Banaś: nic się nie obawiam, czekam na rozstrzygnięcie prokuratury

Autor:
mart//now
Źródło:
TVN24
"Proszę uszanować, dzisiaj mamy ważną rocznicę"
"Proszę uszanować, dzisiaj mamy ważną rocznicę"TVN24
wideo 2/5
TVN24"Proszę uszanować, dzisiaj mamy ważną rocznicę"

Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś nie odpowiedział na pytania dziennikarzy, czy zmieniał lub próbował cenzurować raport NIK dotyczący Krajowej Administracji Skarbowej. Zasłaniał się śledztwem prowadzonym przez prokuraturę. - Do czasu wyjaśnienia tych spraw nie będę zabierał w tej sprawie żadnego głosu - powiedział.

W piątek z okazji 101. rocznicy utworzenia Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś uczestniczył w mszy w kościele świętego Aleksandra na placu Trzech Krzyży w Warszawie. Kiedy wychodził ze świątyni, dziennikarze zadawali mu pytania.  

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: AFERA WOKÓŁ PREZESA NIK >>>

"Sprawa toczy się w prokuraturze"

"Rozumiem, że pani jest bardzo zainteresowana panem Banasiem. Trochę mu zazdroszczę"
"Rozumiem, że pani jest bardzo zainteresowana panem Banasiem. Trochę mu zazdroszczę"TVN24

Banaś pytany był między innymi o to, czy zmieniał i cenzurował raport Krajowej Administracji Skarbowej.  

- Sprawa toczy się w prokuraturze, do czasu wyjaśnienia nie będę zabierał w tej sprawie żadnego głosu - powiedział Banaś. Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w KAS prowadzą szczecińscy prokuratorzy. Zostało wszczęte po raporcie czterech dyrektorów Ministerstwa Finansów, zarzucających między innymi nieprawidłowości, do jakich miało dochodzić w KAS. Zarzuty pod adresem władz Krajowej Administracji Skarbowej formułował też raport Najwyższej Izby Kontroli przygotowywany w czasach, kiedy obecny szef NIK - Marian Banaś - był szefem KAS.

W marcu 2017 roku Marian Banaś stworzył Krajową Administrację Skarbową i stanął na jej czele. Kierował nią do czerwca 2019 roku. W tym czasie Najwyższa Izba Kontroli pracowała nad raportem o KAS. Przed jego publikacją Marian Banaś został prezesem NIK. Raport o KAS, przed upublicznieniem, został zmodyfikowany. Z raportu usunięto niekorzystne dla Mariana Banasia zdania i paragrafy. Reporterzy magazynu "Polska i Świat" dotarli do wcześniejszej wersji dokumentu.

Finalnie NIK opublikował wersję raportu po zmianach. Zawarte w nim wnioski różnią się od tych, jakie powstały za kierownictwa poprzedniego prezesa Najwyższej Izby Kontroli.

NIK publikuje raport na temat Krajowej Administracji Skarbowej
NIK publikuje raport na temat Krajowej Administracji Skarbowej27.01 | Najwyższa Izba Kontroli pod szefostwem Mariana Banasia publikuje raport na temat Krajowej Administracji Skarbowej z czasów, kiedy jej szefem był Marian Banaś. Raport jest wyjątkowo łagodny, a wnioski różnią się od tych, jakie powstały za kierownictwa poprzedniego prezesa NIK.TVN24

Na pytanie, czy obawia się, że zostanie zawieszony, Marian Banaś odpowiedział dziennikarzom w piątek, że "nic się nie obawia" i czeka na rozstrzygnięcie sprawy w prokuraturze. - Proszę uszanować, dzisiaj mamy ważną rocznicę - dodał, odnosząc się do 101. rocznicy utworzenia Najwyższej Izby Kontroli.

"Pan prezes normalnie współpracuje"

Wiceprezes NIK Marek Opioła był z kolei pytany o spotkanie z wicemarszałkiem Sejmu, szefem klubu Prawa i Sprawiedliwości, Ryszardem Terleckim, do którego doszło w Sejmie w ubiegłym tygodniu. 

Opioła powiedział, że z wicemarszałkiem rozmawiali o "dobrych, starych czasach" i nie poruszali tematu NIK. Dodał, że wizyta była normalnie umówiona i odbyła się na zaproszenie Terleckiego. 

Pytany o sytuację w Najwyższej Izbie Kontroli stwierdził, że "współpracują normalnie" z prezesem Banasiem. - Pan prezes normalnie współpracuje. My nadzorujemy kontrole, wszystko normalnie się odbywa, przychodzimy na posiedzenia komisji sejmowych - zaznaczył wiceprezes NIK.

"Pan prezes normalnie współpracuje"
"Pan prezes normalnie współpracuje"TVN24

"Pancerny Marian i pokoje na godziny"

We wrześniu w reportażu "Superwizjera" TVN Bertold Kittel przyjrzał się działalności prowadzonej w kamienicy w krakowskim Podgórzu, której właścicielem był Marian Banaś oraz oświadczeniom majątkowym składanym przez prezesa NIK. Bertold Kittel trafił na prowadzony w budynku hotel na godziny i spotkał przestępcę skazanego prawomocnym wyrokiem.

Niedługo później, na początku grudnia, Prokuratura Regionalna w Białymstoku wszczęła śledztwo dotyczące między innymi podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych Mariana Banasia.

Podstawą wszczęcia śledztwa były trzy zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które wpłynęły do białostockiej prokuratury: od grupy posłów opozycji, między innymi posła Jana Grabca z Koalicji Obywatelskiej, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i z CBA, które przeprowadziło kontrolę oświadczeń majątkowych Banasia.

Marian Banaś oświadczył, że był gotów zrezygnować z funkcji prezesa NIK, ale stał się przedmiotem brutalnej gry politycznej i od złożenia rezygnacji odstąpił. Zapowiedział, że będzie kontynuował misję prezesa NIK w poczuciu odpowiedzialności. Zadeklarował też, że jest gotów odpowiedzieć na każde pytanie śledczych, a jeśli zajdzie potrzeba zrzec się immunitetu przysługującego prezesowi NIK.

Premier Morawiecki przekonywał, że PiS ma plan "B", gdyby Banaś nie chciał zrezygnować z funkcji. W tym kontekście ze strony PiS pojawił się pomysł zmiany konstytucji tak, aby jej przepisy umożliwiały odwołanie szefa NIK. Opozycja jednak stanowczo sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu

Autor:mart//now

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości