MSZ: wyrok Trybunału Konstytucyjnego potwierdził obowiązującą hierarchię źródeł prawa

Siedziba MSZ
Trybunał Konstytucyjny: niezgodność z konstytucją wybranych przepisów Traktatu o UE
Źródło: Trybunał Konstytucyjny
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego potwierdził obowiązującą w Polsce i w Unii Europejskiej hierarchię źródeł prawa; na pierwszym miejscu w tej hierarchii zawsze stoją krajowe konstytucje państw członkowskich Unii Europejskiej - napisało w komunikacie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Odmienne komentarze do wyroku płyną od wielu polityków, także unijnych, a także ekspertów prawniczych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem prezes Julii Przyłębskiej uznał w czwartek, że część przepisów unijnych jest niezgodna z konstytucją.

Komunikat MSZ

W sobotę komunikat w tej sprawie wydało Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

"Wyrok Trybunału Konstytucyjnego RP z 7 października potwierdził obowiązującą w Polsce i w Unii Europejskiej hierarchię źródeł prawa. Na pierwszym miejscu w tej hierarchii zawsze stoją krajowe konstytucje państw członkowskich UE. Unijne traktaty – jako akty prawa międzynarodowego – mają pierwszeństwo przed prawem krajowym rangi ustawowej, nie mogą jednak wyprzedzać konstytucji" - czytamy w komunikacie.

Jak podkreślono, zasada ta nie budzi żadnych wątpliwości w orzecznictwie trybunałów i sądów konstytucyjnych wielu państw członkowskich UE. "Sądy te wielokrotnie stwierdzały, że niektóre przejawy działania instytucji Unii Europejskiej, w szczególności Trybunału Sprawiedliwości UE, mają charakter ultra vires, tzn. przekraczają kompetencje przyznane tym instytucjom w traktatach" - czytamy w komunikacie.

MSZ pisze, że orzeczenia takie zapadały między innymi we Francji, w Danii, we Włoszech, w Czechach, w Hiszpanii czy w Rumunii; najbardziej ugruntowaną linię orzeczniczą w tym zakresie kontynuuje od lat 70. XX wieku niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny.

MSZ o Trybunale Konstytucyjnym jako "sądzie ostatniego słowa"

Według resortu spraw zagranicznych również polski Trybunał Konstytucyjny wydawał podobne orzeczenia w przeszłości – w składach pochodzących z wyboru dokonywanego przez Sejm RP we wszystkich konfiguracjach politycznych od momentu akcesji Polski do Unii Europejskiej.

Jak przypomniano, w 2005 roku Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem sędziego Marka Safjana ustanowił zasadę, zgodnie z którą "konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej w stosunku do wszystkich wiążących ją umów międzynarodowych, w tym także umów o przekazaniu kompetencji w niektórych sprawach. Konstytucja korzysta z pierwszeństwa obowiązywania i stosowania na terytorium Polski" (wyrok z 11 maja 2005 r).

W komunikacie podkreślono, że zasada ta została utwierdzona w następnych orzeczeniach TK, między innymi w postanowieniu z 19 grudnia 2006 roku, zgodnie z którym "Trybunał Konstytucyjny jest zobowiązany do takiego pojmowania swej pozycji, że w sprawach zasadniczych, o wymiarze ustrojowym zachowa pozycję 'sądu ostatniego słowa' w odniesieniu do polskiej Konstytucji", a także w wyroku z 24 listopada 2010 roku, w którym stwierdzono, że "przekazanie kompetencji UE nie może naruszać zasady nadrzędności Konstytucji i nie może łamać żadnych przepisów Konstytucji".

xrpisGOLEBIOWSKI
Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ws. wyższości prawa unijnego nad krajowym
Źródło: TVN24

MSZ: Trybunał nie zakwestionował przepisów Traktatu o Unii Europejskiej w całości

"Wyrok z 7 października potwierdza tę wieloletnią linię orzeczniczą. Trybunał nie zakwestionował przepisów Traktatu o Unii Europejskiej w całości. Wskazał jednak, że interpretacja, zgodnie z którą miałyby one prowadzić do nadrzędności norm prawa międzynarodowego nad prawem krajowym rangi konstytucyjnej, byłaby nie do pogodzenia z obowiązującą w Rzeczypospolitej Polskiej hierarchią źródeł prawa" - głosi komunikat MSZ. Według komunikatu, "interpretacja prawa Unii Europejskiej, będąca skutkiem ostatniego orzecznictwa TSUE, a zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny prowadziłaby bowiem do sytuacji, w której polscy sędziowie byliby zmuszeni (przez prawo UE, a więc normę prawną niższego rzędu) do pominięcia przy orzekaniu przepisów Konstytucji RP (a więc normy prawnej wyższego rzędu)".

Ponadto - zgodnie z komunikatem - "interpretacja taka ustanawiałaby dla obywateli RP niższy standard ochrony sądowej niż ten, który przysługuje im na podstawie Konstytucji".

Resort dyplomacji: Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego

"Zgodnie z Konstytucją, sędziowie powołani przez Prezydenta RP są nieusuwalni, a w sprawowaniu swego urzędu podlegają jedynie Konstytucji i ustawom. Interpretacja prawa UE zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny zmierzała do podważenia tej zasady, dopuszczając do kwestionowania ich wyroków i faktycznego pozbawienia ich władzy sędziowskiej – co w konsekwencji pozbawia obywateli pewności prawa i zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Akceptacja tej interpretacji obniżyłaby zatem standard ochrony prawnej poniżej poziomu gwarantowanego w Konstytucji RP – i również z tego powodu nie mogła zostać uznana przez TK za zgodną z Konstytucją RP" - podkreśla MSZ.

Jak zaznaczono również, zgodnie z art. 9 konstytucji RP, Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego. "Oznacza to, że wszelkie zobowiązania wynikające zarówno z pierwotnego, jak i wtórnego prawa Unii Europejskiej pozostają w mocy i będą przez Polskę przestrzegane. Przepisy Traktatu o Unii Europejskiej wskazane w wyroku TK z 7 października pozostają w mocy. Niedopuszczalna jest jedynie taka ich interpretacja lub stosowanie, która narusza polską Konstytucję" - oświadczył resort polskiej dyplomacji.

Rzeczpospolita Polska przestrzega wiążącego ją prawa międzynarodowego.
artykuł 9 konstytucji

Reakcja Ursuli von der Leyen

Do wyroku TK odniosła się szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. "Unia Europejska jest wspólnotą wartości i praw. To łączy naszą Unię i sprawia, że jesteśmy silniejsi" - oświadczyła w komunikacie. "Traktaty mówią jasno: wszystkie wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej są wiążące dla wszystkich krajów członkowskich" - przekazała, dodając, że jest "głęboko zaniepokojona wczorajszym wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego".

Głosy ekspertów i prawników

Decyzja Trybunału Konstytucyjnego budzi zastrzeżenia także licznych prawników i ekspertów.

Profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, który w czwartek był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24 stwierdził, że "to jest pokazanie, że Trybunał Konstytucyjny zdecyduje o ustąpieniu Polski z Unii Europejskiej".

Zoll podkreślał, że "jeżeli będziemy podważać kompetencje Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, to znaczy, że do Unii Europejskiej już nie należymy". 

fpf2
Zoll: niezależność polskiego sędziego to nie jest tylko sprawa polskich obywateli
Źródło: TVN24

Profesor Maciej Gutowski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, komentując decyzję TK na antenie TVN24 mówił, że TSUE w swoich orzeczeniach "nie wypowiada się na temat ustroju polskiego sądownictwa - wskazując, że ustrój sądownictwa to sprawa państw członkowskich - a jedynie standardu bezstronności i niezawisłości, który musi być zagwarantowany w każdym państwie członkowskim, żeby ten system naczyń połączonych, jakim jest Unia Europejska mógł działać prawidłowo". - Każdy człowiek musi mieć w prawie państw członkowskich Unii zapewniany ten sam standard orzeczniczy - podkreślił. 

W jego ocenie "Trybunał nie ma racji mówiąc, że to orzeczenie (TSUE) może być badane przez polski Trybunał Konstytucyjny". - Konstytucja nie daje polskiemu Trybunałowi Konstytucyjnemu prawa oceny orzeczeń TSUE. Nie o tym rozstrzyga i nie może rozstrzygać - wskazał profesor.

PRAWNIK TK
Prof. Gutowski: Trybunał Konstytucyjny nie ma racji
Źródło: TVN24
Czytaj także: