W ciągu ostatnich trzech lat do fundacji, z którą związany był Mariusz Chłopik, trafiło 2,5 miliona złotych państwowych dotacji - poinformował Onet. Opisano również, jak na współpracy z podmiotami państwowymi zarobiła firma jego żony. W publikacji wspomniano, że Chłopik próbował "odwieść" dziennikarzy od zainteresowania działalnością małżonki i "oferował pomoc przy sprawdzaniu różnych spraw".
Onet poinformował w poniedziałek, że na zleceniach od państwowych podmiotów zarobiło Shine Art Studio - spółka Elżbiety Chłopik, żony nieformalnego doradcy premiera Mateusza Morawieckiego, Mariusza Chłopika. Jej wspólniczką w biznesie jest jej siostra Anna. Obie są córkami Konstantego Radziwiłła, byłego ministra zdrowia w rządzie PiS.
Według informacji portalu firma powstała w 2017 roku i oprócz zleceń graficznych "świadczy również usługi z zakresu tworzenia 'kompleksowych strategii komunikacyjnych' dla 'czołowych polskich marek i instytucji, a także agencji reklamowych' oraz public relations".
Setki tysięcy dla firmy żony Chłopika
Wymieniono, że Shine Art Studio zaangażowane jest we współpracę z Kancelarią Prezydenta oraz spółką Energa. Na pytania o współpracę kancelaria Andrzeja Dudy nie odpowiedziała. PKN Orlen (akcjonariusz większościowy Energi) poinformował dziennikarzy, że nie udziela informacji na temat współpracy z kontrahentami, z kolei dyrektor biura prasowego Energi - "z uwagi na zapisy zawarte w umowie" - nie chciał uściślić kwoty, na jaką opiewał kontrakt z Shine Art Studio.
Onet poinformował, że ma także dowody na współpracę agencji z nieistniejącym już resortem nauki i szkolnictwa wyższego. "Według naszych ustaleń tylko w latach 2018-2019 spółka kilkukrotnie wykonywała prace na rzecz resortu, zarabiając w ten sposób ponad 330 tys. zł" - podano.
Pytania w tej sprawie skierowano także do resortu edukacji i nauki, które przejęło kompetencje wcześniejszego ministerstwa. W odpowiedzi MEiN poinformował najpierw o jednym zleceniu z lipca 2019 roku (na kwotę 117 157,50 zł), później natomiast doprecyzowano, że inne zlecenie z lutego 2018 roku wystawiono na kwotę 119 932,38 zł.
Współpracę z Shine Art Studio miał nawiązać także, według Onetu, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Agencja miała zarobić na tym 112 tysięcy. Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji społecznej UKNF, wymienił portalowi, że pierwsza realizacja miała miejsce w 2017 roku, a ostatnia w 2018 roku.
Wśród innych klientów agencji Onet wymienił między innymi Polski Holding Hotelowy, Polski Instytut Sztuki Filmowej i Bank Gospodarstwa Krajowego. Współpraca z nimi - jak pisze Onet - miała przynieść Shine Art Studio kolejne 150 tysięcy złotych.
Żona Mariusza Chłopika w odpowiedzi na pytania o działalność firmy pisała, że jest ona "niewielkim podmiotem, o skromnych w stosunku do rynkowej konkurencji przychodach". Zapewniała przy tym, że "wszystkie zawarte umowy są efektem uzyskania zlecenia poprzez udział w przetargu, postępowaniu konkursowym bądź podzleceniu".
"W przeszłości odpowiadałyśmy za bieżące wsparcie graficzne dla Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przez 2,5 roku. Przygotowałyśmy też 5 edycji albumów dla Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Nie pracujemy w chwili obecnej dla żadnego ministerstwa, urzędu publicznego czy innych instytucji, w tym KPRM, a osoby pracujące w naszej firmie nie prowadzą żadnej aktywności politycznej" - dodała.
"Pozazdrościł Adamowi Hofmanowi"
Autor tekstu Jacek Harłukowicz o współpracę z Shine Art Studio pytał także prywatną Fundację Inicjatyw Młodzieżowych, która - jak podano - "korzysta z ogromnych państwowych dotacji". Odnotowano, że jednym z jej przedsięwzięć jest "Akademia Liderów Rzeczypospolitej", wśród której prelegentów znaleźć można premiera Mateusza Morawieckiego, prezesa NBP Adama Glapińskiego, a także szefów spółek Skarbu Państwa.
"Shine Art Studio odpowiadało za skład i łamanie wydawanego przez FIM Magazynu Studenckiego "Koncept", na którego wydawanie - tylko w latach 2019-2022 - fundacja otrzymała 390 tys. zł dotacji z Narodowego Instytutu Wolności (NIW), nadzorowanego przez wicepremiera Piotra Glińskiego" - opisał Onet.
Podsumowano, że od 2019 roku z Narodowego Instytutu Wolności przekazano do Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych "blisko 2,5 mln zł". "Na kolejne liczyć może w roku bieżącym: kolejne jej wnioski o finansowanie przeszły już pozytywnie ocenę formalną" - zapowiedział Onet.
"Mariusz pozazdrościł Adamowi Hofmanowi, który doskonale spieniężył swoje układy w PiS i postanowił pójść jego drogą. Dziś jest łącznikiem jego grupy ze środowiskiem premiera" - opowiedział Onetowi jeden z jego dawnych znajomych.
"Próbował odwieść nas od zainteresowania działalnością żony"
Onet opisał także, że Chłopik, w trakcie opisywania sprawy, "próbował odwieść nas od zainteresowania działalnością swojej żony". Zastrzegał przy tym, że nie zgadza się na cytowanie jego wypowiedzi, twierdząc, że firma jego żony wychodzi "niemal na zero".
"Następnie zaś - w zamian za porzucenie tematu spółki swojej żony - doradca szefa rządu oferował nam 'pomoc przy sprawdzaniu różnych spraw'. Choć, jak jednocześnie podkreślał, nie jest obecnie człowiekiem premiera z pierwszej linii frontu" - napisał portal.
Chłopik a afera mailowa
Mariusz Chłopik pojawił się w wielu mailach mających pochodzić ze skrzynki byłego już szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka. Dotyczyły one między innymi instruowania telewizji rządowej, a także pisania do premiera i Dworczyka w sprawie poszukiwań osób "ze świata celebrytów, które będą krytykować LGBT". Chłopik pojawił się także w mailach, które premier miał wymieniać z urzędnikami z KPRM, aby omówić plan na "ostrą akcję medialną", która miała przeciwdziałać oskarżaniu rządu o trudną sytuację w domach pomocy społecznej.
Na początku lutego 2022 roku Chłopik zrezygnował z funkcji pełnomocnika zarządu Legii Warszawa. "W nawiązaniu do licznych publikacji w mediach i kanałach społecznościowych pragnę oświadczyć, że nie godzę się na manipulowanie strzępkami treści, które wypływają w serwisie powiązanym z organizatorami działań dezinformacyjnych wymierzonych w Polskę" - pisał wtedy.
Pod koniec roku jego nazwisko pojawiło się również w kontekście doniesień o 30 milionach złotych premii, którą premier miałby przeznaczyć dla piłkarzy polskiej reprezentacji za awans do 1/8 finału katarskich mistrzostw świata. Według Onetu to właśnie Chłopik miał być autorem pomysłu, aby w taki sposób nagrodzić piłkarzy. Mateusz Morawiecki, choć twierdził, że "jakaś premia się należy naszym piłkarzom", to na koniec uciął, że "nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy".
Źródło: Onet, tvn24.pl