Afera gruntowa to nie jest incydent, który się wydarzył w życiu panów Kamińskiego i Wąsika - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Wojtunik, były szef CBA. Dodał, że "szkoda, że tak późno, po kilkunastu latach, sprawców ówczesnych nadużyć władzy w aferze gruntowej spotkało prawo i sprawiedliwość". Stwierdził, że "to nie jest pierwszy problem prawny, jaki może spotkać te osoby w najbliższej przyszłości".
Politycy PiS i byli szefowie CBA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skazani prawomocnie 20 grudnia na kary 2 lat więzienia za nadużycie władzy w sprawie tzw. afery gruntowej z 2007 roku. Policja zatrzymała ich 9 stycznia w celu odbycia kar. Najpierw przebywali oni w areszcie Warszawa-Grochów, następnie trafili do miejsc odbywania kary - w Radomiu i Przytułach Starych (Mazowieckie).
Wojtunik: wyroki dla Wąsika i Kamińskiego świadczą o skali nadużyć
O karze dla obu polityków mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Wojtunik, były szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego i były dyrektor Centralnego Biura Śledczego.
- Szkoda, że tak późno, po kilkunastu latach, sprawców ówczesnych nadużyć władzy w aferze gruntowej spotkało prawo i sprawiedliwość. Mówię, że tak późno, ponieważ chyba wszyscy zapomnieliśmy, o co chodziło w ówczesnych nadużyciach władzy przy sfingowaniu afery gruntowej. Ja jestem jedną z licznych osób, która zna całość materiałów. Te materiały, po pewnej obstrukcji ze strony mojego poprzednika, osobiście przekazywałem w prokuraturze. Byłem świadkiem w tej sprawie i uważam te wyroki za sprawiedliwe, adekwatne - mówił Wojtunik.
Dodał, że "choć te wyroki mogą się wydawać surowe, to pewnie świadczą o skali nadużyć i też o pewnym braku refleksji". - Wydaje się, że to jest właściwy czas, żeby te osoby zostały ukarane - stwierdził były szef CBA.
Wojtunik mówił też o istocie afery gruntowej. - (To - red.) polegało na nielegalnych działaniach, organizowaniu tych działań, na nielegalnym wytwarzaniu dokumentów legalizacyjnych, na bezpodstawnym inicjowaniu czynności operacyjnych, bardzo ofensywnych, takich jak kontrola operacyjna czy działania pod przykryciem. I za to te osoby zostały skazane - powiedział.
Wojtunik: afera gruntowa to nie jest incydent, który się wydarzył w życiu tych panów
- Afera gruntowa to nie jest incydent, który się wydarzył w życiu tych panów. (...) My mówimy o osobach, które były ignorantami, indolentami, nieprzygotowanymi, bez wykształcenia i doświadczenia w kwestii wykonywania jakichkolwiek czynności operacyjno-rozpoznawczych - mówił dalej Paweł Wojtunik.
Stwierdził, że tym "dosyć agresywnym w swoich postawach, poglądach i języku politykom przekazano bardzo ostre narzędzia chirurgiczne". - Bo prowadzenie operacji specjalnych, kontrola operacyjna to są działania, do których policjanci, agenci służby dorastają przez kilkanaście, jeżeli nie kilkadziesiąt lat - zwracał uwagę był szef CBA.
- I to nie jedyna sprawa. Prawie że identyczne są nieprawidłowości w sprawach tak zwanej willi w Kazimierzu i polowania na byłego prezydenta i jego małżonkę (chodzi o Aleksandra i Jolantę Kwaśniewskich - red.) czy sprawa prowokacji przy prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych, nazywana ogólnie, kolokwialnie sprawą pani (Weroniki - red.) Marczuk - przypominał rozmówca "Faktów po Faktach".
- To są prawie że identyczne nadużycia władzy i mówimy tutaj - co potwierdził sąd w dwóch instancjach - o świadomym, umyślnym nadużywaniu prawa. Mówimy tutaj o zbrodni na pracy operacyjnej - tak my to nazywamy w slangu służbowym - która polega na nielegalnym, bezpodstawnym stosowaniu kontroli operacyjnej - dodał Wojtunik.
Wojtunik: to nie jest pierwszy problem prawny, który może ich spotkać
Wojtunik wspomniał też w tym kontekście o "rewelacjach agenta Tomka", które - jego zdaniem - "powinny i dają pełną podstawę stanowić grunt do podjęcia" postępowania przez prokuraturę. Chodzi o wyznania byłego agenta CBA Tomasza Kaczmarka, który mówił o naciskach ze strony jego byłych szefów, czyli Kamińskiego i Wąsika.
- Natomiast moim zdaniem to nie jest pierwszy problem prawny, jaki może spotkać te osoby w najbliższej przyszłości, już nie wspominając o innych historiach związanych z Pegasusem i szerszym kontekście naruszania prawa - ocenił Wojtunik.
Wojtunik: dzisiaj nic nie broni CBA przed rozwiązaniem
Wojtunik został także zapytany o to, czy jego zdaniem CBA powinno zostać zlikwidowane. - Dzisiaj nic nie broni CBA przed rozwiązaniem - mam na myśli tutaj skrajne upolitycznienie - stwierdził. Jego zdaniem nowe kierownictwo biura musi ocenić "jak głęboko upolityczniono biuro". Według niego "zostało ono po prostu politycznie skorumpowane". - Są różne formy instytucjonalne i sposoby, metody walki z korupcją. Natomiast moim zdaniem na dzień dzisiejszy nic nie wskazuje na to, żeby miało być biuro utrzymane - dodał były szef CBA.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24