Będziemy rozmawiać o koalicji z Prawem i Sprawiedliwością, i Koalicją Obywatelską. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły - oświadczył w czwartek marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, który zdobył mandat do sejmiku z komitetu Bezpartyjni Samorządowcy.
W tegorocznych wyborach w 36-osobowym sejmiku województwa dolnośląskiego, Bezpartyjni Samorządowcy zdobyli 6 mandatów i stali się kluczowym ugrupowaniem do ewentualnej koalicji, ponieważ PiS zdobyło 14 mandatów, a Koalicja Obywatelska będzie miała 13 radnych. Dwa mandaty przypadły KWW Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska i jeden dla PSL.
Już wiadomo, że warunkiem rozmów koalicyjnych jest to, że Cezary Przybylski zachowa stanowisko marszałka. Powiedział to w środę prezydent Lubina Robert Raczyński - jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców. W czwartek potwierdził to sam Przybylski.
Czas na porozumienie do 16 listopada
Marszałek pytany o rozmowy koalicyjne poinformował, że trwają. Dodał, że nie było jeszcze oficjalnego spotkania z żadnym z ugrupowań.
- Będziemy rozmawiać o koalicji z jedną i drugą stroną (PiS i KO - red.). Żadne decyzje jeszcze nie zapadły - powiedział Przybylski. Dodał, że czas na porozumienie jest do 16 listopada. Wówczas odbędzie się pierwsza sesja nowo wybranego sejmiku.
Marszałek podkreślił, że dla Bezpartyjnych Samorządowców "najważniejszy jest Dolny Śląsk, a więc realizacja zadań, które sobie postawiliśmy: rozwój Dolnego Śląska, utrzymanie dynamiki rozwoju".
- W związku z tym będziemy dobierać takie narzędzia, które zabezpieczą realizację naszych celów - mówił marszałek.
Zapowiedział, że w rozmowach koalicyjnych będzie mowa przede wszystkim o realizacji inwestycji.
Pytany o ewentualny rozłam wśród radnych, którzy dostali się do sejmiku z komitetu Bezpartyjnych Samorządowców, odparł, że takiego rozłamu nie będzie. - Utrzymanie jedności to była podstawa działania naszej grupy, padła deklaracja, że do końca jako szóstka jesteśmy jednością - zadeklarował marszałek.
"W wyborach trzeba szukać tego, co wspólne i integrować wyborców"
Grzegorz Schetyna, szef PO winą za brak większości w sejmiku dolnośląskim obarczył Rafała Dutkiewicza, byłego prezydenta Wrocławia. Wskazywał, że "ponad 90 tysięcy głosów oddanych na komitet Dutkiewicza zostało zmarnowanych, bo nie zbudowały większości Koalicji Obywatelskiej".
- To jest porażka przede wszystkim tych, którzy nie rozumieją, że w wyborach trzeba szukać tego, co wspólne i integrować wyborców, dawać im szansę do głosowania na jedną listę. Wtedy system d’Honta albo daje wielką szansę, albo przynosi porażkę - powiedział szef PO.
"Nie ma mowy o koalicji z antysamorządową partią, jaką jest PiS"
Rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego Jakub Stefaniak podkreślał w rozmowie z reporterką TVN24, że "nie ma mowy o koalicji z antysamorządową partią, jaką jest PiS". Jak mówił, zadecydował o tym "zdrowy rozsądek".
Dodał, że to decyzja nie tylko prezesa Kosiniaka-Kamysza, ale "przedstawicieli wszystkich regionów, którzy się spotkali i jednogłośnie zdecydowali".
- Dochodzą do nas sygnały, że ci PiS-owcy, którzy niby wygrali w niektórych województwach, ale się nie załapali na podział łupów, teraz dobijają się do partii opozycyjnych. Zaraz się może okazać, że PiS nie będzie rządził w tych województwach, w których planuje - mówił w Sejmie Stefaniak.
Autor: akw, ads/adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24