600 godzin w powietrzu, a potem miesiące prac. Tak wygląda wizyta myśliwca MiG-29 w serwisie

MiG-29 w serwisie
MiG-29 w serwisie
tvn24.pl
Prace przy myśliwcach w WZL 2tvn24.pl

Naddźwiękowy myśliwiec MiG-29 to tak złożona maszyna, że nawet osoby zajmujące się nią od wielu lat nie są w stanie stwierdzić, z ilu części się składa – wliczając drobne nity i śruby, mogą to być dziesiątki tysięcy. Cała ta skomplikowana maszyneria wymaga skrupulatnej opieki, aby nie zawieść podczas lotu z prędkością 2000 km/h. Myśliwce muszą więc regularnie przechodzić serwis. W przypadku MiG-29 oznacza to wizytę w Bydgoszczy. Odwiedziliśmy miejsce ich serwisowania z kamerą.

Tekst został opublikowany w październiku 2015 roku.

Bydgoskie Wojskowe Zakłady Lotnicze nr. 2 (WZL 2) zajmują się tymi myśliwcami polskiego wojska od niemal 20 lat. To jedyne miejsce w państwach NATO, gdzie jest możliwość przeprowadzenia poważniejszych remontów czy modernizacji maszyn MiG-29. Jeśli więc ktoś nie chce mieć do czynienia z Rosjanami i koncernem RSK MiG, to pozostaje ograniczony wybór w postaci polskich zakładów.

Bydgoskie zakłady specjalizują się w obsłudze myśliwców MiG-29 i szturmowych Su-22. W ograniczonym stopniu zajmuje się też C-130 Herkules i F-16Artur Tarkowski | tvn24.pl

Zamówienia z Bułgarii

Z oferty WZL 2 najprawdopodobniej skorzysta wojsko Bułgarii, która jako jedno z trzech państw NATO (poza Polską i Słowacją) ma jeszcze na wyposażeniu radzieckie myśliwce. W czwartek podpisano pierwszą umowę przewidującą remont silników do trzech bułgarskich MiG-29. Tym zajmą się zakłady WZL 4 w Warszawie. Bułgarzy deklarują jednak, że w dalszej kolejności będą chcieli modernizować swoje maszyny w Bydgoszczy, podobnie jak wcześniej robiło to polskie wojsko. Choć współpraca z Polakami wywołuje ostre protesty Rosjan, to Bułgarzy zapewniają, że są zdecydowani na jej rozwijanie. Polska oferta ma być lepsza niż rosyjska. Mamy oferować taką samą jakość, niższą cenę a przy tym jesteśmy państwem sojuszniczym nieobjętym sankcjami. Nie jest jeszcze w stu procentach pewne, czy bułgarskie MiG-29 zjawią się w Bydgoszczy. Nie wiadomo też, kiedy to może się zdarzyć ani co dokładnie polscy specjaliści będą mieli z nimi zrobić. Jednak najpewniej będzie to wyglądać podobnie do tego, co robione jest przy polskich maszynach. 32 myśliwce MiG-29 z biało-czerwoną szachownicą trafiają do WZL 2 regularnie. Teraz jest ich tam pięć.

Więcej o zamieszaniu wokół kontraktu z Bułgarią pisaliśmy na początku października

Dwumiejscowy MiG-29 UB, przeznaczony głównie do szkolenia, przechodzi próby systemu zamykającego wloty powietrza do silnikówArtur Tarkowski

Przebieg między serwisami – 600 godzin

Tak jak znacznie prostsze samochody osobowe, naddźwiękowe maszyny bojowe też mają określony okres, po jakim trzeba im zrobić dokładny przegląd. W przypadku polskich MiG-29 jest to maksymalnie sześć lat albo 600 godzin spędzonych w powietrzu. Maszyna może też trafić do zakładów szybciej, jeśli ulegnie jakiejś awarii i nie będą mogli sobie z nią poradzić wojskowi technicy w jednostkach. Ewentualnie wojsko może przysłać MiG-29 do Bydgoszczy, jeśli nie będzie miało możliwości przeprowadzić własnymi siłami mniej szczegółowych przeglądów zaplanowanych standardowo po 150 i 300 godzinach w powietrzu. Kiedyś myśliwce trzeba było po określonym czasie (wyczerpaniu tak zwanego resursu, czyli spędzeniu określonego czasu w powietrzu) rozmontować niemal na części pierwsze i obowiązkowo poddać gruntownemu remontowi. Było to dość kosztowne rozwiązanie i mało efektywne, bo samoloty mogły być nawet w dobrym stanie, ale prace i tak trzeba było przeprowadzić "na wszelki wypadek". Po prostu konstruktorzy nie byli w stanie przewidzieć ile dokładnie wytrzymają różne podzespoły i w ten sposób się zabezpieczali. Od takiego systemu zaczęto w Polsce odchodzić po 2004 r., kiedy przy pomocy Rosjan i Niemców (polskie wojsko za symboliczne euro dostało 22 MiG-29 wycofane z Luftwaffe i mogło "wchłonąć" całą wiedzę oraz doświadczenie Niemców na ich temat) zakłady w Bydgoszczy zaczęły remontować i modernizować polskie myśliwce. Teraz wszystkie są już "eksploatowane według stanu technicznego". Oznacza to, że nie muszą przechodzić co jakiś czas gruntownych remontów, ale jedynie tak zwane "prace kontrolno-regeneracyjne", czyli po prostu serwis.

Prace przy myśliwcach MiG-29 w głównym hangarze WZL 2
Prace przy myśliwcach MiG-29 w głównym hangarze WZL 2tvn24.pl

Kluczowe elementy

Jak powiedział tvn24.pl Waldemar Topol, dyrektor operacyjny WZL 2, taką zmianę można było wprowadzić głównie dzięki rozwinięciu systemów diagnostyki. Samoloty mają teraz zamontowaną elektronikę, która rejestruje działanie różnych podzespołów myśliwca i to, pod jakim obciążeniem musiały one działać. Pozwala to dokładniej monitorować ich zużycie. Na dwóch myśliwcach zamontowano dodatkowo bardzo rozbudowany system pomiarowy i zbadano, jakim dokładnie obciążeniom są poddawane różne elementy konstrukcji samolotu podczas gwałtownych manewrów. Na podstawie wyników testów wybrano około 20 najważniejszych podzespołów, takich jak silnik, podwozie, system hydrauliczny umożliwiający sterowanie, katapultowany fotel pilota czy elementy łączące skrzydła z kadłubem, które nadal są poddawane bardzo dokładnym przeglądom podczas każdej wizyty w zakładach. Najczęściej oznacza to ich wymontowanie z samolotu, rozłożenie na części pierwsze, dokładne obejrzenie, wymianę zużytych elementów, ponownie złożenia, a potem jeszcze przetestowanie. Robi się tak, ponieważ każda z wybranych części ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa. Jeśli jedna z nich zawiedzie, jest duża szansa, że myśliwiec ulegnie katastrofie. Pozostałe części maszyny poddaje się jedynie ogólnemu sprawdzeniu i testuje. Jeśli nie sprawiają problemów, nie są wymieniane czy naprawianie.

Wnętrze myśliwca to plątanina ciasno upakowanych przewodówArtur Tarkowski | tvn24.pl

Pięć miesięcy prac

Dzięki ograniczeniu listy rzeczy do wymiany standardowa wizyta MiG-29 w serwisie uległa uproszczeniu. Teraz trwa niecałe pięć miesięcy, o ile podczas kontroli maszyny nie zostaną znalezione jakieś problemy wymagające dodatkowych prac. Może się to wydawać bardzo długim okresem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że standardowa wizyta z samochodem w serwisie rzadko zajmuje więcej niż dzień. Jednak myśliwiec jest nieporównywalnie bardziej skomplikowaną maszyną i sprawdza się go znacznie dokładniej niż to, co oferują nawet najlepsze markowe ASO. Samo zbadanie samolotu po przybyciu do bydgoskich zakładów to praca dla sześcioosobowej grupy kontrolnej na dwa tygodnie. Na pytanie o to, z ilu właściwie części może się składać MiG-29, doświadczeni pracownicy WZL 2 reagują śmiechem. Policzenie tego byłoby sporym wyzwaniem. Sam katalog różnych części i podzespołów samolotu to sześć grubych tomów pochodzących jeszcze z Rosji i napisanych po rosyjsku. Pracownicy żartują, że nitów łączących różne elementy konstrukcji samolotów są "wiadra". Nawet w niewielkim fragmencie duraluminiowej blachy wzmacniającej statecznik poziomy jest ich około stu. Na dodatek są ich najróżniejsze rodzaje, różniące się długością, grubością i wytrzymałością. Co ciekawe, nity przed zamontowaniem są trzymane w zamrażarce. Trzeba je tam umieścić zaraz po wytopieniu, kiedy są jeszcze gorące. Inaczej stwardnieją i nie będzie się dało ich już użyć. Gdzie i jakie należy zamontować w samolocie, określają szczegółowe plany. Pomimo żartowania o "wiadrach" nitów nie wbija się ich w poszycie samolotu gdzie popadnie.

Podczas wizyty w Bydgoszczy, nawet podczas rutynowego serwisu bez żadnych nadzwyczajnych zdarzeń, myśliwce i tak są rozkręcane na kawałki. Odczepia się od nich skrzydła, aby można było dokładnie zbadać tytanowe elementy łączące je z kadłubem, które są poddawane największym torturom podczas ostrych manewrów. Podobnie postępuje się ze statecznikami poziomy i pionowymi, czyli elementami zamontowanymi na ogonie, przy pomocy których steruje się samolotem. Spośród dużych elementów zawsze demontuje się też silniki i fotel katapultowy K-36, który trafia na dokładne sprawdzenie jako element kluczowy dla bezpieczeństwa pilota. Późniejsze prace przy fotelu wymagają specjalnej ostrożności, bo znajdują się w nim dwa kilogramy ładunków wybuchowych. Pilot musi niemal dosłownie na nich siedzieć, ale dzięki temu w sytuacji awaryjnej wystarczy pociągnąć za duże czerwone uchwyty umieszczone pomiędzy nogami i systemy fotela błyskawicznie ożywają. Po sekundzie człowieka nie ma już w kokpicie. Specjaliści pracujący przy radzieckich fotelach katapultowych bardzo je cenią. Ich zdaniem są lepsze od amerykańskich odpowiedników montowanych np. w F-16. Po wprowadzeniu pewnych modernizacji Rosjanie ciągle je montują w swoich najnowszych maszynach.

Każda czynność przy samolocie jest wykonywana w oparciu o szczegółowe plany i rejestrowana w dokumentacjiArtur Tarkowski | tvn24.pl
Prace przy fotelu katapultowym pilota myśliwca MiG-29
Prace przy fotelu katapultowym pilota myśliwca MiG-29tvn24.pl

40 lat to jeszcze nie dramat

Po dokładnym zbadaniu systemów samolotu i wyremontowaniu kluczowych elementów wszystko jest z powrotem składane w całość i dokładnie sprawdzane. W specjalnej oddzielnej hali testowana jest później cała elektronika maszyny i jej systemy bojowe. W innym miejscu próbom poddaje się silniki. Ewentualnie samolot może też trafić do malarni, o ile zażyczy sobie tego klient, czyli wojsko. Na myśliwiec MiG-29 nakłada się kilka warstw farby w kontrolowanych warunkach. Z sufitu hali jest rozpylana woda, bo do malowania jest potrzebna wilgotność na poziomie 40 proc. Myśliwiec ma tak dużą powierzchnię, że nałożona na niego farba waży około 24 kg. Na sam koniec wizyty w "serwisie" MiG-29 jest komisyjnie odbierany przez wojsko. Do Bydgoszczy przyjeżdża z jednej z jednostek pilot, który wykonuje na maszynie dwa loty próbne, żeby sprawdzić, czy wszystko działa jak powinno. Jeśli nie ma zastrzeżeń, MiG-29 odlatuje do jednej z dwóch baz, w których stacjonują te myśliwce, czyli do Malborka lub Mińska Mazowieckiego. Następnym razem zjawi się najpóźniej za sześć lat. Przy 32 myśliwcach MiG-29 w polskiej służbie WZL 2 nie narzekają na brak pracy. Na przyszły rok są zaplanowane serwisy dla sześciu maszyn.

Zajęcie starczy jeszcze na wiele lat, bo plany wojska przewidują, że myśliwce MiG-29 będą latać z biało-czerwonymi szachownicami po 40 lat, czyli do początku lat 30. Może się wydawać, że to bardzo sędziwy wiek dla samolotów, ale pracownicy WZL 2 przekonują, że nie można ich oceniać taką miarą jak np. współczesne samochody osobowe, które po 20 latach najczęściej nadają się na złom. Radzieccy konstruktorzy mieli zaprojektować MiGi-29 bardzo solidnie i można je określić jako "gniotsa nie łamiotsa". Myśliwce mają przetrwać 40 lat i pozostać sprawne oraz bezpieczne. Inną sprawą jest ich przydatność na współczesnym polu walki. Pomimo najlepszych starań specjalistów z WZL 2 bez odpowiednich modernizacji polskich myśliwców MiG-29 (obecnie jedynie połowa je przeszła i nie ma planów zajęcia się resztą), będą one coraz bardziej odstawać od możliwości sąsiadów, w tym głównego potencjalnego przeciwnika, czyli Rosji.

Silniki są rutynowo wymontowywane z samolotu na czas przeglądu. Widok od ogona maszyny przez wlot powietrza Artur Tarkowski | tvn24.pl

Autor: Maciej Kucharczyk, zdjęcia Artur Tarkowski\mtom / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl | Artur Tarkowski

Pozostałe wiadomości

Rolą żołnierzy północnokoreańskich, którzy już walczą w obwodzie kurskim w Rosji, jest zastąpienie sił rosyjskich, które zostaną przerzucone na front we wschodniej Ukrainie - prognozował w rozmowie z Radiem Swoboda Andrij Kowałenko, szef Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, które podlega Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy. Ocenił, że w najbliższym czasie Rosja przerzuci do obwodu kurskiego wszystkie północnokoreańskie oddziały, które liczą co najmniej 12 tysięcy żołnierzy.

"Ci, którzy przeżyją, będą musieli zastąpić Rosjan"

"Ci, którzy przeżyją, będą musieli zastąpić Rosjan"

Źródło:
Radio Swoboda

Trwają poszukiwania 10-letniego Michała Mielniczaka, który w czwartek rano wyszedł z domu do miejsca pracy jednego z rodziców i zaginął. Po raz ostatni widziany był w Mysłowicach (Śląskie) na ulicy Towarowej.

10-letni Michał wyszedł rano z domu i zniknął. Trwają poszukiwania

10-letni Michał wyszedł rano z domu i zniknął. Trwają poszukiwania

Źródło:
KMP w Mysłowicach, TVN24

Pod Grodziskiem Wielkopolskim rodzina zatruła się środkiem do zwalczania gryzoni. Zaniepokojona stanem swojej trzyletniej córeczki matka wzywała karetkę pogotowia. Dyspozytor odmówił jednak jej wysłania. Matka sama zawiozła ją do szpitala, gdzie dziewczynka zmarła. Powołany został już specjalny zespół pod nadzorem wojewody wielkopolskiej, który ma tę sprawę wyjaśnić.

Matka wzywała karetkę do trzyletniej córki. Dyspozytor odmówił jej wysłania. Dziecko nie żyje

Matka wzywała karetkę do trzyletniej córki. Dyspozytor odmówił jej wysłania. Dziecko nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

53-latka z Lubina na Dolnym Śląsku straciła oszczędności życia. Kolejny raz uwierzyła oszustom, którzy tym razem podszyli się pod kancelarię prawną. Oszuści obiecują osobom oszukanym na rynku kryptowalut, że odzyskają utracone przez nich środki. "Uważajmy, to nowy rodzaj oszustwa" - apelują policjanci.

Oszukują już raz oszukanych, podszywając się pod kancelarie prawne

Oszukują już raz oszukanych, podszywając się pod kancelarie prawne

Źródło:
tvn24.pl

Podejrzany o spowodowanie katastrofy drogowej na S7 w Borkowie koło Gdańska nie trafi do aresztu. Musi jednak wpłacić poręczenie majątkowe w wysokości 100 tysięcy złotych. Objęty pozostanie dozorem i siedem razy w tygodniu musi stawiać się we właściwej jednostce policji. Tak zdecydował w czwartek, 7 listopada, Sąd Okręgowy w Gdańsku.

Podejrzany o doprowadzenie do karambolu na S7 nie trafi do aresztu, ale musi wpłacić poręczenie

Podejrzany o doprowadzenie do karambolu na S7 nie trafi do aresztu, ale musi wpłacić poręczenie

Źródło:
PAP

Oliver Varhelyi jest węgierskim kandydatem na komisarza do spraw zdrowia i dobrostanu zwierząt w Parlamencie Europejskim. W czwartek ogłoszono, że nie przeszedł wysłuchania w PE. Do poniedziałku musi przekazać odpowiedzi na dodatkowe pytania pisemne. Wówczas zapadnie ostateczna decyzja.

Jako pierwszy nie przeszedł wysłuchania w Parlamencie Europejskim

Jako pierwszy nie przeszedł wysłuchania w Parlamencie Europejskim

Źródło:
PAP

W zapiekance makaronowej z kurczakiem, którą zatruło się kilkudziesięciu pracowników zachodniopomorskiej firmy, znaleziono enterotoksynę gronkowcową. Miejsce, z którego była zapiekanka, zamknięto, a produkcję wstrzymano. - Na razie nie wystawiono żadnego mandatu - powiedziała dyrektorka granicznego sanepidu w Szczecinie.

Kilkadziesiąt osób zatruło się po zjedzeniu zapiekanki. Wiadomo, co w niej było

Kilkadziesiąt osób zatruło się po zjedzeniu zapiekanki. Wiadomo, co w niej było

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do warszawskiej siedziby Polsatu - przekazał w czwartek rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński. "Poprosili o wydanie dokumentacji związanej z umowami z TVP", a "dokumentacja została przekazana" - poinformował rzecznik Grupy Polsat Plus Tomasz Matwiejczuk.

Funkcjonariusze CBA weszli do siedziby Polsatu

Funkcjonariusze CBA weszli do siedziby Polsatu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Eurostat opublikował najnowsze dane na temat wysokości zarobków w Unii Europejskiej. Średnia roczna pensja w krajach Wspólnoty wyniosła 37 900 euro (w przeliczeniu to około 164 tysięcy złotych). Oznacza to wzrost o 6,5 procent rok do roku. Jak na tym tle wypada Polska?

Unijna mapa zarobków. Ogromne różnice

Unijna mapa zarobków. Ogromne różnice

Źródło:
tvn24.pl

Po rozpadzie koalicji rządowej w Niemczech, do którego doprowadziło zdymisjonowanie ministra finansów przez kanclerza Olafa Scholza, dwóch kolejnych ministrów z ramienia FDP ogłosiło rezygnację. W związku z utratą większości przez rząd, opozycja wzywa do przyśpieszonych wyborów. Prezydent Frank-Walter Steinmeier zadeklarował, że jest gotów podjąć decyzję o rozwiązaniu Bundestagu. - Koniec koalicji to nie koniec świata - ocenił. 

Kolejni ministrowie opuszczają rząd. Prezydent: koniec koalicji to nie koniec świata

Kolejni ministrowie opuszczają rząd. Prezydent: koniec koalicji to nie koniec świata

Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

11 listopada, czyli Święto Niepodległości, w tym roku przypada na poniedziałek. Dla wielu Polaków to okazja do przedłużonego odpoczynku od pracy i szkoły. Jaka będzie pogoda w długi weekend? Sprawdź.

Zbliża się kolejny długi weekend. Oto prognoza pogody

Zbliża się kolejny długi weekend. Oto prognoza pogody

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zarzut paserstwa usłyszał mężczyzna, który przewoził na lawecie ukradzione kilka dni temu w Berlinie porsche. Szacunkowa wartość pojazdu to ponad milion złotych.

Na lawecie wiózł skradzione porsche o wartości ponad miliona złotych

Na lawecie wiózł skradzione porsche o wartości ponad miliona złotych

Źródło:
PAP

W Otwocku pieszy przebiegał przez pasy i został potrącony przez nadjeżdżający samochód. Za całe zajście obwiniał kierowcę. Przejście było objęte monitoringiem, a zarejestrowane wideo rozwiało wątpliwości policji. 23-letni pieszy został ukarany mandatem. Policja pokazuje też nagranie ze zdarzenia.

Przebiegał przez pasy tuż przed autem, został potrącony i obwiniał kierowcę. Monitoring wszystko wyjaśnił

Przebiegał przez pasy tuż przed autem, został potrącony i obwiniał kierowcę. Monitoring wszystko wyjaśnił

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Radosław M., który śmiertelnie pobił trzyletniego syna swojej konkubiny, spędzi w więzieniu 15 lat. Taką decyzję w czwartek podjął Sąd Najwyższy, oddalając kasację Rzecznika Praw Dziecka.

Śmiertelne pobił trzyletniego syna konkubiny. Spędzi w więzieniu 15 lat

Śmiertelne pobił trzyletniego syna konkubiny. Spędzi w więzieniu 15 lat

Źródło:
PAP

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Europejscy przywódcy oraz szefowie unijnych instytucji uczestniczą w czwartek w Budapeszcie w szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej. Dzień później, w tym samym mieście, wezmą udział w nieformalnym posiedzeniu przywódców państw UE. W stolicy Węgier obecni są między innymi premier Donald Tusk oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Trwa szczyt w Budapeszcie. Wśród uczestników Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski

Trwa szczyt w Budapeszcie. Wśród uczestników Donald Tusk i Wołodymyr Zełenski

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wynik wyborów prezydenckich w USA będzie mieć znaczenie nie tylko dla Stanów Zjednoczonych. Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu został przyjęty na świecie z różnymi emocjami. Stacja CNN przeanalizowała, co druga kadencja Trumpa może oznaczać dla najważniejszych regionów globu.

Co zwycięstwo Trumpa oznacza dla kluczowych regionów na świecie

Co zwycięstwo Trumpa oznacza dla kluczowych regionów na świecie

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Żaden miliarder nie zrobił więcej, by wesprzeć kandydaturę byłego prezydenta Donalda Trumpa niż Elon Musk - pisze CNN. Choć mogłoby się wydawać, że polityczna inwestycja najbogatszego człowieka świata już zaczęła zwracać się z nawiązką, to dla Muska nowa kadencja Trumpa może oznaczać też wyzwania.

"To prawdopodobnie najwięksi zwycięzcy wyborów"

"To prawdopodobnie najwięksi zwycięzcy wyborów"

Źródło:
CNN

Podczas sobotniego spotkania zarządu Platformy Obywatelskiej ma być poruszony temat kandydata ugrupowania w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Wolę startu w nich wyrażają prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

W sobotę spotyka się zarząd Platformy Obywatelskiej. Zapadnie decyzja w sprawie wyborów prezydenckich?

W sobotę spotyka się zarząd Platformy Obywatelskiej. Zapadnie decyzja w sprawie wyborów prezydenckich?

Źródło:
TVN24

Kiedy pracodawcy będą musieli zaoferować obcokrajowcowi umowę o pracę? - Jeśli praca jest świadczona pod kierownictwem pracodawcy i w miejscu oraz czasie przez niego wyznaczonym, jest odpłatna, to powinna być podpisana umowa o pracę. Dotyczy to wszystkich, i Polaków, i cudzoziemców - przekazała redakcji biznesowej tvn24.pl Ewa Flaszyńska, dyrektorka departamentu rynku pracy w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

"Istotna zmiana" w sprawie umów o pracę

"Istotna zmiana" w sprawie umów o pracę

Źródło:
tvn24.pl

Jedna ze wspólnot mieszkaniowych w Gdańsku zajęła się dymem papierosowym wpadającym z zewnątrz do mieszkań lokatorów. Przegłosowano uchwałę zakazującą palenia na balkonach i w przydomowych ogródkach. Część mieszkańców jest zaskoczona, inni są za. Kolejni wskazują, że większym problemem jest zaśmiecanie niedopałkami ogródków. Spytaliśmy prawnika, czy taka uchwała jest zgodna z prawem i w jaki sposób można ją egzekwować.

Palenie na balkonie zakazane przez wspólnotę. "Jeden papieros uprzykrza życie kilkunastu mieszkańcom"

Palenie na balkonie zakazane przez wspólnotę. "Jeden papieros uprzykrza życie kilkunastu mieszkańcom"

Źródło:
tvn24.pl, Radio Gdańsk

Japoński koncern Nissan Motor zapowiedział wprowadzenie działań oszczędnościowych, w tym redukcję zatrudnienia o 9 tysięcy osób. Po raz kolejny obniżył też swoje prognozy na ten rok - poinformował Reuters.

Pracę mają stracić tysiące osób. Potężne zwolnienia

Pracę mają stracić tysiące osób. Potężne zwolnienia

Źródło:
Reuters

Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił wyrok wobec policjanta Sławomira L., oskarżonego o śmiertelnie postrzelenie ze służbowej broni 21-letniego Adama Czerniejewskiego i przekazał sprawę do sądu w Kaliszu, do ponownego rozpatrzenia. Do zdarzenia doszło 19 listopada 2019 roku w Koninie.

Policjant śmiertelnie postrzelił 21-letniego Adama. Sąd nakazał powtórzenie procesu

Policjant śmiertelnie postrzelił 21-letniego Adama. Sąd nakazał powtórzenie procesu

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy ustalili skład tajemniczych czarnych kulek, które w październiku pojawiły się na plażach w Sydney. Od momentu ich wykrycia popularne wśród turystów miejsca zostały zamknięte. Badania wykazały, że grudki są złożone z ludzkich odchodów i włosów, metamfetaminy, kwasów tłuszczowych i wielu innych substancji.

Obrzydliwe rozwiązanie fascynującej zagadki. "Śmierdzą gorzej niż cokolwiek, co kiedykolwiek wąchałeś"

Obrzydliwe rozwiązanie fascynującej zagadki. "Śmierdzą gorzej niż cokolwiek, co kiedykolwiek wąchałeś"

Źródło:
CNN

Blisko 30 związków z kopalni i elektrowni w Bełchatowie i Turowie zwróciło się do premiera Donalda Tuska. Związkowcy apelują o powstanie w regionie bełchatowskim elektrowni jądrowej. Ich zdaniem pozwoli to uniknąć katastrofy społecznej, ekonomicznej i środowiskowej.

Apel do premiera Tuska. "Jesteśmy zdeterminowani"

Apel do premiera Tuska. "Jesteśmy zdeterminowani"

Źródło:
PAP

To była jedna z niezobowiązujących rozmów na temat samych ambicji ministra Jacka Siewiery. Nie zadeklarowaliśmy poparcia wobec żadnego kandydata - powiedział TVN24 rzecznik PSL, wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyk pytany, czy PSL rozmawiał z szefem BBN o jego potencjalnej kandydaturze prezydenckiej.

"Niezobowiązująca rozmowa" PSL z Siewierą. "Nadmiernie przyjął do siebie niektóre z własnych ambicji"

"Niezobowiązująca rozmowa" PSL z Siewierą. "Nadmiernie przyjął do siebie niektóre z własnych ambicji"

Źródło:
TVN24

Rok temu zmarła mama ośmioletniego Emila. Później okrutną diagnozę usłyszał również jego tata - u ojca chłopca zdiagnozowano nowotwór płuc w zaawansowanym stadium. Umierający ojciec szuka teraz dla swojego synka nowej, kochającej rodziny. Materiał "Uwagi!" TVN.

Ciężko chory ojciec szuka kochającej rodziny dla swojego ośmioletniego synka

Ciężko chory ojciec szuka kochającej rodziny dla swojego ośmioletniego synka

Źródło:
TVN Uwaga!

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała w czwartek, że wyznaczono termin ekstradycji Łukasza Ż. Niemcy zgodziły się wydać polskim służbom podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, do którego doszło w połowie września.

Ekstradycja Łukasza Ż. Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Polsce sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Ekstradycja Łukasza Ż. Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Polsce sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd Okręgowy w Szczecinie nie uwzględnił zażaleń w sprawie Adama U. i Bartłomieja G., zatrzymanych w związku ze "sprawą Buddy". Pozostaną oni w areszcie, podobnie jak Kamil L. "Budda" i jego partnerka Aleksandra K. "Grażynka".

Osoby ze "sprawy Buddy" zostają w areszcie

Osoby ze "sprawy Buddy" zostają w areszcie

Źródło:
TVN24, tvn24.pl
"Trump to marka. Amerykanie myślą: on już taki jest, wolno mu więcej"

"Trump to marka. Amerykanie myślą: on już taki jest, wolno mu więcej"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czwartek Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej, wrócił do tematu wspólnego kandydata koalicji na prezydenta i wskazał swojego faworyta. - Ja jestem oczywiście zwolennikiem tego, żeby wspólnym kandydatem był ktoś, kto ma największe szanse na pokonanie kandydata PiS-u, bo łączy różne środowiska - mówił polityk.

Kosiniak-Kamysz wraca z propozycją dla koalicji. Wymienia nazwisko kandydata

Kosiniak-Kamysz wraca z propozycją dla koalicji. Wymienia nazwisko kandydata

Źródło:
Radio Zet

To było żenujące i bardzo zawstydzające w wykonaniu byłego ministra obrony narodowej opowiadanie takich bzdur - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do słów szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka. Podkreślił, że "o tym, kto rządzi w Polsce, decydują polscy wyborcy, kto rządzi w Stanach Zjednoczonych, decydują amerykańscy wyborcy". Premier mówił również o słowach wiceszefa MSZ Władysława Teofila Bartoszewskiego i precyzował, że nie rozmawiał jeszcze z Donaldem Trumpem.

Tusk: mam nadzieję, że politycy PiS ugryzą się w język, zanim powiedzą takie bzdury

Tusk: mam nadzieję, że politycy PiS ugryzą się w język, zanim powiedzą takie bzdury

Źródło:
TVN24, PAP

Od czwartku 7 listopada możemy oglądać w kinach najnowszą odsłonę świątecznego hitu - "Listy do M. Pożegnania i powroty". W szóstej komedii z tej serii oglądamy dobrze znanych bohaterów, ale jest też kilka zaskoczeń. Zapytaliśmy o nie scenarzystę "Listów do M." Mariusza Kuczewskiego.

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

"Listy do M. Pożegnania i powroty" już w kinach

Źródło:
tvn24.pl
Jego zdjęcie obiegło sieć. Czy Jumbo wrócił na łańcuch?

Jego zdjęcie obiegło sieć. Czy Jumbo wrócił na łańcuch?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Aż trzy obsypane nagrodami Akademii Filmowej filmy będą miały w najbliższych dniach premierę na platformie Max. Wśród nich jest słynny "Gladiator" Ridleya Scotta, ale też znakomita komedia z Cher i dramat kostiumowy Martina Scorsese.

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Trzy oscarowe hity na platformie Max. Jeden już od dziś

Źródło:
tvn24.pl