Kilkaset osób uczestniczyło w czwartek w Poznaniu w spotkaniu z parlamentarzystami Nowoczesnej. Wydarzenie zorganizowano w związku z 1050. rocznicą chrztu Polski, choć nie zabrakło podczas niego odniesień do współczesności. - Mieszko I nigdy by na to nie wpadł, że tak wszystko może poważnie wyglądać - mówił Petru.
W piątek z okazji rocznicy chrztu w Poznaniu odbędzie się uroczyste Zgromadzenie Narodowe z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy.
"Nie chcemy być podzieleni"
Jak podkreślano na czwartkowym wiecu Nowoczesnej, decyzja Mieszka oznaczała wprowadzenie naszego narodu do Europy, zaś obecna władza myśli o wyprowadzeniu kraju poza Europę. Lider Nowoczesnej Ryszard Petru przekonywał, że Polsce potrzebny jest nowoczesny, optymistyczny patriotyzm.
- Jest 1050 lat chrztu Polski, jutro mamy Zgromadzenie Narodowe. Musimy pokazać, że patriotyzm może być nowoczesny, optymistyczny, a nie musi być smutny, dzielący Polaków. Niestety obawiam się, że to, co się dzieje w Sejmie i to, co się jutro będzie działo pokazuje, że jesteśmy podzieleni. My nie chcemy być podzieleni, szukamy wspólnoty, optymizmu – powiedział Petru.
Jak dodał, optymistyczny patriotyzm oznacza Polskę otwartą, kolorową, dającą nadzieję na lepsze jutro.
- Potrzebna jest taka perspektywa, że może być lepiej i że chcemy kulturalnie podziękować dobrej zmianie – tu to dzisiaj było. Dziękowaliśmy klaszcząc i mówiliśmy: dziękujemy – powiedział dziennikarzom Petru.
"Mieszko I nigdy by na to nie wpadł"
Jak stwierdził w trakcie spotkania z sympatykami, po ostatnich pięciu miesiącach wszyscy mają dosyć "dobrej zmiany, głosowania na dwie ręce i nieeuropejskich standardów". - 1050 lat temu Polska połączyła się z Europą, teraz mamy takich, którzy chcą nas od Europy odłączyć. Oni chcą nas wyprowadzić z UE, to jest taki rząd. I to się zdarzyło 1050 lat później. Mieszko I nigdy by na to nie wpadł, że tak wszystko może poważnie wyglądać. Od tych pięciu miesięcy dzieją się rzeczy, które się poetom nie mieściły w głowie – powiedział Petru. Parlamentarzyści Nowoczesnej, a także uczestnicy "Manifestacji nowoczesnego patriotyzmu" podpisywali "Deklarację nowoczesnego patriotyzmu".
W akcie tym napisano m.in.: "Marzymy o Polsce uczciwej, mądrej i spokojnej. O Polsce, która stwarzać będzie szanse i otwierać nas na nowe możliwości. Marzymy o Polsce normalnej, w której spory rozstrzygane są siłą argumentów, a nie argumentem siły. Łączy nas to marzenie i nadzieja, że Polska będzie właśnie takim krajem."
"Jesteśmy Nowoczesnymi Patriotami, co oznacza, że chcemy łączyć, a nie dzielić. Chcemy kochać, zamiast nienawidzić. Chcemy szanować, a nie gardzić. Chcemy budować, zamiast niszczyć. Wolimy życzliwy uśmiech, niż hałaśliwość i krzyk" - czytamy w deklaracji.
"Oświadczamy, że będziemy Cię kochać"
Jak stwierdzono, nowoczesny patriotyzm to "tętniące w nas poczucie zbiorowej odpowiedzialności”.
"Potrzebujemy go każdego dnia: w domu, w pracy, w rodzinie, w naszych małych i większych ojczyznach. Nowoczesny Patriotyzm to nie bycie 'lepszym' lub 'gorszym' od innych. To po prostu bycie kimś" – głosi tekst deklaracji.
"My, niżej podpisani, żyjący we wspaniałym kraju, z wyjątkową kulturą i niepowtarzalną historią opartą na wolności i tolerancji, oświadczamy się Tobie, Polsko. Oświadczamy, że będziemy Cię kochać bez względu na wszystko. Z zaangażowaniem we wspólne sprawy i rozsądkiem, który tak bardzo jest dziś potrzebny" – stwierdza podpisany przez posłów i sympatyków Nowoczesnej tekst.
Autor: ts/ja / Źródło: PAP