Papież na Jasną Górę dotarł samochodem, a nie jak wcześniej zakładano - helikopterem. Nie była to jednak decyzja Franciszka. Jak powiedział tvn24.pl szef Biura Ochrony Rządu, wynikało to z warunków atmosferycznych, które nie pozwalały na bezpieczną podróż śmigłowcem. Po wizycie warunki poprawiły się na tyle, że papież wrócił do Krakowa helikopterem.
- Niska podstawa chmur, zła pogoda, spowodowały, że zamiast helikopterem papież podróżował w kolumnie aut - powiedział nam szef BOR Andrzej Pawlikowski.
Podobną informację przekazał były rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch. Na Twitterze podkreślił, że to nie Franciszek zmienił plany, tylko pogoda uniemożliwiła podróż helikopterem. "Papież nie chce utrudniać komukolwiek podróży" - zapewnił ks. Kloch, nawiązując do utrudnień m.in na autostradzie A4, które wynikały z przejazdu papieskiej kolumny.
To nie #Pontifex_pl zmienił plany, tylko pogoda uniemożliwiła podróż helikopterem. @Pontifex_pl nie chce utrudniać komukolwiek podróży!
— Ks. Józef Kloch (@KsJozefKloch) July 28, 2016
Z kolei na oficjalnym profilu Światowych Dni Młodzieży na Twitterze podano, powołując się na policję, że zmiana decyzji nastąpiła na życzenie papieża.
Policja: Papież miał do Częstochowy jechać śmigłowcem - nastąpiła zmiana ze względu na życzenie papieża. #ŚDM #krakow2016
— ŚDM PL (@sdm_pl) July 28, 2016
Po przejeździe kolumny papieskiej z Krakowa do Częstochowy ponownie otwarto zamknięte na ten czas odcinki autostrad A4, S1 i DK1.
Franciszek ostatecznie wrócił do Krakowa już helikopterem.
Zmiana planów
Według pierwotnych planów papież Franciszek miał przylecieć w czwartek rano do Częstochowy śmigłowcem. Ostatecznie jednak udał się na Jasną Górę samochodem. Na czas jego przejazdu sukcesywnie zamykane były: autostrada A4, a także drogi S1 oraz DK1 na trasie od Krakowa do Częstochowy. Po godz. 9.30 Marek Prusak z katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych przekazał, że wszystkie zamknięte na czas przejazdu Franciszka odcinki zostały już otwarte. Przywrócony został też pobór opłaty na odcinku A4 Katowice-Kraków – zawieszony przez godzinę po otwarciu tej trasy, aby rozładować korki.
Autor: Robert Zieliński, kło/ja / Źródło: tvn24.pl, Twitter