Decyzję prezydenta przyjąłem najpierw ze zdziwieniem, później z satysfakcją - mówił w TVN24 Marek Sawicki (PSL), którego prezydent Andrzej Duda wskazał na marszałka seniora pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji.
Prezydent Andrzej Duda ogłosił w poniedziałek, że postanowił powierzyć misję stworzenia rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Oświadczył także, że zdecydował o powierzeniu funkcji marszałka seniora Markowi Sawickiemu z PSL.
Czytaj więcej: Orędzie prezydenta. "Postanowiłem powierzyć misję sformowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu"
Sawicki: decyzję prezydenta przyjąłem najpierw ze zdziwieniem, później z satysfakcją
Decyzję prezydenta skomentował w TVN24 Marek Sawicki. Stwierdził, że przyjął ją "najpierw ze zdziwieniem, później z satysfakcją". - Byłem zaproszony do pana prezydenta, osobiście przez pana prezydenta i po rozmowie, po akceptacji pan prezydent umieścił tę informację w orędziu - dodał.
Podczas spotkania u prezydenta Andrzej Duda miał wyrazić "nadzieję, że pierwsze posiedzenie Sejmu dziesiątej kadencji będzie przeprowadzone zgodnie z konstytucją i zgodnie z tradycją, i porządkiem Regulaminu Sejmu. - Powiedziałem, że na to może pan prezydent liczyć - stwierdził.
Koalicja z PiS? Sawicki: PSL jasno wypowiedziało się w tej sprawie w sobotę
Sawicki został zapytany, czy za powierzeniem mu tej funkcji stoi zachęta do współpracy między PSL a PiS. - Nie było nawet cienia ze strony pana prezydenta jakiejś zachęty czy mowy o współpracy - odpowiedział. - Natomiast wydaje mi się, że ta jego decyzja wynika z jasnego stanowiska naszego wspólnego klubu Trzeciej Drogi, kiedy jeszcze na długo przed wyborami, w styczniu, podjęliśmy decyzję o tym, że idziemy wspólnie do wyborów, że tworzymy własną listę i tym naczelnym hasłem było: "Dość kłótni, do przodu!" - dodał.
- Dziś jest taki czas, że rzeczywiście dobrze byłoby, żebyśmy dziesiątą kadencję rozpoczęli bez kłótni - uzupełnił.
Dopytywany o to, czy istnieje szansa na koalicję między PiS i PSL, odpowiedział: - Czy nie jest znana uchwała PSL-u z Rady Naczelnej z soboty? No bo najwyraźniej niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości nie przetworzyli jej treści. No to niech sobie ją przeczytają i proszę nie pytać mnie o wyobrażenia, bo ja jestem starym ludowcem, który respektuje porządek prawny w Polskim Stronnictwie Ludowym.
Czytaj więcej: Hetman pokazał uchwałę "o zawarciu koalicji rządowej". "Przerwie festiwal różnego rodzaju podszeptów, kłamstw"
- Jednogłośna uchwała zobowiązuje nas wszystkich. Tu już nie ma żadnej dyskusji i zastanawiania się - dodał. - To nie tylko ja mówię, ale to całe Polskie Stronnictwo Ludowe jasno wypowiedziało się w tej sprawie w sobotę - zaznaczył.
W kwestii motywów, jakie stały za powierzeniem misji stworzenia rządów Mateuszowi Morawieckiemu, Sawicki stwierdził, że "ja tylko zawsze mówię jako człowiek wierzący, że nadzieja umiera ostatnia i w związku z tym nie odmawiam im prawa do nadziei".
Na koniec Sawicki został zapytany o to, czy ułożył już swój plan na pierwsze posiedzenie Sejmu. - Jeszcze nie. Właśnie wziąłem dokumenty, będę je przeglądał i mam jeszcze kilka dni, zdążę się przygotować - mówił. - Zapewniłem, że gwarantuję konstytucyjny, stabilny przebieg inauguracji - dodał.
Sawicki: nie jestem marszałkiem dyktatorem, tylko marszałkiem seniorem
Podczas konferencji prasowej w Sejmie Sawicki zapowiedział, że w środę w południe rozpoczną się konsultacje między klubami sejmowymi w "sprawach organizacyjnych", w tym w sprawie liczby sejmowych komisji, usytuowania poszczególnych sił na sali plenarnej oraz liczby wicemarszałków Sejmu.
Został zapytany, czy wszystkie kluby powinny mieć swoją reprezentację w prezydium Sejmu. - Uzgodnimy to. Ja nie jestem marszałkiem dyktatorem, ja jestem marszałkiem seniorem. Jestem tutaj po to, by zorganizować pracę Sejmu na to pierwsze, inauguracyjne posiedzenie, a nie narzucać własną wolę. Nawet gdybym chciał ją tutaj wyrazić, to byłoby to nie fair wobec wszystkich uczestników tych dyskusji - odpowiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24