Ubywa chętnych do pracy w policji. "Istnieje problem jakości kandydatów"

Polscy policjanci testują kamery na mundurach
Polscy policjanci testują kamery na mundurach
Fakty TVN
Polscy policjanci testują kamery na mundurach [Materiał "Faktów" TVN, 18.12.17]Fakty TVN

Brakuje policjantów do patrolowania ulic, nie ma chętnych do założenia munduru, by zastąpić odchodzących - alarmują tvn24.pl funkcjonariusze. Bezpieczeństwo Polaków jest niezagrożone, a policja będzie miała rekordowe zatrudnienie - przekonuje komenda główna.

Od miesięcy dziennikarze tvn24.pl monitorują sytuację w szeregach policji. Z nieoficjalnych rozmów wynika, że szybko topnieje liczba funkcjonariuszy, czego efektem może być pogorszenie bezpieczeństwa Polaków.

Komenda Główna Policji informuje jednak, że wszystko jest w porządku. Jak czytamy w odpowiedzi na nasze pytania, stan wakatów, czyli nieobsadzonych etatów, jest pod kontrolą.

"Jest dramat"

Obraz ten burzy relacja, którą radnym Kudowy-Zdrój złożył komendant tamtejszej jednostki podinspektor Grzegorz Dacyszyn.

- Służba patrolowa można powiedzieć, że w Kudowie nie istnieje. Ciężko jest zauważyć policjantów w patrolu pieszym - wyznał podinspektor.

Komendant wyjaśniał, że jeszcze niedawno ulice tego dziesięciotysięcznego uzdrowiska patrolowało dziewięciu policjantów. Jednak od stycznia będzie miał on do dyspozycji już tylko trzech.

Jak powiedział Dacyszyn radnym, sytuacja w Kudowie nie różni się od tego, co się dzieje w całym województwie dolnośląskim, w którym brakuje 500 policjantów. Według niego jest o tyle niebezpiecznie, że po prostu nie ma chętnych do rozpoczęcia służby w policji.

Jak twierdzi Dacyszyn, kandydatów jest tak mało, że szkołom policji nie opłaca się uruchamiać obowiązkowych kursów podstawowych dla kilku zaledwie chętnych, zebranych z trudem w całym województwie. - Przy naborze na 100 [wolnych etatów - red.] jest trzydziestu chętnych, a zostaje [policjantami - red.] może 10 - wyliczał podinspektor.

Jest super

Dokładnie o takich samych problemach alarmują nas doświadczeni policjanci. Z ich słów wynika, że nie ma chętnych do zastąpienia odchodzących na emerytury funkcjonariuszy. Tymczasem w naturalnym tempie każdego roku odchodzi ze służby około trzech tysięcy funkcjonariuszy.

- Nowe zjawisko to odejścia młodych policjantów po kilku lub kilkunastu miesiącach spędzonych w mundurze. Słyszałem o przypadkach, że już po kilku pierwszych musztrach chłopcy uciekali ze szkolenia - relacjonuje nam jeden z oficerów.

Zapytaliśmy Komendę Główną Policji, ilu funkcjonariuszy w tym roku odeszło ze służby jeszcze przed uzyskaniem praw emerytalnych. Zapytaliśmy również, ilu zrezygnowało w pierwszych trzech latach służby. Jednak dwukrotnie wysyłane pytania zostały zignorowane.

Z odpowiedzi, które otrzymaliśmy, wynika natomiast, że policja ma teraz do dyspozycji 103 tysiące etatów. Do ich wypełnienia brakuje 5647 funkcjonariuszy.

- Pod koniec grudnia będzie kolejny termin przyjęcia do policji i przypuszczamy, że liczba wakatów spadnie do około 3 procent. Jest bardzo prawdopodobne, że będzie to kolejny rok z najniższą liczbą wakatów od 27 lat - wyjaśnia młodszy aspirant Michał Gaweł z pionu prasowego centrali policji.

Jednak pustki?

Nasi rozmówcy tłumaczą jednak, że to będzie tylko krótkotrwały i czysto statystyczny efekt.

- Policjanci zawsze odchodzą na emerytury w lutym i marcu, bo wtedy najmniej im zabiera fiskus z należnych odpraw. Czyli 1 stycznia można odchodzących liczyć jakby byli w służbie, choć w praktyce już ich nie ma - wyjaśnia nasz rozmówca.

Jak dodają, skoro w naturalny sposób odchodzą każdego roku na emerytury (po niemal 30 latach służby) trzy tysiące policjantów, to wkrótce liczba wakatów może zbliżyć się do 10 tysięcy.

- Obrazowo mówiąc, to tak jakby w ogóle nie było policjantów w dwóch województwach - mówią nasi rozmówcy.

Słaby nabór

Z informacji zebranych w różnych jednostkach kraju wynika, że nie najlepiej poszedł nabór, który miał miejsce w listopadzie. I to mimo zmasowanej akcji propagującej służbę w policji, prowadzonej na stronach internetowych większości komend i w urzędach pracy.

Nie udało się przyjąć zakładanej liczby funkcjonariuszy w Białymstoku (miano przyjąć 75, a udało się 29), Gdańsku (45/23), Gorzowie (30/17), Łodzi (65/29), Olsztynie (35/30), Szczecinie (70/31), Wrocławiu (85/52) i w Warszawie (150/64). Lepiej poszło w Katowicach (87/87), Kielcach (24/24), Lublinie (25/25), Poznaniu (85/85), Radomiu (65/65) i Rzeszowie (16/16).

Tymczasem tylko na stołecznych ulicach już teraz brakuje ponad 800 funkcjonariuszy - z 10 tysięcy, którzy powinni pracować na bezpieczeństwo warszawiaków.

- Aktualne pozostaje pytanie, ilu spośród zrekrutowanych wytrzyma służbę - dodają nasi rozmówcy.

Urzędowy optymizm

W oficjalnych odpowiedziach na nasze pytania komenda główna twierdzi, że nie ma problemów z liczbą kandydatów. Pion prasowy przekonuje, że mundurowi kadrowcy mają zarejestrowanych dalszych 20 tysięcy chętnych. Centrala policji przyznaje jedynie, że istnieje problem "jakości kandydatów".

- Niestety, jakość kandydatów jest z roku na rok słabsza i prawdopodobnie z tych zarejestrowanych do etapu końcowego dotrze 4, 5 tysięcy osób. Tylko na etapie badań psychologicznych z pozytywnym wynikiem przechodzi 20 proc. - brzmi odpowiedź rzecznika prasowego komendy głównej.

Proces zatrudniania w policji składa się z kilku etapów. Trzeba przejść test psychologiczny, zdać egzamin sprawnościowy i zostać [wraz z rodziną - red.] dokładnie sprawdzonym w policyjnych bazach danych.

- Kilka lat temu ktoś, kto miał na koncie mandat, już odpadał. Dziś kandydatami zostają nawet tacy, którzy byli poszukiwani, mają też tak zwane notowania. Obniżamy po prostu kryteria, bo inaczej nie byłoby już naprawdę żadnych kandydatów - twierdzi policjant z komendy w Łodzi.

Kasa, stres i brak emerytury

O przyczynach braku chętnych do pracy w policji radnym z Kudowy powiedział komendant Dacyszyn. Policjant zaczynający służbę może liczyć na 1,6 tys. złotych pensji, później, po podwyżce, dostaje 2,1 tys. złotych lub 2,4 tys. - Później już długo nic - mówił komendant.

Chodziło mu o to, że w służbie patrolowej trudno uzyskać wyższe wynagrodzenie. To możliwe dopiero po objęciu kierowniczych funkcji lub zrobieniu wymagającego kursu oficerskiego.

- Dziś na kasie w supermarketach można zarobić więcej. A kasjerowi nie grozi, że w pracy dostanie w twarz, będzie marzł, zajmował się trupami lub że prokurator będzie miesiącami prześwietlał jego decyzje - mówi nam jeden z funkcjonariuszy.

Podwyżki dla policjantów

Trudno także spodziewać się solidnych podwyżek dla policjantów, które uatrakcyjniłyby pracę w mundurze. Zmianę o 200-300 złotych zapowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednak nie są to pieniądze, które przyciągnęłyby młodych do służby.

- Trzeba pamiętać, że podwyżkę o złotówkę dla policjanta należy pomnożyć przez ich 103 tysiące i jeszcze przez 13 pensji. Innymi słowy, to wydatek minimum 1,3 miliona złotych z budżetu państwa - wyliczają nasi rozmówcy.

Od 2012 roku znikł również magnes przyciągający chętnych w postaci korzystnych rozwiązań emerytalnych. Dziś policjant uzyskuje prawa emerytalne dopiero po 25 latach służby - a nie, jak było wcześniej, po 15. Ale i tak pierwszą emeryturę będzie miał wypłaconą dopiero gdy przekroczy 55. rok życia, czyli najczęściej po 30 lub nawet 35 latach służby.

- Sztandarowym projektem wiceministra Jarosława Zielińskiego, który nadzoruje policję, jest otwieranie posterunków. Bywa jednak, że choć są otwierane z pompą, to i w nich brakuje ludzi - mówią nam policjanci.

Jak sprawdziliśmy, taka sytuacja dotyczy posterunku w Michałowie (woj. podlaskie), który został otwarty w czerwcu tego roku. Pracować w nim miało siedmiu funkcjonariuszy, dotąd brakuje dwóch.

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) //now / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Wtorek to kolejny dzień zmagań służb i mieszkańców ze skutkami powodzi. Rząd rozszerzył terytorium objęte stanem klęski żywiołowej o kolejne powiaty: w woj. dolnośląskim - dzierżoniowski, lubański i świdnicki, w woj. opolskim - brzeski, kędzierzyńsko-kozielski, opolski i krapkowicki. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie w tej sprawie. Trwa sztab kryzysowy z premierem we Wrocławiu. - Rozmawiam z powodzianami. Potrzebują butów czy rękawic. Idą do sklepu i dowiadują się, że te rzeczy są dwa razy droższe niż były przed powodzią. Podobno jest to zjawisko nagminne. Producenci lub hurtownicy zaczynają korzystać z tej dramatycznej sytuacji - mówił.

Powódź w Polsce. Tusk o "nagminnym zjawisku". "Poprosiłem o reakcję"

Powódź w Polsce. Tusk o "nagminnym zjawisku". "Poprosiłem o reakcję"

Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

Niemal 2 750 osób odniosło obrażenia, a co najmniej osiem zginęło po tym, jak we wtorek eksplodowały pagery członków Hezbollahu - poinformowała agencja Reutera, powołująca się na libańskiego ministra zdrowia. Do eksplozji doszło w wielu miejscach kraju, głównie w dwóch bastionach organizacji: na jednym z przedmieść Bejrutu i na południu kraju w rejonie doliny Bekaa.

Eksplodowały pagery członków Hezbollahu. Tysiące rannych, są ofiary śmiertelne

Eksplodowały pagery członków Hezbollahu. Tysiące rannych, są ofiary śmiertelne

Źródło:
PAP, Reuters

Sytuacja hydrologiczna wciąż jest bardzo trudna, na wielu stacjach przekroczone są stany alarmowe i ostrzegawcze. Wielu z niepokojem patrzy na Odrę. Kiedy fala wezbraniowa na tej rzece dotrze do Wrocławia?

Fala wezbraniowa "jest mocno rozciągnięta". Kiedy dotrze do Wrocławia

Fala wezbraniowa "jest mocno rozciągnięta". Kiedy dotrze do Wrocławia

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sytuacja w Szprotawie (Lubuskie) jest coraz trudniejsza. Ze względów bezpieczeństwa zakończono umacnianie wałów. Jak informuje burmistrz Mirosław Gąsik, połowa miasta jest już pod wodą. Na razie wody jest do kostek, a w niektórych miejscach jej poziom sięga już do kolan. 

Fala na Bobrze przepływa przez Szprotawę. Połowa miasta jest pod wodą

Fala na Bobrze przepływa przez Szprotawę. Połowa miasta jest pod wodą

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Strażacy wspólnie z żołnierzami we wtorek ewakuują Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Paczkowie. Użyto wojskowych śmigłowców. Do innych szpitali przetransportowanych ma zostać 37 pacjentów.

Wojskowymi śmigłowcami ewakuują pacjentów Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

Wojskowymi śmigłowcami ewakuują pacjentów Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego

Źródło:
PAP

Powodzie, takie jak te, które w ostatnich dniach nawiedziły Europę Środkową, będą częstsze w kolejnych dekadach i wkrótce mogą się stać "nową normalnością" - ostrzegła Międzynarodowa Federacja Towarzystw Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC).

Niepokojąca prognoza w związku z powodzią. "To bardzo dramatyczny obraz"

Niepokojąca prognoza w związku z powodzią. "To bardzo dramatyczny obraz"

Źródło:
IFRC, Reuters, tvn24.pl

Mieszkańcy Wrocławia przyglądają się poziomowi wody w Odrze. Ci, którzy doświadczyli powodzi z 1997 i 2010 roku, obserwują również mniejsze rzeki, bojąc się cofki.

Cofka wody we Wrocławiu? "Jest kilka newralgicznych miejsc"

Cofka wody we Wrocławiu? "Jest kilka newralgicznych miejsc"

Źródło:
tvn24.pl

W Kłodzku policjanci zatrzymali dwóch szabrowników, którzy okradli jedną ze stacji benzynowych. To mieszkańcy Kłodzka w wieku 29 i 41 lat.

Okradli opuszczoną stację paliw. Dwaj szabrownicy zatrzymani

Okradli opuszczoną stację paliw. Dwaj szabrownicy zatrzymani

Źródło:
tvn24.pl

Fala powodziowa przesuwa się przez Odrę. Przez ostatnią noc poziom rzeki podniósł się w Oławie o 1,5 metra. Za kilkanaście godzin fala ma być najwyższa. Mieszkańcy miasta przygotowują worki z piaskiem, potrzebne do zabezpieczenia wałów.

Wielka mobilizacja mieszkańców Oławy przed nadejściem fali powodziowej

Wielka mobilizacja mieszkańców Oławy przed nadejściem fali powodziowej

Źródło:
TVN24

Po wielu ulewnych dniach nastanie spokój w pogodzie. Aurę w Polsce kształtował będzie rozległy, stabilny wyż, do kraju napłynie ciepłe powietrze. W weekend termometry pokażą miejscami 23 stopnie.

Wyż Serkan przejmie stery w pogodzie

Wyż Serkan przejmie stery w pogodzie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policyjni lotnicy za pomocą Black Hawka ewakuowali z okolic Lewina Brzeskiego na Opolszczyźnie czternaście osób, w tym dwuletnie dziecko i kobietę w zaawansowanej ciąży. "Wszyscy są już bezpieczni, pod opieką medyków. Ratujemy dalej" - przekazała w komunikacie policja.

Policyjnym Black Hawkiem ewakuuwali dwulatka i kobietę w ciąży. "Są już bezpieczni"

Policyjnym Black Hawkiem ewakuuwali dwulatka i kobietę w ciąży. "Są już bezpieczni"

Źródło:
tvn24.pl

Powódź w południowej i zachodniej Polsce może powstrzymać zbiornik Racibórz Dolny, który w niedzielę rano zaczął przejmować wodę z Odry. Do godziny 12 we wtorek zbiornik Racibórz Dolny zgromadził 147,9 miliona metrów sześciennych wody, co stanowi około 80 procent jego pojemności – przekazały Wody Polskie. Zgodnie z prognozami dopływ do niego będzie malał; zbiornik przechwycił falę wezbraniową na Odrze. Według wiceszefa MSWiA Czesława Mroczka, na tym etapie zbiornik może przyjmować wodę i wpływać na bezpieczeństwo takich miast, jak Wrocław czy Opole.

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 80 procentach. "Zrównał się dopływ wody z jej odpływem"

Zbiornik Racibórz Dolny zapełniony w 80 procentach. "Zrównał się dopływ wody z jej odpływem"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP/RMF

Sala główna w Narodowym Forum Muzyki, wysoka na 20 metrów, jest w piwnicy. Muzycy już wynieśli instrumenty na wyższe piętra. Trwa rozkręcanie organów symfonicznych. W środę powstanie zapora wokół budynku. W czwartek przez Wrocław ma przechodzić fala powodziowa.

Ewakuacja organów w Narodowym Forum Muzyki

Ewakuacja organów w Narodowym Forum Muzyki

Źródło:
tvn24.pl

W sytuacji zagrożenia powodziowego strażacy oraz żołnierze pracują bez przerwy. Wszystko, by uchronić Wrocław przed żywiołem. Urząd Miejski we Wrocławiu opublikowali zdjęcia mundurowych w czasie odpoczynku.

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Zwały gruzu, asfaltu, śmieci i szlamu - tak wygląda krajobraz po przejściu wielkiej wody. Sytuacja powodziowa na południu Polski powoli się stabilizuje, ale dopiero teraz, gdy woda ustępuje, widać, jak wiele miejsc zrujnowała.

Miasta zdewastowane przez wodę. Zobacz, jak się zmieniły

Miasta zdewastowane przez wodę. Zobacz, jak się zmieniły

Źródło:
TVN24, PAP

Dziennikarzowi TVN24 Janowi Piotrowskiemu udało się dotrzeć do Stronia Śląskiego. Miasto po tym, jak naporu wody nie wytrzymała tama, zostało kompletnie zrujnowane. Wiceburmistrz Lech Kawecki mówił, że zniknął komisariat policji, zniknęły skrzyżowania, a część budynków będzie musiała być rozebrana. Wstępne straty oszacowano na miliard złotych.

Stronie Śląskie zniszczone, straty szacowane są na ponad miliard złotych

Stronie Śląskie zniszczone, straty szacowane są na ponad miliard złotych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Pogoda w najbliższych dniach w Polsce nie będzie pogarszać sytuacji hydrologicznej w kraju. Nadal jednak sytuacja na rzekach na południu i południowym zachodzie kraju pozostaje niebezpieczna. Jak przekazał na antenie TVN24 rzecznik IMGW Grzegorz Walijewski, przemieszczająca się po Odrze wypłaszczona fala kulminacyjna może stwarzać zagrożenie dla szczelności wałów przeciwpowodziowych.

Wypłaszczona fala na Odrze. "To nie jest dobra informacja"

Wypłaszczona fala na Odrze. "To nie jest dobra informacja"

Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

Ktoś wykopał koparką przepust w wale przeciwpowodziowym w Jeleniej Górze Cieplicach (woj. dolnośląskie), przez co zalane zostały pobliskie ulice i tereny mieszkalne. Jak informuje prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, miało to najprawdopodobniej na celu przekierowanie wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych. Sprawcy grozi od roku do 10 lat więzienia.

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Źródło:
tvn24.pl

Dramatyczne skutki powodzi w Lądku-Zdroju. Dziennikarz TVN24 Radomir Wit pokazał w mediach społecznościowych, jak wygląda jego rodzinny dom w tej miejscowości. "Przerażająca siła wody. Wymiotła wszystko. Dosłownie" - napisał.

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Źródło:
tvn24.pl

Do zbiornika Mietków, należącego do Wód Polskich, nastąpił nieprognozowany nagły zrzut wody ze zbiornika, którego administratorem jest elektrownia wodna należąca do spółki Tauron - powiedziała podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego "Wody Polskie" Joanna Kopczyńska. Dodała, że "ta woda idzie" na wrocławskie osiedle Marszowice. Premier Donald Tusk ocenił, że informacja "jest szokująca". Do tej sytuacji odniósł się zespół prasowy Tauronu w przesłanej tvn24.pl odpowiedzi.

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

"Nieprognozowany zrzut" ze zbiornika Tauronu. Tusk: szokująca informacja

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Warzywniak Rubin prowadzony w Kłodzku przez pana Mateusza został kompletnie zalany. Mężczyzna stracił środki do życia. - Jeśli sklep nie będzie funkcjonował, to nie będę zarabiał. Mam dwie pracownice, którym muszę płacić, przecież ich teraz nie zwolnię - mówi.

"Ze sklepu zostały tylko ściany". Obraz przed i po powodzi

"Ze sklepu zostały tylko ściany". Obraz przed i po powodzi

Źródło:
tvn24.pl

Wrocławskie zoo zaapelowało o pomoc mieszkańców przy wypełnianiu i układaniu worków z piaskiem. W ten sposób zostanie zabezpieczona ta część ogrodu zoologicznego, która bezpośrednio przylega do wałów nadodrzańskich. - Odzew na apel był ogromny. W ciągu dosłownie kilku minut zjawiło się kilkanaście osób, ogólnie przyszło znacznie więcej niż 50 - mówi Joanna Rańda z wrocławskiego zoo.

Zoo Wrocław poprosiło o pomoc. "Odzew jest ogromny"

Zoo Wrocław poprosiło o pomoc. "Odzew jest ogromny"

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? Nie, fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? Nie, fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. Wiele miejscowości zostało zniszczonych. Woda nie oszczędziła infrastruktury, budynków użyteczności publicznej i domów mieszkalnych. Tysiące ludzi potrzebują pomocy. O tym, co jest teraz najbardziej niezbędne i jak skutecznie pomagać, mówiła w rozmowie z tvn24.pl Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.  

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Źródło:
tvn24.pl

Do Polski wkracza nowa sieć handlowa - malezyjska MR D.I.Y. Firma planuje otwarcie swoich sklepów w Krakowie, Zabrzu oraz Piotrkowie Trybunalskim. W obecnych planach jest rozpoczęcie działalności w łącznie dziesięciu placówkach w naszym kraju. MR D.I.Y zmierzy się jednak z ostrą konkurencją ze strony takich gigantów jak Pepco czy Action.

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Źródło:
tvn24.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W Łodzi rozpoczęła się rozprawa apelacyjna po śmieci 21-letniego Adama Czerniejewskiego, który został śmiertelnie postrzelony z policyjnej broni. Przed sądem apelacyjnym po raz pierwszy swoją relację przedstawił oskarżony policjant Sławomir L. Powiedział, że 21-latek trzymał w ręku ostrze, którym próbował zadać mu cios w klatkę piersiową i dlatego nacisnął spust.

Policjant po raz pierwszy opowiedział, jak padł strzał, po którym zginął 21-letni Adam

Policjant po raz pierwszy opowiedział, jak padł strzał, po którym zginął 21-letni Adam

Źródło:
tvn24.pl

Tragiczny wypadek w Toruniu. Samochód osobowy z niewyjaśnionych przyczyn uderzył w drzewo. 20-letni kierowca zginął na miejscu, 19-letni pasażer walczy o życie w szpitalu. Obaj to brązowi medaliści zakończonych w sobotę w Toruniu młodzieżowych mistrzostw Polski w boksie.

Tragiczny wypadek młodych bokserów. Jeden zginął, drugi walczy o życie

Tragiczny wypadek młodych bokserów. Jeden zginął, drugi walczy o życie

Źródło:
tvn24.pl

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezidentyfikowany mężczyzna wszedł we wtorek po południu do budynku parlamentu Rumunii i rzucił butelkę z benzyną, wywołując pożar. Do incydentu doszło w strefie dostępnej dla zwiedzających – informują media. Pożar ugaszono, jedna osoba doznała ataku paniki.

Atak koktajlem Mołotowa w budynku parlamentu Rumunii, wybuchł pożar

Atak koktajlem Mołotowa w budynku parlamentu Rumunii, wybuchł pożar

Źródło:
PAP

Siedemnastolatek został brutalnie pobity na ulicy w drodze na mecz. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Pomoc wezwał kolega, któremu udało się uciec. Trzy godziny później policjanci zatrzymali czterech mężczyzn. Najmłodszy ma 16 lat.

Szedł na mecz, trafił do szpitala, jest w ciężkim stanie

Szedł na mecz, trafił do szpitala, jest w ciężkim stanie

Źródło:
tvn24.pl

Nowe wydanie powieści "Topiel", osadzonej w Głuchołazach podczas powodzi w 1997 roku, trafiło na rynek. Autor kryminału Jakub Ćwiek oraz wydawnictwo nie chcą ze sprzedaży ani złotówki - cały zysk zostanie przekazany na rzecz poszkodowanych w powodzi mieszkańców Głuchołazów, rodzinnego miasteczka Ćwieka.

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Źródło:
tvn24.pl