Mija rok od katastrofy kolejowej pod Szczekocinami

Aktualizacja:
Mija rok od katastrofy kolejowej pod Szczekocinami
Mija rok od katastrofy kolejowej pod Szczekocinami
M. Niemczak | tvn24
W katastrofie pod Szczekocinami zginęło 16 osóbM. Niemczak | tvn24

Dziś mija rok od katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. We wsi Chałupki w wyniku czołowego zderzenia dwóch pociągów zginęło 16 osób, a około 100 odniosło obrażenia. Hołd ofiarom oddadzą ich bliscy, uczestnicy akcji ratowniczej i przedstawiciele władz.

Rano w pobliżu miejsca katastrofy spotkają się przedstawiciele lokalnych władz, strażacy oraz delegacje kolejarzy i maszynistów. Złożą kwiaty i zapalą znicze przed tablicą upamiętniającą ofiary, kilkaset metrów od miejsca, w którym zderzyły się pociągi. W obchodach będzie uczestniczył wiceminister transportu Andrzej Massel. Później w kościele pw. św. Bartłomieja w Szczekocinach rozpocznie się msza św. w intencji ofiar wypadku oraz strażaków-ochotników, którzy pospieszyli im z pomocą. Po południu odbędzie się ceremonia poświęcenia samochodu dla jednostki staży w Szczekocinach.

Msze święte w Warszawie i Szczecinie

Ofiary katastrofy zostaną też upamiętnione w innych częściach kraju. O godz. 13 w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbędzie się msza w ich intencji. Na uroczystość zaproszono ministra transportu Sławomira Nowaka i prezesów spółek kolejowych.

Msza w intencji ofiar będzie też odprawiona w Szczecinie, w kościele pw. Matki Bożej Jasnogórskiej, o godz. 10. W południe w całej Polsce na znak pamięci i żałoby zostaną uruchomione syreny na lokomotywach.

Na jednym torze

Do katastrofy doszło w sobotę, 3 marca 2012 r. o godz. 20.55 niedaleko Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa. Zderzyły się czołowo pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa-Kraków. Pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka jechał pociąg Przemyśl-Warszawa. Jako pierwsi z pomocą przybiegli mieszkańcy Chałupek i innych okolicznych wsi, którzy usłyszeli huk zderzających się pociągów. Wyciągali z wagonów poszkodowanych, przynosili koce i gorącą herbatę lub po prostu trzymali uwięzionych w wagonach za rękę i pocieszali. Chwilę później na miejscu katastrofy pojawiła się straż pożarna, karetki pogotowia i policja. Służby kryzysowe wojewody śląskiego o katastrofie dowiedziały się po godz. 21 od pogotowia w Zawierciu. Przed godz. 22 w akcję ratowniczą zaangażowano już 30 karetek, na miejsce skierowano też śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy przez wiele godzin przeszukiwali zniszczone wagony, poszukując poszkodowanych. Akcję poszukiwawczą zakończono w poniedziałek 5 marca. Kilka godzin po tragedii na miejscu katastrofy pojawił się premier Donald Tusk wraz z grupą ministrów. Miejsce katastrofy odwiedził też prezydent Bronisław Komorowski, który ogłosił dwudniową żałobę narodową.

Pomnik ku czci ofiar katastrofy pod Szczekocinami
Pomnik ku czci ofiar katastrofy pod Szczekocinamitvn24

Ranni Polacy i obcokrajowcy

Rannych w wypadku przewożono do szpitali m.in. w Sosnowcu, Myszkowie, Zawierciu, Włoszczowie i Krakowie. Hospitalizowano w sumie ok. 50 poszkodowanych. Katastrofy nie przeżyło 16 osób. Najmłodsza śmiertelna ofiara miała 25 lat, najstarsza - 55. Zabici pochodzili ze Szczecina, Nowego Targu, Warszawy (trzy osoby), Krakowa, Wieliczki, Dębicy, Makowa Mazowieckiego, powiatów: nowosądeckiego, olkuskiego, żywieckiego i tarnowskiego, a także z miejscowości z woj. świętokrzyskiego. Wśród zabitych była Rosjanka i obywatelka Stanów Zjednoczonych. Obcokrajowcy - wśród nich obywatele Ukrainy i Czech - znaleźli się także w grupie rannych w wypadku. Poza maszynistami obu pociągów w katastrofie zginęli pomocnik maszynisty pociągu Intercity i dwóch członków załogi pociągu Interregio - kierownik składu i konduktor. Dwaj członkowie załogi PKP Intercity przeżyli katastrofę.

Wizja lokalna pod Szczekocinami
Wizja lokalna pod SzczekocinamiTVN24

Prokuratura: winni dyżurni ruchu

Postępowanie ws. katastrofy prowadzi Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, która przedstawiła zarzuty dwóm osobom - dyżurnym ruchu z posterunków kolejowych Starzyny i Sprowa. Według śledczych, gdyby nie błędy dyżurnych, do tragedii by nie doszło.

Według ustaleń śledztwa, dyżurny ze Starzyn doprowadził do skierowania pociągu Warszawa-Kraków na niewłaściwy tor, a dyżurna ze Sprowy wydała zezwolenie na wjazd pociągu relacji Przemyśl-Warszawa na tor, po którym jechał już pociąg z Warszawy do Krakowa. Według prokuratorów, dyżurna nie sprawdziła, jaka jest przyczyna zajętości toru, co było jej sygnalizowane przez system kontroli ruchu. Obojgu postawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy kolejowej, za co może grozić kara do ośmiu lat więzienia. Dyżurny ze Starzyn Andrzej N., który po katastrofie ze względu na stan zdrowia spędził kilka miesięcy w szpitalu psychiatrycznym, jest też podejrzany o poświadczenie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej ruchu pociągów. Według opinii zespołu biegłych psychiatrów i psychologa, którzy przez dwa miesiące obserwowali N. w Szpitalu Psychiatrycznym w Lublińcu, dyżurny w chwili katastrofy był poczytalny. Oznacza to, że może odpowiadać karnie.

Jeden z pociągów pod Szczekocinami nie hamował - ustaliła prokuratura
Jeden z pociągów pod Szczekocinami nie hamował - ustaliła prokuratura tvn24

Szokujące ustalenia

W postępowaniu zgromadzono bardzo obszerny materiał dowodowy, przesłuchanych zostało wielu świadków - głównie poszkodowanych w katastrofie, bliskich ofiar i pracowników kolei. W śledztwie zgromadzono wiele dokumentów kolejowych, nie tylko bezpośrednio związanych z katastrofą, ale też dotyczących np. szkoleń i ruchu pociągów.

Zaskoczeniem dla śledczych były niektóre ustalenia biegłych z zakresu transportu szynowego, którzy dokonali odczytu z rejestratorów obu lokomotyw. Z przesłanej prokuraturze opinii wynika, że jeden z pociągów - relacji Przemyśl-Warszawa - krótko przed katastrofą jechał z prędkością 98 km na godzinę i w ogóle nie hamował. Maszynista drugiego pociągu rozpoczął manewr hamowania 400 metrów przed zderzeniem i zredukował prędkość do 40 km/h. Ostatnio prokuratorskie śledztwo zostało przedłużone o pół roku. Prokuratura motywuje to m.in. koniecznością przesłuchania obcokrajowców, którzy podróżowali pociągami. Oprócz pasażerów, prokuratura będzie jeszcze przesłuchiwać m.in. specjalistów z zakresu bezpieczeństwa funkcjonowania ruchu kolejowego.

PKBWK: Błąd dyżurnych bezpośrednią przyczyną katastrofy

Niezależnie od prokuratury, okoliczności wypadku wyjaśniała też Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych. W czwartek wieczorem na stronie ministerstwa transportu opublikowano jej raport. Wynika z niego, że to błąd dyżurnych ruchu z posterunków Starzyny i Sprowa był bezpośrednią przyczyną katastrofy. Dyżurny ze Starzyn wyprawił pociąg Interregio "Jan Matejko" na tor w kierunku przeciwnym do zasadniczego (tor zasadniczy to ten, po którym prowadzony jest ruch, na linii dwutorowej najczęściej to prawy tor). Natomiast dyżurna z posterunku Sprowa - jak napisano w raporcie - wyprawiła pociąg TLK "Brzechwa" na zajęty tor szlakowy.

Przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych Tadeusz Ryś powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że dyżurny ruchu ze Starzyn nie dopilnował przestawienia rozjazdu, w wyniku czego pociąg znalazł się na niewłaściwym torze. - Od momentu minięcia posterunku w Starzynach maszyniści mieli siedem minut, by uniknąć katastrofy - powiedział. Chodzi o to, że w tym czasie mogli użyć systemu, który zablokowałby pociągi. - To była ostatnia szansa na uniknięcie zderzenia - dodał. Wyjaśnił, że komisja nie uwzględniła awarii rozjazdu w Starzynach jako bezpośredniej przyczyny katastrofy, ponieważ na ten wypadek są opracowane odpowiednie procedury i dyżurny ruchu ich nie dochował. Przewodniczący zaznaczył, że przyczyną systemową, która miała wpływ na to, że doszło do wypadku, była zbyt mała liczba szkoleń, które mieli odbywać pracownicy kolei odpowiedzialni za prowadzenie ruchu pociągu.

Nowak: Będę bronił etosu kolejarza
Nowak: Będę bronił etosu kolejarzatvn24

"Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka"

Z kolei minister transportu Sławomir Nowak zaznaczył na konferencji prasowej, że "mimo, iż główną i bezpośrednią przyczyną katastrofy pod Szczekocinami był błąd dyżurnych ruchu, (...) nie można wszystkich wrzucać do jednego worka". - Nie zgadzam się na obarczanie winą wszystkich dyżurnych ruchu, którzy rzetelnie i profesjonalnie wykonują codziennie swoje obowiązki - podkreślił Nowak. W raporcie PKBWK wskazano także na błędy maszynistów prowadzących oba pociągi - określono je jako "przyczyny pośrednie" katastrofy. Prowadzący pociąg "Matejko" miał wjechać na tor w kierunku przeciwnym do zasadniczego, choć na semaforze nie wyświetlał się sygnał uprawniający do takiej jazdy. TLK "Brzechwa" natomiast pojechał na tor właściwy (prawy), chociaż semafor pozwalał na jazdę po torze lewym.

8 osób odsuniętych od pracy

Inną pośrednią przyczyną wskazaną przez autorów raportu jest to, że praca posterunków ruchu i drużyn pociągowych nie była należycie nadzorowana. W raporcie wytknięto również, że odpowiedniego nadzoru nie było także nad procesem modernizacji infrastruktury kolejowej oraz jej stanem. W związku z tym, jak zauważył minister Nowak, wyciągnięto już pierwsze wnioski personalne. - Według posiadanej przeze mnie informacji, w związku z ustaleniami raportu, zarząd PKP PLK podjął decyzję o odsunięciu od pracy w zakładzie w Kielcach już 8 osób - powiedział. Dodał, że prowadzone jest postępowanie kontrolne; niewykluczone są też dalsze wnioski, również do prokuratury. Wiceprezes PKP PLK i koordynator ds. bezpieczeństwa Grupy PKP Andrzej Pawłowski wyjaśnił, że te osiem osób zostało odsuniętych od obowiązków, a decyzje w sprawie dalszej ich pracy w spółce zostaną podjęte, gdy zakończy się audyt. - Służbowe konsekwencje wobec osób, które złamały procedury lub przepisy, będą wyciągane za każdym razem, gdy do tego dojdzie - zapewnił.

Autor: dp\mtom\k / Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: CC BY SA Wikipedia | Wojciech Janaczek, www.kolejkielecka.y0.pl

Pozostałe wiadomości

W piątek koło Łagowa pod Krosnem Odrzańskim doszło do wypadku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca skodą zderzyła się czołowo z innym autem podczas manewru wyprzedzania. Uderzyła też bokiem w wymijany samochód. Kobieta zginęła na miejscu. Rannych zostało dwoje dzieci, które z nią podróżowały oraz kierowca innego pojazdu. Trafili oni do szpitala.

Zderzyła się z wyprzedzanym autem i tym z naprzeciwka. Kobieta zginęła, trzy osoby ranne

Zderzyła się z wyprzedzanym autem i tym z naprzeciwka. Kobieta zginęła, trzy osoby ranne

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ponad 20 tysięcy osób demonstrowało w piątek w Hamburgu przeciwko wspólnemu głosowaniu chadeckiej CDU i prawicowo-populistycznej AfD w sprawie zaostrzenia polityki migracyjnej. Na sobotę planowana jest kolejna demonstracja.

Niemcy wyszli na ulice. Przeciw CDU i AfD

Niemcy wyszli na ulice. Przeciw CDU i AfD

Źródło:
PAP

Do przesłuchania Zbigniewa Ziobry dojdzie prędzej czy później - powiedziała w "Faktach po Faktach" przewodnicząca komisji śledczej do spraw Pegasusa Magdalena Sroka. Komisja miała przesłuchać w piątek posła PiS, ale tak się nie stało. - Mógł stawić się jak każdy zwykły obywatel. Komisja ma czekać na jaśnie pana? - pytał europoseł Krzysztof Brejza.

"Ziobro reżyserował spektakl"

"Ziobro reżyserował spektakl"

Źródło:
TVN24

Konieczność doprowadzenia byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry do Sejmu przez policję to przykład upadku obyczajów - powiedział były minister spraw wewnętrznych i administracji, dziś pełnomocnik rządu do spraw odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński (Koalicja Obywatelska). - Panie Zbigniewie, proszę mieć ze sobą zawsze szczoteczkę, bo myślę, że niedługo pan trafi na te 30 dni do więzienia - apelował Kierwiński w programie "#BezKitu" w TVN24.

"Panie Zbigniewie, proszę mieć ze sobą zawsze szczoteczkę"

"Panie Zbigniewie, proszę mieć ze sobą zawsze szczoteczkę"

Źródło:
TVN24

- Kanada jest przygotowana na celową, energiczną, ale także rozsądną i niezwłoczną reakcję, jeśli Stany Zjednoczone nałożą cła na towary importowane z Kanady - przekazał w piątek kanadyjski premier Justin Trudeau.

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Trudeau reaguje na zapowiedź Trumpa. "Nie będę owijał w bawełnę"

Źródło:
PAP

Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało nową listę zawodów, dla których przewidywane jest szczególnie zapotrzebowanie na polskim rynku pracy. W 2025 roku w wykazie zadebiutowały zawody z poziomu szkoły policealnej: opiekun osoby starszej oraz opiekun w domu pomocy społecznej.

W tych zawodach będzie praca

W tych zawodach będzie praca

Źródło:
PAP

Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu Michał Dąbrowski został w piątek odwołany ze stanowiska. Wcześniejsze ustalenia tvn24.pl w tej sprawie w piątek wieczorem potwierdziła w komunikacie ARP. Wkrótce odbędzie się nowy konkurs na to stanowisko. W ubiegłym roku informowaliśmy, że władze Agencji Rozwoju Przemysłu współpracowały z oskarżonym w tak zwanej infoaferze i planowały z jego spółką zawrzeć kontrakt.

Prezes ARP odwołany

Prezes ARP odwołany

Źródło:
tvn24.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja wzrosła do 260 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną trzeciego stopnia w wysokości 2,2 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 31 stycznia 2025 roku.

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Wielka kumulacja w Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Nastolatek z fińskim i rosyjskim obywatelstwem został został wykluczony z wycieczki szkolnej do największej w Finlandii elektrowni atomowej Olkiluoto - przekazało fińskie radio Yle. Jak poinformowano ucznia helsińskiego liceum, decyzja wynika z wewnętrznej polityki firmy, która nie zezwala na odwiedzanie elektrowni przez osoby z Rosji i Białorusi.

Nie wpuścili ucznia, bo urodził się w Rosji. "Rygorystyczne zasady"

Nie wpuścili ucznia, bo urodził się w Rosji. "Rygorystyczne zasady"

Źródło:
PAP, Yle

W ciągu ostatnich dwóch dekad w Polsce miała miejsce "cicha wegańska rewolucja", a kojarzona z kiełbasą Warszawa znajduje się obecnie w czołówce vege miast świata - pisze brytyjski "Guardian". Zdaniem dziennika nie powinno być to jednak zaskoczeniem.

"Guardian" o "cichej rewolucji" w Polsce. Chodzi o to, co się jada nad Wisłą

"Guardian" o "cichej rewolucji" w Polsce. Chodzi o to, co się jada nad Wisłą

Źródło:
PAP, Guardian

Prokuratura o kilka miesięcy przedłużyła śledztwo w sprawie zaginięcia ośmiu tysięcy katalogów z Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Publikacje, warte co najmniej 200 tysięcy złotych, zniknęły, kiedy dyrektorem placówki był Karol Nawrocki. - Katalogi dotyczyły nieaktualnego dyrektora i nieaktualnego kształtu wystawy - odpowiada polityk, uznając, że "sprawa jest niepoważna".

Z MIIWŚ za Nawrockiego zniknęło 16 palet katalogów. Jest śledztwo, kandydat odpowiada

Z MIIWŚ za Nawrockiego zniknęło 16 palet katalogów. Jest śledztwo, kandydat odpowiada

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Samochód osobowy potrącił 15-latkę na przejściu dla pieszych w centrum Krasnegostawu (woj. lubelskie). Jak informuje policja, dziewczyna "może mówić o wielkim szczęściu", bo nic poważnego jej się nie stało. Z kolei kierowca dostał wysoki mandat.

Uderzenie, jazda na masce i lądowanie na asfalcie. "Wielkie szczęście" nastolatki. Nagranie

Uderzenie, jazda na masce i lądowanie na asfalcie. "Wielkie szczęście" nastolatki. Nagranie

Źródło:
KPP w Krasnymstawie

Północno-zachodnia Francja walczy z powodzią. Alarmy trzeciego, najwyższego stopnia wciąż obowiązują w departamentach Ille-et-Vilaine, Loara Atlantycka i Morbihan. Jak poinformowali meteorolodzy, w ciągu pięciu dni w tych regionach spadła miesięczna suma opadów.

Miesięczne opady w kilka dni, chcą ogłosić stan klęski żywiołowej

Miesięczne opady w kilka dni, chcą ogłosić stan klęski żywiołowej

Aktualizacja:
Źródło:
Francebleu, Reuters

Japońskie służby ratunkowe od wtorku próbują dotrzeć do człowieka, który wpadł do zapadliska w jezdni w mieście Yashio. Akcja ratunkowa jest bardzo trudna, mężczyzna wciąż znajduje się pod gruzami, a władze obawiają się możliwego wycieku wody ze zniszczonej kanalizacji.

"W przyszłości będziemy świadkami większej liczby takich zdarzeń"

"W przyszłości będziemy świadkami większej liczby takich zdarzeń"

Źródło:
Kyodo News, CNN

- Oglądaliście ten cyrk z panem Ziobrą? To się po prostu w głowie nie mieści - mówił Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, po niedoszłym przesłuchaniu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Z kolei kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki ocenił, że rząd "kolejny raz zajmuje się przygotowaniem nam igrzysk".

"Cyrk" i "igrzyska". Co Trzaskowski i Nawrocki mówią o zachowaniu Ziobry

"Cyrk" i "igrzyska". Co Trzaskowski i Nawrocki mówią o zachowaniu Ziobry

Źródło:
TVN24, PAP

Postanowienie sądu zostało skutecznie zrealizowane. Świadek został dowieziony na posiedzenie komisji sejmowej i na tym nasza rola się skończyła. To, co mieliśmy zrobić, zrobiliśmy skutecznie - powiedziała rzecznik Komendanta Głównego Policji inspektor Katarzyna Nowak, odnosząc się do zatrzymania i doprowadzenia Zbigniewa Ziobry.

"To, co mieliśmy zrobić, zrobiliśmy skutecznie". Policja o doprowadzeniu

"To, co mieliśmy zrobić, zrobiliśmy skutecznie". Policja o doprowadzeniu

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Położona w Nowej Zelandii góra Taranaki, będąca jednocześnie wulkanem, stała się osobą prawną - przekazały miejscowe media. O zmianie jej statusu, o który walczyła społeczność maoryska, zadecydował parlament. To trzecia taka decyzja w historii - wcześniej osobami w sensie prawnym stały się rzeka Whanganui i park narodowy Te Urewera.

Góra stała się osobą prawną     

Góra stała się osobą prawną     

Źródło:
PAP, CNN

W piątek zapadł wyrok w sprawie Jarosława K., kierowcy, który - według prokuratury i sądu - chciał zabić trzy osoby na drodze. 29-latek próbował rozjeżdżać pieszych spacerujących po leśnych ścieżkach, jedna osoba ucierpiała.

Próbował rozjeżdżać spacerowiczów w lesie, kobietę przewiózł na masce. Wyrok

Próbował rozjeżdżać spacerowiczów w lesie, kobietę przewiózł na masce. Wyrok

Źródło:
tvn24.pl

Narażanie życia innych osób na morzu będzie przestępstwem - zapowiadają brytyjskie władze. Ustawa ma na celu walkę z gangami organizującymi przemyt ludzi. Projekt przewiduje utrzymanie części środków wprowadzonych przez poprzedni rząd Partii Konserwatywnej, w tym możliwość zatrzymywania niektórych migrantów na dłuższe okresy.

Rząd Wielkiej Brytanii chce wprowadzić nowe przestępstwo

Rząd Wielkiej Brytanii chce wprowadzić nowe przestępstwo

Źródło:
PAP

Niedźwiedzie polarne znane są ze swojej ogromnej wytrzymałości na ekstremalnie niską temperaturę. Według najnowszych badań, ich futro ma specjalne właściwości zapobiegające tworzeniu się oblodzenia. Odkrycie pozwala wyjaśnić, w jaki sposób gatunek ten jest w stanie funkcjonować w arktycznych warunkach, a także może dostarczyć nowe rozwiązania w przemyśle technologicznym.

Lód ich się nie ima. Odkryli największą tajemnicę niedźwiedziego futra

Lód ich się nie ima. Odkryli największą tajemnicę niedźwiedziego futra

Źródło:
Reuters

Od stycznia do grudnia 2024 roku do Portugalii przybyło ponad 408 tysięcy turystów z Polski, co oznacza wzrost o 23,3 procent w porównaniu do 2023 roku - przekazała w piątek portugalska agencja statystyczna INE.

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Ponad 400 tysięcy turystów z Polski. Duży wzrost

Źródło:
PAP

Zakończyła się sekcja zwłok kobiety, której ciało znaleziono na krakowskiej Olszy. Zwłoki znajdowały się w windzie bloku mieszkalnego. Dotychczas w związku ze sprawą zatrzymano dwie osoby.

Ciało młodej kobiety w windzie. Są wstępne wyniki sekcji

Ciało młodej kobiety w windzie. Są wstępne wyniki sekcji

Źródło:
tvn24.pl

Siły Operacji Specjalnych Ukrainy potwierdziły, że od około trzech tygodniu nie odnotowały obecności żołnierzy z Korei Północnej w obwodzie kurskim w Rosji - przekazał portal Ukrainska Prawda. Wycofanie północnokoreańskich sił prawdopodobnie wynika z poniesienia zbyt dużych strat osobowych.

Co się stało z żołnierzami Kima w obwodzie kurskim? Ukraiński pułkownik zabrał głos

Co się stało z żołnierzami Kima w obwodzie kurskim? Ukraiński pułkownik zabrał głos

Źródło:
PAP

Donald Trump został zapytany w Białym Domu przez dziennikarkę, czy uda się na miejsce katastrofy lotniczej w Waszyngtonie. - Chcesz, żebym poszedł popływać? - odpowiedział. Nagranie z tej wymiany zdań obiegło media społecznościowe. Skrytykowało je wielu internautów. "67 osób ginie pod jego okiem, a on sobie żartuje?".

Trump na pytanie, czy uda się na miejsce katastrofy: chcesz, żebym poszedł popływać?

Trump na pytanie, czy uda się na miejsce katastrofy: chcesz, żebym poszedł popływać?

Źródło:
Independent, tvn24.pl

W styczniu 2025 roku płaca minimalna w państwach członkowskich Unii Europejskiej wahała się od 551 euro w Bułgarii do 2638 euro w Luksemburgu. W Polsce wynagrodzenie minimalne wynosiło 4666 złotych (1091 euro), co zapewniło nam dziewiąte miejsce w zestawieniu.

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Tu pensja minimalna jest najwyższa. Unijna mapa zarobków

Źródło:
PAP

Czternaścioro członków religijnej sekty z Australii zostało uznanych winnymi spowodowania śmierci ośmioletniej Elizabeth Struhs. Dziewczynka zmarła po tym, jak rodzice przestali podawać jej insulinę. Wierzyli, że dziecko zostanie uzdrowione przez Boga i odmawiali wezwania pomocy, mimo widocznego pogorszenia stanu ośmiolatki. Zamiast tego, wraz z innymi wyznawcami, kontynuowali modlitwy. O wymiarze ich kary sąd zadecyduje w przyszłym miesiącu.  

Zamiast wezwać pomoc, modlili się o uzdrowienie dziecka. Sąd orzekł o winie

Zamiast wezwać pomoc, modlili się o uzdrowienie dziecka. Sąd orzekł o winie

Źródło:
CNN, ABC, CBS News, tvn24.pl
Policjanci uderzyli w nielegalne wyścigi, prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia

Policjanci uderzyli w nielegalne wyścigi, prokuratura odmówiła wszczęcia dochodzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl
Premium

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24
Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Biznesmen związany z białoruskim reżimem znika z rady, ale nie z salonów. "Nie znam szczegółów, jestem zabieganą osobą"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Chorwacji rozpoczął się w czwartek tygodniowy bojkot wybranych sieci supermarketów oraz trzech grup produktów. Premier Andrej Plenković ogłosił tego dnia zaktualizowaną listę produktów, objętych wymogiem ograniczenia cen.

Ruszył tygodniowy bojkot sklepów. Premier reaguje

Ruszył tygodniowy bojkot sklepów. Premier reaguje

Źródło:
PAP