Premier przed kopalnią Wujek: sędziowie robili wszystko, żeby nie skazano winnych

[object Object]
Mateusz Morawiecki o pracy sędziów podczas uroczystości upamiętniających pacyfikację kopalni Wujektvn24
wideo 2/3

Mateusz Morawiecki wziął udział w uroczystościach związanych z pacyfikacją w kopalni Wujek 16 grudnia 1981 roku. Premier w trakcie swojego przemówienia kilka razy odniósł się do pracy sędziów i sprawiedliwości wymierzanej za czyny wyrządzone 38 lat temu. - Gdzie byli sędziowie, którzy przez wiele lat robili wszystko, żeby nie doszło do skazania winnych bezpośrednich ówczesnej zbrodni - pytał. Do pracy wymiaru sprawiedliwości odniósł się w swoim liście także prezydent Andrzej Duda.

Mateusz Morawiecki wziął udział w uroczystościach upamiętniających dziewięciu górników zastrzelonych przez ZOMO na początku stanu wojennego.

W swoim przemówieniu przy Pomniku-Krzyżu obok kopalni premier mówił, że Polska jest "niezłomną wolą Polaków walczących o lepsze jutro, wolność i solidarność" i taka niezłomna wola dała znać o sobie 38 lat temu w kopalni Wujek.

"Władza planowała atak na marzenia o wolnej Polsce"

- Podczas tego pamiętnego dnia, kiedy władza komunistyczna uderzyła w Solidarność, uderzyła w nasze marzenia o wolnej Polsce. Mówimy, że wtedy z nagła zakończył się festiwal Solidarności - mówił premier.

Szef rządu wyraził przekonanie, że wbrew niektórym opiniom tamte wydarzenia nie były wypaczeniem socjalizmu i władzy komunistycznej, ale jej kwintesencją.

- Władza komunistyczna nie znosiła wszelkich przejawów wolności, swobód obywatelskich. Komuniści niszczyli je w zarodku i zawsze starali się robić wszystko, żeby do wolności nie dopuścić. Wiemy to dzisiaj, że nie chodziło o żadne mniejsze zło, tylko władza komunistyczna planowała już wcześniej (...) atak na społeczeństwo, na marzenia o wolnej Polsce - powiedział szef rządu.

Morawiecki mówił, że takie marzenia nosili górnicy z Wujka. Wspomniał jednego z nich - Jana Stawisińskiego, który w wyniku ciężkich ran, po kilku tygodniach po pacyfikacji, zmarł w szpitalu.

- Ten los i losy górników, jego kolegów, losy robotników z tamtego Grudnia były posiewem wolności, były fundamentem solidarności i wolności, bez którego wolna Polska nie mogłaby później powstać - zaznaczył.

"Gdzie byli sędziowie?"

Premier przekonywał, że zbyt długo trwało czekanie na sprawiedliwość. - Gdzie były sądy polskie, wolnej Rzeczypospolitej, przez 25 lat? - pytał.

- Gdzie byli sędziowie, którzy przez wiele lat robili wszystko, żeby nie doszło do skazania winnych bezpośrednich ówczesnej zbrodni, ale przede wszystkim winnych zbrodni na poziomie rządzących, i to nie tylko Kiszczaka czy Jaruzelskiego? – pytał Mateusz Morawiecki.

- Spóźniona sprawiedliwość dzisiaj jest elementarnym akcentem sprawiedliwości w dzisiejszej Rzeczypospolitej, ale musieliśmy czekać na nią ponad ćwierć wieku i o tym też trzeba pamiętać - dodał premier.

"Będziemy walczyć o sprawiedliwą Polskę"

- Ten hołd górnikom sprzed 38 lat, wszystkim ofiarom stanu wojennego, mordowanym przez służby bezpieczeństwa, która dziś też znajduje obrońców w spadkobiercach władzy komunistycznej, tych którzy zamordowali księdza Jerzego Popiełuszkę, najmłodszą ofiarę stanu wojennego Emila Barchańskiego, tę służbę bezpieczeństwa, która służyła w najgorszych celach władzy komunistycznej - powiedział premier.

- Znowu bez osądzenia większości z nich, bez sprawiedliwości. Jednak w hołdzie górnikom chcemy zapewnić żyjących wciąż dzisiaj z nami, że wasza ofiara nie poszła na marne, że będziemy walczyć o sprawiedliwą Polskę - dodał Morawiecki.

- Hańba niech okryje tych, którzy przyczyniali się do zła, a wieczna chwała bohaterskim górnikom, bohaterskim robotnikom w Solidarności - powiedział premier do zebranych przed kopalnią Wujek.

Morawiecki: będziemy walczyć o sprawiedliwą Polskę
Morawiecki: będziemy walczyć o sprawiedliwą Polskętvn24

"Można połączyć dbałość o czyste powietrze i wykorzystanie potencjału ludzkiego"

W swoim wystąpieniu przy kopalni szef rządu mówił także o bezpieczeństwie energetycznym. Jak podkreślił, trzeba "dać odpór" dwóm "skrajnościom ideologicznym i politycznym".

- Jedno, które namawia nas, można by rzec, do skoku do basenu bez sprawdzenia czy tam jest woda i jakiej głębokości, żeby wyzbyć się pewności dostaw energii elektrycznej - przekonywał.

Druga skrajność, jak dodał Morawiecki, to niedostrzeganie wielkich przemian gospodarczych i technologicznych oraz tego, że "w świecie przyszłości chyba lepiej, żebyśmy nie musieli kupować arabskiej ropy, rosyjskiego gazu, a ostatnio również rosyjskiego węgla".

- My rozumiemy i potrzeby przyszłości, ale i wagę, wartość teraźniejszości i wiemy, w jaki sposób doprowadzić do przekształceń gospodarczych, żeby ten ciężki górniczy trud był doceniony jako podstawa naszego bezpieczeństwa energetycznego - zapewnił premier, zaznaczając, że należy jednocześnie budować przyszłość w oparciu o czyste technologie.

- Będziemy dbali i będziemy pokazywali, że można połączyć dbałość o czyste powietrze, o czystą ziemię, wykorzystywanie wielkiego potencjału ludzkiego, który tu, na tej ziemi, jest, z pragnieniem najlepszego możliwego życia dla naszych dzieci, naszych wnuków. To trudne, ale właśnie taka właśnie będzie nasza polityka gospodarcza, taka będzie nasza polityka wobec Unii Europejskiej - oświadczył.

"Proces karny świadectwem etycznej i zawodowej postawy prowadzących go sędziów"

List do uczestników skierował także prezydent Andrzej Duda. W piśmie odczytanym przez zastępcę szefa Kancelarii Prezydenta RP Pawła Muchę Duda przypomniał, że w historii Polski kopalnia Wujek, która działa od 120 lat, zapisała się przede wszystkim, jako miejsce wielkiej ofiary, złożonej w imię wolności i solidarności.

"To nie był jedynie stan wojenny - to była wojna. Starło się w niej to, co polskie z tym, co polskości obce. Wolność, solidarność, wiara, tradycja, rodzina, godne życie dzięki uczciwej pracy zderzyły się z butą i egoizmem totalitarnej władzy. Ze służalczością wobec wrogiego imperium, z wiarołomstwem i nihilizmem, z tchórzostwem, które rodzi agresję" - napisał.

Także prezydent odniósł się do procesów sądowych odpowiedzialnych za tragedię Wujka. Przypomniał, że zomowcy, którzy strzelali do górników, zostali skazani po 27 latach.

"Także wieloletni, wielokrotnie wznawiany proces karny ich najwyższego przełożonego, szefa MSW PRL generała Kiszczaka, był wymownym świadectwem etycznej i zawodowej postawy prowadzących go sędziów" - ocenił.

"Pamięć, która jednoczy i zbliża"

Duda podkreślił, że prawda o zbrodni na Wujku jest dzisiaj obecna w salach szkolnych i uniwersyteckich, w prasie i książkach, w studiach telewizyjnych i w internecie, o tamtych wydarzeniach pamiętają Polacy.

"Jest to pamięć, która jednoczy i zbliża, i która skłania nas, abyśmy wypełnili testament poległych w tamtej bitwie o wolność i godność. Która nakłada na nas moralne zobowiązania, by dokończyć dzieło budowy Rzeczypospolitej prawdziwie wolnej i niepodległej. Polski prawdziwie solidarnej i sprawiedliwiej" - wskazał.

"Niech te uroczystości umocnią w nas wolę służby narodowi polskiemu oraz wartościom, dzięki którym przetrwał on tak wiele trudnych doświadczeń, odzyskał suwerenność, a także perspektywy swobodnego, pomyślnego rozwoju" - podsumował prezydent.

Poniedziałkowe uroczystości rozpoczęła msza w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego, której przewodniczył metropolita katowicki abp Wiktor Skworc. Później uczestnicy uroczystości przeszli pod Krzyż-Pomnik przy kopalni, gdzie odbył się apel poległych i złożono wieńce.

Pacyfikacja kopalni Wujek

Pacyfikacja Wujka była największą tragedią stanu wojennego. Protest w tej kopalni rozpoczął się na wieść o zatrzymaniu szefa zakładowej Solidarności Jana Ludwiczaka. 16 grudnia 1981 roku czołgi sforsowały kopalniany mur, a uzbrojone oddziały ZOMO wkroczyły na teren zakładu.

Po tym do akcji wprowadzony został pluton specjalny ZOMO, padły strzały. Na miejscu zginęło sześciu górników, jeden umarł kilka godzin po operacji, dwóch kolejnych na początku stycznia 1982 roku.

W czerwcu 2008 roku Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał prawomocnie b. dowódcę plutonu specjalnego Romualda C. na 6 lat więzienia, a 13 jego podwładnym wymierzył od 3,5 do 4 lat więzienia. Wniesione kasacje oddalił w 2009 roku Sąd Najwyższy - wyrok stał się ostateczny blisko 28 lat po tragedii.

W piątek Sąd Okręgowy w Katowicach wymierzył karę 3,5 lat więzienia jeszcze jednemu byłemu członkowi plutonu specjalnego ZOMO Romanowi S., oskarżonemu o strzelanie do górników z Wujka. Roman S. miał osobny proces, ponieważ przez lata był ścigany Europejskim Nakazem Aresztowania. Został zatrzymany 17 maja w Chorwacji. Jego proces trwał od września.

Autor: asty//now / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium