego dnia na Twitterze, że Szumowski, obejmując urząd wiceministra w tym resorcie, poinformował go "o biznesowej aktywności swojego brata" i "z powodu potencjalnego konfliktu interesów NIGDY nie podejmował żadnych działań związanych z przyznawaniem grantów przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (pisownia oryginalna – red.)".
Na czwartkowej konferencji poseł Dariusz Joński zwracał uwagę, że "są dwa zarządzenia z 2016 i 2017 roku, które upoważniały pana ministra Szumowskiego do zastępowania sekretarza stanu, który odpowiadał między innymi za Narodowe Centrum Badań i Rozwoju".
- Jeśli jest tak, jak mówi między innymi premier Gowin, że był informowany, to dlaczego w tych zarządzeniach ministra nauki właśnie upoważnia się pana Szumowskiego, aby zastępował człowieka, który nadzorował NCBiR? Tutaj jest wiele wątków absolutnie sprzecznych - mówił poseł KO.
Joński uznał, że "pan prezes Kaczyński albo jest wprowadzany w błąd, albo sam wprowadza wszystkich w błąd". - Tak czy inaczej są na to wszystko dokumenty i warto, żeby się pan Kaczyński zapoznał z dokumentami. One są jednoznaczne - dodał.
Z informacji przesłanych tvn24.pl przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wynika, że OncoArendi Therapeutics samodzielnie lub w konsorcjum z innym podmiotem otrzymała ponad 187 milionów złotych dofinansowania w latach 2012-2020 na 11 projektów.
Szumowski: nie miałem konfliktu interesów
Jak podała "Wyborcza", w czerwcu 2017 roku, czyli kilka miesięcy po tym, jak został wiceministrem nauki, Łukasz Szumowski miał pozbyć się udziałów w spółkach, które następnie przejęła jego żona - Anna.
Łukasz Szumowski we wtorek na konferencji oznajmił, że aktualnie nie ma udziałów w spółce brata. - Miałem kiedyś - powiedział. - Mój brat działa w tej branży dużo dłużej niż ja w polityce. Dostawał zawsze granty, dostawał ich znacznie więcej wcześniej, zanim wszedłem do publicznej służby - tłumaczył. Minister zaznaczył, że trudno określić to "spółką brata", bo - jak wyjaśnił - w firmie jest "wielu udziałowców".
- Nie miałem tu żadnego konfliktu interesów. Nieprawdą są jakiekolwiek doniesienia o tym, że kiedykolwiek nadzorowałem instytucje albo miałem jakikolwiek wpływ na instytucje, które przyznawały te granty - oświadczył. - Doniesienia nie zawsze są rzetelne, będziemy składali sprostowania w tej sprawie - dodał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24