Marek Suski, wnioskodawca projektu lex anty-TVN, 22 lipca był w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Tego dnia w KRRiT odbyły się głosowania dotyczące przedłużenia koncesji TVN24. Suski nie chciał mówić, jaki był cel jego wizyty. Zapytali o to posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński. Odpowiedział im przewodniczący Rady Witold Kołodziejski.
22 lipca poseł PiS Marek Suski, przedstawiciel posłów wnioskodawców projektu ustawy anty-TVN, był w siedzibie Krajowej Radiofonii i Telewizji. Nie chciał wtedy powiedzieć dziennikarzom, jaki był cel jego wizyty. Rzeczniczka KRRiT potwierdziła wtedy Onetowi, że Suski spotkał się z wiceprzewodniczącą Rady Elżbietą Więcławską-Sauk. Tego dnia w KRRiT odbyły się głosowania dotyczące przedłużenia koncesji TVN24. Nie przyniosły jednak rezultatu.
Witold Kołodziejski, przewodniczący KRRiT, odpowiedział na pytania przesłane przez posłów Koalicji Obywatelskiej Michała Szczerbę i Dariusza Jońskiego. Politycy przedstawili te odpowiedzi we wtorek na konferencji w Sejmie.
Szef Rady przekazał, że "pan Poseł Marek Suski nie był obecny podczas posiedzenia KRRiT". Na pytanie, czy 22 lipca Suski spotkał się z "przewodniczącym i/lub członkiniami i członkami KRRiT oraz pracownikami Biura KRRiT" Kołodziejski odpisał: "przewodniczący KRRiT nie spotkał się z posłem Markiem Suskim".
Przewodniczący poinformował też, że "w związku z obecnością posła Suskiego w siedzibie KRRiT w dniu 22 lipca 2021 roku nie była sporządzona żadna dokumentacja". Przekazał - odpowiadając posłom - że "nie było informacji" o ewentualnych naciskach na członków KRRiT w sprawie projektu ustawy anty-TVN.
Kołodziejski napisał, że Suski był w KRRiT również 25 maja 2021 roku. Przyszedł tam "jako przewodniczący Rady Programowej Polskiego Radia". W tym czasie - czytamy - rada programowa Polskiego Radia "prowadziła prace związane z oceną sprawozdania z wykonywania misji" mediów publicznych. W tej właśnie sprawie Suski miał rozmawiać z członkami KRRiT.
Posłowie pytają dalej
Posłowie przesłali dodatkowe pytania, tym razem skierowane bezpośrednio do Elżbiety Więcławskiej-Sauk, która spotkała się z Suskim 22 lipca.
- Odtwórzmy całą sytuację. Jest 22 lipca, trwa posiedzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, rozpoczyna się głosowanie w sprawie przedłużenia koncesji dla TVN24. W tym momencie do siedziby wchodzi Marek Suski, a głosowanie jest przerwane, wychodzi członkini Rady. Marek Suski spotyka się z nią, zamyka w jej gabinecie. Dzisiaj przewodniczący Kołodziejski mówi, że z tego spotkania nie sporządzono żadnej dokumentacji. Dlatego dopytujemy dalej - mówił poseł Michał Szczerba.
Dariusz Joński mówił, że "wygląda to tak, jakby Marek Suski wchodził do siebie do domu albo do siedziby swojej partii na Nowogrodzkiej i mówił, co mają robić członkowie Rady". - Potem wychodzi, nie udziela informacji i odjeżdża. To jest coś niebywałego - ocenił.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24