Najłatwiej odpowiedzieć, że dał się poznać w ostatnich dniach, w związku ze swoimi rewelacjami.
1 września opowiadał na antenie TVN24 o edukatorach seksualnych z Poznania, którzy mieli rzekomo podawać dzieciom środki na zmianę płci. Złożył w tej sprawie nawet doniesienie do prokuratury. W kolejnych dniach brnął dalej, by w piątek na forum Senatu, przedstawiając informację o działalności swojego biura, powiedzieć: - Nie tylko to postępowanie jest wszczęte, prowadzone, ale, można powiedzieć, jest rozwojowe. A w swojej opowieści o tabletkach poszedł dalej niż kiedykolwiek: - To, czy dotyczy to transaktywistów, edukatorów, gdzie, w jakim miejscu, z jakich serwerów korzystali, z jakich komunikatorów, w jaki sposób pakowali dzieciom do plecaków te środki, bo to element nielegalnego obrotu - takie plecaki z tymi środkami widziałem - to bada prokuratura i to ona będzie wyjaśniała jako organ właściwy te okoliczności - powiedział Pawlak.