- Ja znam się na życiu. Chodzę do sklepu, wychowuję dwie córki - tak Grzegorz Napieralski odniósł się do słów Donalda Tuska, którymi lider SLD poczuł się obrażony. Napieralski zapewnił też, że jest gotowy, by być premierem.
WYSTĄPIENIE GRZEGORZA NAPIERALSKIEGO NA KONWENCJI KRAJOWEJ SLD
Lider SLD w "Faktach po Faktach" rozwijał swoje stwierdzenia z niedzielnej konwencji SLD. Napieralski mówił wówczas m.in., że "minister finansów Jacek Rostowski - magister, który podaje się za profesora, zadłuża nas na potęgę" i robi "manko". Pytany, czy chciał w ten sposób dopiec ministrowi, odparł: - Nie. Stwierdziłem fakt. Jak jest. Tak wygląda. I mamy złego ministra finansów. Wyobraźmy sobie dziś, że takie manko robi kasjerka w supermarkecie. To supermarket upada – przekonywał lider SLD.
– Czy deficyt to "manko"? – dopytywał prowadzący. - To złe zarządzanie finansami publicznymi. Jak się państwo zadłuża i jeszcze się tym chwali, to w jakim my kraju żyjemy? – odparł Napieralski.
"Ja znam się na życiu"
Szef SLD podtrzymał też swoje stwierdzenie o tym, że inne partie i środowiska polityczne atakują SLD, bo Sojusz "stanowi dla nich zagrożenie". Takim atakiem miało być piątkowe przemówienie Donalda Tuska w Sejmie. - Dlaczego premier, który miał uspokoić Polaków, obrażał opozycję i wyszedł? Ja się poczułem obrażony, bo wytykał mi jakieś rzeczy. Wymienił moje nazwisko, że nie znam się na życiu. A skąd pan premier wie? Ja znam się na życiu. Chodzę do sklepu, wychowuję dwie córki - wyliczał Napieralski.
A pytany o to, czy jest gotowy do bycia premierem w trakcie światowego kryzysu gospodarczego, odparł: - Mam dość siły, żeby ciężko pracować, po kilkanaście godzin dziennie, nie uciekając na weekendy. Nie tylko w słowach i hasłach. Ja chcę konkretów. Polacy chcą konkretów, dlatego tylko PO spadają notowania. Ludzie nie wierzą w piękne hasła i obietnice – stwierdził.
To jest konkret
Dopytywany o nazwiska osób, które tworzyły program SLD, Napieralski wymienił odpowiedzialnych za część dotyczącą służby zdrowia: okulistę prof. Jerzego Szaflika, dyrektora szpitala MSWiA Marka Durlika i b. ministra zdrowia Marka Balickiego. Ekspertów od finansów SLD pokaże, jak dodał, gdy będzie debata o finansach publicznych.
- Mamy na zapleczu tych ludzi. Mamy też bardzo dobry program, proszę zwrócić uwagę, jaki on jest gruby. Tu jest wszystko napisane. Jaka jest diagnoza sytuacji, co chcemy zrobić, co więcej, w jakim terminie SLD po zdobyciu władzy może to zrobić. To jest konkret. To jest dowód na to, że SLD jest jedyną poważną partią polityczną – przekonywał.
Napieralski ocenił też polityków lewicy, którzy przeszli do PO: Dariusza Rosatiego, Bartosza Arłukowicza i Józefa Piniora oraz najnowszy nabytek Platformy, posła SLD Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego. - Są ludzie, którzy maja serce po lewej stornie, i tacy, co mają serce w portfelu. Ci pierwsi zostali w SLD. Nie rzucam mocnych oskarżeń, oceniam sytuację, po prostu tak jest i wyborcy to ocenią – stwierdził.
WSZYSTKO O WYBORACH - tvn24.pl/czasdecyzji
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24