Ministerstwo Sprawiedliwości wydało komunikat w sprawie powoływania prezesów sądów. Zwróciło uwagę na kluczową rolę, którą w tym procesie powinien pełnić samorząd sędziowski. Minister Adam Bodnar chce, by kandydatury na prezesów były przedstawiane przez zgromadzenia sędziów. To - według resortu - będzie "kształtować relację zaufania pomiędzy władzą wykonawczą a sądowniczą".
W poniedziałkowym komunikacie resort sprawiedliwości przekazał, że "otrzymuje sygnały od środowisk sędziowskich z całej Polski dotyczące nieprawidłowości w funkcjonowaniu sądów, do czego przyczynia się nieprawidłowy sposób zarządzania nimi".
"Wskazują one na brak zaufania między sędziami orzekającymi w danym sądzie, a osobami pełniącymi funkcje prezesów czy wiceprezesów. Sygnały te dotyczą m.in. sądów w Warszawie, Krakowie czy w Gorzowie Wielkopolskim" - poinformowano.
Resort chce "kształtować relację zaufania pomiędzy władzą wykonawczą a sądowniczą"
Jednocześnie Ministerstwo Sprawiedliwości zadeklarowano, że "wszelkie sygnały dotyczące nieprawidłowości funkcjonowania sądów będzie traktować z najwyższą powagą i podda je dokładnej analizie w celu wypracowania właściwych rozwiązań".
"W sytuacji, w której zostanie wybrana ścieżka odwołania prezesa sądu - względnie w przypadku zakończenia kadencji prezesa wskutek upływu czasu lub z innych przyczyn, minister sprawiedliwości oczekiwał będzie przedstawienia kandydatur przez środowisko sędziowskie, działające w formie przewidzianych ustawą zgromadzeń ogólnych sędziów" - zaznaczył resort w wydanym komunikacie.
Zapewnił, że w ten sposób chce "długoterminowo kształtować relację zaufania pomiędzy władzą wykonawczą a sądowniczą, a jednocześnie wdrażać najlepsze europejskie praktyki w zakresie wyboru osób na stanowiska zarządcze w sądownictwie".
"Od 2017 roku samorząd sędziowski jest pomijany w procesie powoływania prezesów"
Jak dodano, w ocenie aktualnego kierownictwa MS "od 2017 roku samorząd sędziowski jest pomijany w procesie powoływania prezesów sądów, a wyłączna kompetencja w tym zakresie została przyznana poprzedniemu ministrowi sprawiedliwości".
"W wielu przypadkach doprowadziło to do sytuacji, w której prezesami sądów zostawały osoby bez wystarczającego doświadczenia sędziowskiego, względnie o niskim poziomie kompetencji menedżerskich, czy nie znające rzeczywistych potrzeb sędziów sądów, którymi przyszło im kierować" - oceniło MS.
Zapewniono też, że "w ocenie obecnego ministra sprawiedliwości sprawnie działający samorząd sędziowski winien stać się w przyszłości jednym z najważniejszych gwarantów niezależności sądownictwa".
Zmiany prezesów sądów
Jednocześnie MS przypomniało, że dotychczas w wyniku cofnięcia nominacji na stanowisko prezesa Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, zgromadzenie ogólne sędziów apelacji wskazało nowych kandydatów, spośród których został wybrany nowy prezes tego sądu, sędzia Maciej Żelazowski.
"Podobne procedury są obecnie w toku w kilku innych sądach w Polsce m.in. w Lublinie i Radomiu. W zeszłym tygodniu skutecznie został odwołany prezes Sądu Apelacyjnego w Poznaniu Mariusz Bartoszek, a także wiceprezesi tego sądu Sylwia Dembska i Przemysław Radzik. W ostatni czwartek minister sprawiedliwości wszczął procedurę odwołania sędziego Piotra Schaba ze stanowiska prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie" - wymieniono.
Tymczasem zmiany te krytykuje Krajowa Rada Sądownictwa. "Prezydium KRS wskazuje, że odwołanie prezesa Sądu Okręgowego w Radomiu nastąpiło bez podstawy prawnej. W demokratycznym państwie prawa organy władzy publicznej mogą działać tylko na podstawie prawa, w granicach kompetencji wynikających z norm prawnych" - oceniało w piątek prezydium Rady. W innym piątkowym stanowisku wezwało zaś organy SA w Poznaniu do ponownego przeprowadzenia posiedzenia kolegium, a ministra – do zwrócenia się do tego kolegium "o prawidłowe zaopiniowanie jego wniosków o odwołanie prezesa SA w Poznaniu oraz wiceprezesów tego sądu".
Reforma KRS
W połowie stycznia szef MS Adam Bodnar przedstawił natomiast założenia reformy KRS. Przewidują one m.in., że to sami sędziowie, przy wsparciu Państwowej Komisji Wyborczej, będą wybierali 15 sędziów do Rady. Szef MS wskazywał wówczas, że celem jest, aby KRS powstała jako "organ w nowym składzie, który będzie w stanie skutecznie powoływać sędziów, którzy nie będą kwestionowani przez międzynarodowe trybunały".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock