Uciekał przed policją, zderzył się z radiowozem. Miał cztery sprawy do ukrycia

Uciekał przed policją, zderzył się z radiowozem
Do zdarzenia doszło w Sopocie
Źródło: Google Earth
20-letni kierowca zignorował sygnały policji i uciekał ulicami Sopotu oraz Gdyni. Po zderzeniu z radiowozem został zatrzymany. Wtedy wyszło na jaw, jest pod wpływem alkoholu, nie ma prawa jazdy, za to ma sądowy zakaz. A autem poruszał się z fałszywymi tablicami.

Do zdarzenia doszło w czwartek, około godziny 22.20 na ulicach Trójmiasta.

"Kierowca (samochodu marki - red.) Kia zlekceważył sygnały do zatrzymania i podjął ucieczkę ulicami Sopotu i Gdyni. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg. Na wysokości Al. Niepodległości 940 doszło do kolizji uciekającego auta z radiowozem blokującym drogę" - przekazała Komenda Miejska Policji w Sopocie.

Uciekał przed policją, zderzył się z radiowozem
Uciekał przed policją, zderzył się z radiowozem
Źródło: KMP w Sopocie

Nie miał prawa jazdy, był pijany

Po chwili funkcjonariuszom udało się zatrzymać 20-letniego mieszkańca Gdańska. Jak się okazało, mężczyzna miał 0,25 mg alkoholu w wydychanym powietrzu (czyli około pół promila), nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a dodatkowo obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia. Samochód, którym się poruszał, miał nieprzypisane do niego tablice rejestracyjne.

"Do sprawy zatrzymano również dwie pasażerki w wieku 22 i 25 lat" - dodaje policja.

Jeden z policjantów, który ucierpiał w kolizji, został przewieziony do szpitala na badania.

Czytaj także: