To jest prosta droga do anarchii. W moim przekonaniu - ja nie jestem od postępowań dyscyplinarnych - ale to powinno być zbadane - powiedział w "Kawie na ławę" wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Komentował w ten sposób decyzję olsztyńskiego sądu dotyczącą list poparcia sędziów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. - Zaczyna się grożenie sędziom - komentowali przedstawiciele opozycji.
Sąd Okręgowy w Olsztynie, rozpatrujący apelację w sprawie, w której orzekał sędzia nominowany przez nową Krajową Radę Sądownictwa, chce sprawdzić - po wtorkowym wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - czy sędzia ten spełnia wymogi niezależności i niezawisłości.
Sąd wezwał dyrektora Kancelarii Sejmu - pod rygorem "skazania na grzywnę" - do dostarczenia w ciągu tygodnia utajnionych list poparcia kandydatów do KRS.
W sprawie ujawnienia list Naczelny Sąd Administracyjny wydał pod koniec czerwca prawomocny wyrok. Wskazał, że listy poparcia sędziów kandydujących w 2018 roku do Krajowej Rady Sądownictwa są informacją publiczną i powinny zostać przez Kancelarię Sejmu ujawnione. Do tej pory wyrok nie został wykonany, chociaż termin minął 19 sierpnia.
"Nie jestem od postępowań dyscyplinarnych, ale to powinno być zbadane"
- To jest prosta droga do anarchii. Nie może być tak, że jeden sędzia kwestionuje status innego sędziego - skomentował w "Kawie na ławę" wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik (Solidarna Polska, klub PiS). - W moim przekonaniu - ja nie jestem od postępowań dyscyplinarnych - ale to powinno być zbadane - dodał.
Na tę wypowiedź zareagowali inni goście programu. - Zaczynamy grozić sędziom - skomentowała Izabela Leszczyna (KO). - Zaczyna się... - dodał Krzysztof Śmiszek (Lewica).
- To jest niebezpieczne, to jest prosta droga do anarchii - powtórzył Wójcik. - My na to nie możemy pozwolić i nie pozwolimy - zapowiedział.
Jego zdaniem decyzja olsztyńskiego sądu "podważa status sędziego". - Ktoś się postawił ponad władzą ustawodawczą, wykonawczą i ponad prezydentem naszego kraju - ocenił.
"Niezawisły sędzia może podjąć taką decyzję"
Do wypowiedzi Wójcika odniósł się Śmiszek. - Pan minister zarzuca sądowi, że działa niezgodnie z prawem. Wydaje mi się, że trzeba przypomnieć podstawową rzecz, jaka reguluje działanie sędziego - to jest niezawisłość i niezależność - podkreślił.
Jego zdaniem "niezawisły sędzia może podjąć taką decyzję, jeśli ma wątpliwości prawne co do wyroku poprzedniej instancji".
- Sędzia olsztyński działał w moim przekonaniu absolutnie w interesie społecznym i publicznym. Państwo zapominacie, że ta niezawisłość i niezależność w działaniach sędziego jest rzeczą świętą dla polskiej demokracji - zwrócił się do Wójcika.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24