Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro poinformował, że w poczet członków jego partii w polskim parlamencie weszła posłanka Anna Maria Siarkowska. - Wnosi wielką pasję w walce o sferę wolności i praw człowieka - powiedział na konferencji. - Uważam, że Solidarna Polska jest przyszłością konserwatywnej prawicy - mówiła z kolei Siarkowska. Lider SP podkreślił: - Rozmawiamy też z innymi parlamentarzystami.
Na konferencji prasowej w Sejmie Zbigniew Ziobro stwierdził, że Solidarna Polska się rozwija. - Wyrazem tego jest wejście w poczet członków Solidarnej Polski w polskim parlamencie poseł Anny Maria Siarkowskiej - dodał. Siarkowska została wybrana do Sejmu obecnej kadencji w okręgu siedleckim, należy do klubu PiS, ale nie była członkiem partii. W 2015 roku zdobyła mandat posła startując z listy komitetu wyborczego wyborców Kukiz’15, Pawła Kukiza.
Minister sprawiedliwości podkreślił, że Anna Maria Siarkowska to doświadczona parlamentarzystka. - Poza tym, że jest cenionym i szanowanym posłem swego okręgu, poza tym, że podziela system wartości, który leży u podstaw Solidarnej Polski, odwołując się do dziedzictwa chrześcijańskiego i naszego spojrzenia na miejsce Polski w Europie, oprócz tego, że wnosi wielką pasję w walce o sferę wolności i praw człowieka, to jest 20. parlamentarzystą Solidarnej Polski. To jest dobry znak, że Solidarna Polska się rozwija - powiedział minister podczas konferencji prasowej w Sejmie.
- Rozmawiamy też z innymi parlamentarzystami, którzy wstępnie deklarują chęć przystąpienia do Solidarnej Polski, więc być może to nie jest ostatnia taka konferencją z tą dobrą nowiną i dobrą informacją. W dalszej perspektywie mogą być też pewnie inne okazje - mówił.
Ziobro wskazał, że posłanka jest wzmocnieniem jego ugrupowania, bo dotąd "żaden z naszych parlamentarzystów sferą wojska i obronności się nie zajmował".
Siarkowska: uważam, że Solidarna Polska jest przyszłością konserwatywnej prawicy
Siarkowska powiedziała, że wchodzi do Solidarnej Polski, bo łączy ją z nią wspólnota wartości, ale także wizja Polski suwerennej, demokratycznej i silnej. - Uważam, że Solidarna Polska jest przyszłością konserwatywnej prawicy i bez Solidarnej Polski budowanie takiej konserwatywnej prawicy dzisiaj jest praktycznie niemożliwe - oświadczyła.
Według posłanki, jej rozmowy z Solidarną Polską były oparte o merytoryczną debatę. - Wydaje mi się, że tej merytorycznej debaty, tej rozmowy opartej na argumenty, tego wzajemnego szacunku dla drugiego człowieka, dzisiaj w polityce bardzo brakuje i brakuje go również w Zjednoczonej Prawicy - stwierdziła. - Gdyby taka postawa, która jest wśród posłów Solidarnej Polski, była powszechna w Zjednoczonej Prawicy, to myślę, że udałoby się nam uniknąć wielu nieporozumień i stanowić lepszej prawo - dodała.
Siarkowska zapewniła, że w rozmowach z Solidarną Polską nie było tematu stanowisk, ale dotyczyły one kwestii merytorycznych.
Podkreśliła także, że jako posłanka bezpartyjna w klubie PiS głosowała czasem inaczej niż Prawo i Sprawiedliwość, a tak samo jak Solidarna Polska, między innymi w przypadku "piątki dla zwierząt".
Źródło: PAP