Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał w czwartek w Rzymie z szefem włoskiego rządu Mario Draghim. - Omówiliśmy wnikliwie kwestie związane z granicą polsko-białoruską - poinformował po spotkaniu. Zapowiedział także, że będzie "bardzo namawiał kanclerza Olafa Scholza do tego, aby nie dać się, nie ulec presji ze strony Rosji i także nie pozwolić na to, żeby Nord Stream 2 był instrumentem szantażu Ukrainy, instrumentem szantażu Polski, instrumentem szantażu wobec UE".
Mateusz Morawiecki przybył do Rzymu w czwartek rano.
- Długa i dobra rozmowa z premierem Włoch przede wszystkim na tematy związane z bezpieczeństwem, systemem energetycznym, z jednością Europy wobec zagrożeń, które płyną ze wschodu. Omówiliśmy wnikliwie kwestie związane z granicą polsko-białoruską - relacjonował po rozmowie z premierem Włoch Mario Draghim.
Podkreślił przy tym, że nadal niepewny jest też stan spraw na Ukrainie. - To jest nasz bezpośredni sąsiad. Wiemy, jakie ryzyka wiążą się z sytuacją na Ukrainie, jaką jest wzmocnienie obecności wojskowej, rosyjskiej wokół Ukrainy - mówił.
Przekazał też, że w rozmowie z Draghim poruszył temat manipulacji cenami gazu i systemu ETS. - Powiedziałem panu premierowi, że będę proponował na Radzie Europejskiej, żeby system ETS nie mógł być wykorzystywany przez inwestorów spoza branż, które muszą się posługiwać uprawnieniami do systemu ETS. Rozmawialiśmy też o tym, jak obniżać ceny gazu - dodał.
O migracji
Premier dodał, że rozmowa dotyczyła m.in. problemu nielegalnej migracji.
- Europa musi móc zapewniać bezpieczeństwo swoim granicom. Ważne, byśmy w ramach całego Paktu Północnoatlantyckiego byli na tej samej długości fali - podkreślił.
- Była to bardzo dobra rozmowa pomiędzy państwami, które traktują się nie tylko po partnersku, ale po prostu po przyjacielsku - powiedział Morawiecki.
O Rosji
Pytany o kwestię relacji UE - Rosja, podkreślił, że w rozmowie z szefem włoskiego rządu poruszył również kwestię unijnych sankcji, które mają zostać nałożone na to państwo. - Powiedziałem premierowi, że te sankcje muszą być realne. Premier Draghi oczywiście się z tym zgodził - powiedział Morawiecki. Zaznaczył, że rozmawiali także o "trudnych i bardzo niedobrych" scenariuszach.
Premier stwierdził, że fakt, iż na Kremlu może być rozważana inwazja na Ukrainę, budzi olbrzymi niepokój, także we Włoszech. - Nie możemy być przedmiotem szantażu - z tym zgodziliśmy się podczas tej rozmowy, a także podczas moich wcześniejszych wizyt w Paryżu, Berlinie, Lublanie czy innych stolicach - powiedział Morawiecki.
O Nord Stream 2
Szef rządu wskazał w czwartek po spotkaniu w Rzymie z premierem Włoch Mario Draghim, że Nord Stream 2 nie powinien powstać. "Przestrzegaliśmy przed tym, że może być przedmiotem szantażu. I tak się niestety dzisiaj stało" - powiedział premier odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Morawiecki zapowiedział, że będzie "bardzo namawiał kanclerza Olafa Scholza do tego, aby nie dać się, nie ulec presji ze strony Rosji i także nie pozwolić na to, żeby Nord Stream 2 był instrumentem szantażu Ukrainy, instrumentem szantażu Polski, instrumentem szantażu wobec UE".
"Ofensywa dyplomatyczna"
- Włochy to kolejny punkt na mapie spotkań premiera Mateusza Morawieckiego z europejskimi przywódcami. Również podczas tej wizyty głównym tematem będą zagrożenia geopolityczne oraz sytuacja na wschodniej granicy Unii Europejskiej - podkreślił przed wylotem rzecznik rządu Piotr Mueller.
Jak zauważył, od czerwca na polsko-białoruskiej granicy Unii Europejskiej mamy do czynienia z hybrydowymi atakami, za którymi stoi reżim Alaksandra Łukaszenki. - To zorganizowana akcja, którą kontrolują i nadzorują białoruskie służby. Jednocześnie to największa od 30 lat próba destabilizacji całej Unii Europejskiej - dodał.
Mateusz Morawiecki pod koniec listopada odbył serię spotkań z europejskimi liderami, z którymi rozmawiał o aktualnych zagrożeniach geopolitycznych, w tym sytuacji na polsko-białoruskiej granicy Unii Europejskiej. Premier Morawiecki w czasie swojego objazdu odwiedził 9 stolic i spotkał się z 11 europejskimi przywódcami, m.in. z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem oraz ustępującą kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Źródło: PAP