Goście niedzielnej "Kawy na ławę" w TVN24 komentowali sytuację na granicy polsko-białoruskiej. - Narzędzia do rozwiązania tego kryzysu ma jeden człowiek: Władimir Putin - stwierdził prezes Partii Republikańskiej Adam Bielan. Według europosła Lewicy Roberta Biedronia Alaksandr Łukaszenka "wygrał wojnę propagandową". Zdaniem posłanki Hanny Gil-Piątek (Polska 2050) "da się pogodzić bezpieczeństwo i człowieczeństwo". - Nielegalnych imigrantów nie wolno wpuszczać, ale ludziom należy pomagać - oznajmił Borys Budka. Urszula Pasławska z PSL mówiła o kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej, a poseł Konfederacji Artur Dziambor wskazywał, że w pierwszej kolejności należy dbać o własne bezpieczeństwo.
W Usnarzu Górnym na granicy polsko-białoruskiej od kilkudziesięciu dni koczuje grupa migrantów. Przejście do Polski uniemożliwiają im Straż Graniczna i wojsko. Teren kilkaset metrów od tego miejsca, gdzie są media i wolontariusze organizacji pozarządowych, zabezpiecza dodatkowo policja. Według informacji Straży Granicznej w obozowisku jest 24 lub nieco więcej osób. Fundacja Ocalenie, której pracownicy i wolontariusze komunikują się z migrantami przez megafony, podaje, że w obozie są 32 osoby.
Sytuację na granicy komentowali goście "Kawy na ławę" w TVN24: prezes Partii Republikańskiej Adam Bielan, posłanka Urszula Pasławska (PSL), lider klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka, poseł Artur Dziambor (Konfederacja), europoseł Lewicy Robert Biedroń oraz posłanka Hanna Gill - Piątek (Polska 2050).
Bielan: architektem tej akcji jest Putin
- Narzędzia do rozwiązania tego kryzysu ma jeden człowiek - Władimir Putin - oświadczył Bielan. - My często mówimy, że to akcja Łukaszenki, czy konflikt polsko-białoruski. Jestem przekonany, że dzisiaj Łukaszenka, po zeszłorocznych wydarzeniach, jest całkowicie zależny od woli prezydenta Rosji - przekonywał.
Według niego "najwięcej samolotów leci do Mińska z Iraku". - Musimy pamiętać, że Polska jest kolejnym krajem testowanym przez Putina i Łukaszenkę. Pierwszym była Litwa, drugim Łotwa. Jeśli Polska w tej sprawie okaże się słabym ogniwem, to nas i całą Unię Europejską może zalać potok migrantów z rozmaitych krajów - ostrzegał poseł.
Jak mówił, koczujący przy granicy z Polską migranci "są karmieni przez służby białoruskie". - Ci ludzie przebywają po stronie białoruskiej. Polskie służby graniczne, a tym bardziej polscy politycy, nie mogą bezkarnie przekraczać granicy - stwierdził Bielan.
W środę Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał środki tymczasowe i nakazał Polsce oraz Łotwie zapewnić migrantom koczującym na granicy z Białorusią wodę, żywność, opiekę medyczną i, jeśli to możliwe, tymczasowe schronienie.
- Polska wysłała na granice oficjalnym oficjalnym przejściem granicznym cały transport darów dla funkcjonariuszy białoruskich - przypomniał Bielan. Jak mówił, nie wiadomo, czy osoby koczujące na granicy to migranci czy uchodźcy. - Wiemy jedno, jeśli wpuścimy te 30 osób, za nimi pójdą setki lub tysiące ludzi, których Łukaszenka będzie przewoził za ciężkie pieniądze - stwierdził. - My nie dopuścimy do takiego kryzysu, jaki Donald Tusk z Angelą Merkel zafundowali całej Europie w 2015 roku - dodał.
Gil-Piątek: mamy narzędzia do tego, by pomóc tym ludziom
Zdaniem Gil-Piątek "da się pogodzić bezpieczeństwo i człowieczeństwo". - Ochrona granic jest naszym obowiązkiem, ale jednocześnie jest nim udzielenie pomocy humanitarnej tym osobom, które są na granicy, i które potrzebują pomocy przede wszystkim lekarskiej - uznała posłanka. - My mamy narzędzia do tego, by im pomóc - przekonywała.
Przypomniała, że w 2008 roku Polska zawarła z Białorusią porozumienie, które "pozwala na to, by służby ratunkowe i straż pożarna tę granicę mogły za zgodą białoruską przekroczyć i udzielić tam pomocy". - Z tego porozumienia korzystaliśmy w 2009 roku, gdy spadł helikopter straży granicznej po stronie białoruskiej, 250 metrów od granicy - powiedziała. Według niej dzisiaj również można wykorzystać to porozumienie.
Zdaniem Gil-Piątek "zasieki to tylko plaster na niedziałający system". - W tej chwili Łukaszenka bawi się de facto tym, że polski rząd jest bezradny. Oczywiście powinniśmy uszczelniać granice, ale na tych granicach powinny być działające normalnie przejścia graniczne, w których w kontrolowany sposób będziemy mogli wstępnie weryfikować wnioski azylowe - mówiła posłanka.
Biedroń: płot nie rozwiązuje sytuacji
- Łukaszenka wygrał wojnę propagandową. Chodziło właśnie o to, by zdestabilizować tę sytuację. By dziś mógł powiedzieć: Zachód oskarża mnie o to, że jestem cynicznym dyktatorem, który prześladuje swoich mieszkańców, to zobaczcie na Polskę, jak ona traktuje garstkę biedaków, którym nawet wody nie chcą podać. I Łukaszenka dzisiaj to wykorzystuje - powiedział Biedroń
Jak zaznaczył, "po pierwsze należy zrobić to, do czego zobowiązuje nas prawo międzynarodowe, w tym konwencja genewska, czyli przyjąć wnioski azylowe migrantów i je rozpatrzeć". - Po drugie zrobić to, co nakazują podstawowe wartości humanitarne, nie wspominając o chrześcijańskich - dodał. - I w jednym i w drugim aspekcie polski rząd stał się pożytecznym współpracownikiem Łukaszenki - stwierdził Biedroń.
W jego ocenie "płot nie rozwiązuje sytuacji". - Polska powinna uczestniczyć we wspólnych rozmowach dotyczących solidarnościowego planu Unii Europejskiej - podkreślił europoseł.
Budka: nielegalnych migrantów nie wolno wpuszczać, ale ludziom należy pomagać
- Bezradność rządu i skrajna hipokryzja powodują, że ludzie kierują się odruchem serca - mówił Budka.
Zwrócił się do Bielana: - Wy od roku zajmujecie się rekonstrukcjami, wojenkami, kupowaniem posłów, a nie dbacie o bezpieczeństwo Polaków. Skłóciliście się z Unią Europejską, a dzisiaj trzeba rozmawiać, dzisiaj tam (na granicy - red.) powinien być Frontex, dzisiaj potrzebne są wspólne działania.
Jak mówił polskie władze "odzierają potrzebujących z godności". - Nielegalnych imigrantów nie wolno wpuszczać, ale ludziom należy pomagać. To jest zwykły elementarny odruch. Wzmacniajmy granice, ale co zrobiliście ze Strażą Graniczną w ostatnim czasie? To jest największy problem, że rozsypuje się państwo, bo wy jesteście tak skupieni na utrzymaniu władzy - stwierdził Budka, zwracając się do rządzących. - Butelkę wody podać tym cierpiącym. To jest taki problem? To byłaby słabość państwa? To byłaby jego państwa - przekonywał.
Dziambor: Łukaszenka nic nie wygrywa
Dziambor stanowczo podkreślił, że migrantów koczujących przy granicy nie należy wpuszczać do Polski.
- My wiemy doskonale, że ta akcja, która dzieje się na granicy, to jest akcja zorganizowana przez reżim Łukaszenki. Wiemy, że chodzi o zdestabilizowanie granicy z Polską, a właściwie z Unią Europejską. Wiemy doskonale, że Unia po cichu trzyma kciuki za to, że my się nie ugniemy - mówił poseł Konfederacji.
W jego ocenie, "Łukaszenka nic nie wygrywa, on przegrywa tę dyskusję z nami". - To, jakiej on propagandy używa wewnątrz Białorusi przeciwko Polakom mnie średnio interesuje. My ostatecznie musimy dbać o siebie - stwierdził.
Pasławska: ta sytuacja nas ośmiesza
- Ta sytuacja absolutnie kompromituje Polskę i rząd polski na arenie międzynarodowej, również pod względem humanitarnym - oceniła Pasławska.
Wskazała, że "od 2016 roku do Polski nielegalnie przybyło 25 tysięcy obywateli innych państw. - I potrafiliśmy sobie z tym poradzić, a dzisiaj pokazujemy całemu światu, w jaki sposób upokarzać garstkę 30 osób, nie udzielając im pomocy humanitarnej. Ta sytuacja nas ośmiesza - uznała.
Co więcej, w jej ocenie została złamana konstytucja. - Artykuł 56. mówi o tym, że każdy ma prawo do azylu, a skoro doszło do przekazania Straży Granicznej prośby o azyl, taki wniosek, nieformalny, ale jednak został złożony - stwierdziła posłanka PSL.
Pasławska komentowała także budowę przez Polskę płotu na granicy. - Ja chcę czuć się bezpiecznie w swoim kraju. Jeżeli ten płot ma zapewnić nam bezpieczeństwo, to należy go wybudować. Pytanie czy ta droga jest najlepsza - mówiła. Zwróciła uwagę, że "linia sporu skumulowała się na linii kulturowej i ten problem będzie narastał". - Trzeba mieć szersze spojrzenie i szerszą propozycję, jak współpracować z krajami szeroko rozumianego Zachodu, cywilizowanymi, aby chronić swoją tożsamość i swój kraj przed napływem obcych kulturowo społeczeństw - dodała posłanka PSL.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24