Strategia polskich działań w sprawie Ukrainy, możliwość wprowadzenia sankcji wobec Rosji, dalsze posunięcia NATO i UE - to niektóre tematy poruszone podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Politycy zwracali uwagę między innymi na konieczność zwiększenia presji na Rosję, natomiast Leszek Miller pytany o najgorszy możliwy scenariusz rozwoju wypadków, podkreślił, że oczekiwanie, "iż za chwilę wybuchnie trzecia wojna światowa, jest bez sensu".
W poniedziałek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie polskiego stanowiska wobec narastającego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
"Mapa drogowa" polskich działań w sprawie Ukrainy
Jak powiedział po posiedzeniu lider SLD Leszek Miller, który jest członkiem Rady, ministrowie zaprezentowali działania - głównie polityczne, które zamierzają podejmować – zarówno na forum międzynarodowym, jak i w kontaktach z siłami politycznymi w Polsce.
Przyznał, że na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprezentowano konkretną "mapę drogową" polskich działań w sprawie Ukrainy, ale nie chciał mówić o szczegółach.
Zapytany o plany ekonomicznych obostrzeń wobec Rosji, szef SLD oświadczył: "Nie sądzę, aby UE chciała się angażować w jakiekolwiek sankcje". Jego zdaniem dla partnerów Polski z Zachodu interesy gospodarczo-handlowe z Federacją Rosyjską są bardzo istotne.
"III wojny światowej nie będzie"
Pytany o najgorszy możliwy scenariusz rozwoju wypadków, Miller podkreślił, że oczekiwanie, "iż za chwilę wybuchnie trzecia wojna światowa, jest bez sensu". - Nie będzie żadnego wielkiego konfliktu militarnego, natomiast będą problemy natury politycznej, bo na pewno Rosjanie będą chcieli umocnić swoje wpływy polityczne. Raczej należy się przygotowywać do batalii politycznej, a nie wojskowej – ocenił.
Dziennikarze pytali też Millera o obecność prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który wziął udział w posiedzeniu RBN po raz pierwszy podczas prezydentury Bronisława Komorowskiego. Miller ocenił, że Kaczyński "prezentował konstruktywną postawę" i był aktywnym uczestnikiem rozmowy.
Sam Kaczyński nie wypowiadał się po zakończeniu Rady.
Wywarcie presji na Rosję
Natomiast lider Solidarnej Polski, Zbigniew Ziobro powiedział, że wszyscy uczestnicy RBN byli zgodni co do konieczności wywarcia jak największej presji na Rosję przez dyplomację polską i unijną. Jego zdaniem należy też wciągnąć NATO w działania ochraniające Ukrainę.
Ziobro poinformował, że Solidarna Polska przedstawi we wtorek projekt rezolucji PE wzywający państwa unijne do zastosowania możliwie najsurowszych sankcji wobec Rosji.
O presji, jaka powinna być wywarta na Rosję, mówił też lider Twojego Ruchu Janusz Palikot. Zadeklarował poparcie swojego ugrupowania dla wszelkich działań, które mają na celu wprowadzenie sankcji wobec Rosji oraz innych działań, które utrudniłyby podjęcie przez prezydenta Władimira Putina decyzji o zajęciu kolejnych obszarów Ukrainy. Palikot powiedział, że Twój Ruch postuluje również "radykalne objęcie Ukrainy gwarancjami natowskimi".
Wsparcie dla integralności Ukrainy
Szef Twojego Ruchu domaga się również większej aktywności polskiego parlamentu. Jak poinformował, będzie m.in. apelował do marszałek Sejmu o nadzwyczajne posiedzenie, podczas którego zostałaby przyjęta uchwała o wsparciu dla integralności Ukrainy oraz o zebranie się w szybkim trybie polsko-ukraińskiej grupy parlamentarnej.
Szef PSL Janusz Piechociński zaznaczył, że Polska powinna wypracować skuteczne rozwiązania przy współpracy ze społecznością międzynarodową i nie powinna dać się "sprowadzić do roli kraju frontowego, który jest najbardziej zainteresowany stabilnością i integralnością Ukrainy."
Reakcja na zaostrzenie relacji rosyjsko-ukraińskich
W sobotę nastąpiło zaostrzenie relacji rosyjsko-ukraińskich po zezwoleniu przez rosyjską Radę Federacji na użycie Sił Zbrojnych FR na terytorium Ukrainy. O zgodę tę zwrócił się prezydent Władimir Putin, uzasadniając to zagrożeniem życia obywateli Rosji, diaspory rosyjskiej i żołnierzy armii rosyjskiej na Krymie.
Rada Bezpieczeństwa Narodowego to konstytucyjny organ doradczy prezydenta. W jej skład wchodzą marszałkowie obu izb parlamentu, premier, wicepremier, ministrowie spraw zagranicznych, obrony i spraw wewnętrznych, a także szefowie partii reprezentowanych w parlamencie.
Autor: jl//tka / Źródło: PAP