Jestem odpowiedzialny za finansowanie części Tarczy Wschód. Nie będę zdradzał konkretnych działań, ale jest ich oczywiście cała długa lista - mówił w TVN24 minister finansów Andrzej Domański. Podkreślał, że "jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, potrzebujemy wyraźnie więcej europejskiej solidarności".
Minister finansów Andrzej Domański był gościem "Jeden na jeden" w TVN24. Mówił między innymi o zapowiedzianym przez premiera programie "Tarcza Wschód", który ma umocnić polską granicę.
Domański powiedział, że "ogromna tragedia", czyli śmierć żołnierza ugodzonego nożem na granicy "pokazuje, jak trudna i napięta jest sytuacja". - Podejmujemy bardzo konkretne działania, aby wzmacniać bezpieczeństwo polskiej granicy. Jednym z takich działań jest Tarcza Wschód. To będzie olbrzymi program inwestycyjny - mówił.
Wyjaśniał, że "to będą plany realizowane wspólnie z Ministerstwem Obrony Narodowej". - Ja jestem odpowiedzialny za finansowanie części. Nie będę tutaj zdradzał konkretnych działań. Jest ich oczywiście cała długa lista - powiedział Domański.
- To będą różnego rodzaju działania. Wzmocnienia granicy, ale także działania, na które będziemy szukać środków u naszych europejskich partnerów - w Unii Europejskiej, w Europejskim Banku Inwestycyjnym - dodał minister.
- To, o czym mówimy bardzo wyraźnie, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo - potrzebujemy wyraźnie więcej europejskiej solidarności - podkreślił.
Wskazywał, że "Polska wydaje w tej chwili na obronę ponad 4 procent naszego PKB, najwięcej ze wszystkich państw NATO". - Nie ma cienia wątpliwości, że Unia Europejska musi tę solidarność, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, o wydatki na obronę, wyraźnie zwiększyć - stwierdził Domański.
Wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa? Domański: solidarnie z partnerami
Minister mówił, że "jest propozycja, aby wykorzystywać przychody z zamrożonych rosyjskich aktywów". - Tylko tutaj musimy działać wspólnie i solidarnie ze wszystkimi partnerami na świecie. Tymi, którzy wspierają Ukrainę - zaznaczył.
Jak mówił, "tam wszędzie, gdzie są te rosyjskie aktywa, musi dojść do porozumienia". - Powoli zmienia się stanowisko Francji i Niemiec. Tych państw, które mają dużo wyemitowanych własnych obligacji i obawiają się, że w sytuacji przejęcia i bezpośredniego wykorzystania rosyjskich aktywów, mogłoby to negatywnie wpłynąć na ich rynek długu i obligacji skarbowych. Jest pewnego rodzaju, może nie tyle opór, ale pewna ostrożność ze strony tych państw - powiedział.
- Mówimy o setkach miliardów, które znajdują się na rachunkach w Belgii, czy w Stanach Zjednoczonych. W Polsce tych środków, aktywów rosyjskich, jest niewiele. Bardzo, bardzo niewiele. To są kwoty nawet nie liczone w setkach milionów - wskazał minister.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24