Jest mi wstyd za to, że w taki sposób może się zachowywać członek naszego rządu - mówił w sobotę rzecznik rządu Piotr Mueller, komentując brak maseczki na twarzy wiceministra Marcina Warchoła, kandydata Solidarnej Polski na prezydenta Rzeszowa. Sztab wyborczy Warchoła wydał później oświadczenie, w którym wskazał, że polityk zobowiązuje się do noszenia maseczki "również w miejscach publicznych, gdzie nie ma takiego obowiązku". W obronie wiceministra stanęli jego partyjni koledzy - Janusz Kowalski oraz Sebastian Kaleta.
W sobotę wiceminister sprawiedliwości i kandydat Solidarnej Polski na prezydenta Rzeszowa Marcin Warchoł zbierał w mieście podpisy pod swoją kandydaturą. "Dzień dobry w ten słoneczny poranek! Pozdrawiam z Placu Wolności, zbieranie podpisów trwa. Jesteśmy dzisiaj w całym Rzeszowie!" - napisał na Twitterze. Zamieścił także nagranie, na którym nie ma maseczki, mimo przebywania w miejscu publicznym. Tydzień temu miała miejsce podobna sytuacja z udziałem polityka.
Zachowanie Warchoła spotkało się z ostrą krytyką. "Marcinie, powiedz, gdzie jutro będziesz zbierał podpisy? Będziesz miał okazje sam złożyć podpis na mandacie" - skomentował w mediach społecznościowych wiceszef MSWiA Maciej Wąsik z Prawa i Sprawiedliwości.
W odpowiedzi na tweet Wąsika Warchoł opublikował wpis, w którym tłumaczył, że był w parku, a na terenach zielonych nie potrzeba nosić masek ochronnych. Ale złożył deklarację. "Biorąc jednak pod uwagę ciężką sytuację covidową i obostrzenia, będę prowadził kampanię wyłącznie w maseczce" - zapewnił.
"Jest mi wstyd za to, że w taki sposób może się zachowywać wiceminister w naszym rządzie"
O postawę polityka Solidarnej Polski pytany był podczas sobotniej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim rzecznik rządu Piotr Mueller.
- Dla mnie to zachowanie pana ministra Warchoła jest zaskakujące. Szczerze mówiąc mi jest wstyd za to, że w taki sposób może się zachowywać wiceminister w naszym rządzie - oświadczył Müller.
Zwrócił uwagę, że "w tej chwili mamy bardzo trudną sytuację epidemiczną". - Zasłanianie się mówieniem o tym, że nie nosi maseczki, bo był w parku czy przechodził przez park - uważam, że taka postawa, w takich okolicznościach po prostu nie przystoi - stwierdził rzecznik.
Zaapelował do ministra Warchoła, aby "w sposób rzetelny wypełniał obowiązki, nawet z nadmiarem, w tych okolicznościach trudnych, epidemicznych". - Nic się złego nie stanie, jak będzie nosił maseczkę w każdym możliwym miejscu publicznym - dodał rzecznik rządu.
Sztab Marcina Warchoła: nie może być podwójnych standardów
W związku z podnoszeniem kwestii braku maseczki przez Marcina Warchoła przez polityków i media, do sprawy ustosunkował się jego sztab wyborczy. W oświadczeniu przytoczono fragment rozporządzenia Rady Ministrów o ustanowieniu ograniczeń w związku ze stanem epidemii, mówiący o tym, że obowiązek zasłaniania ust i nosa nie dotyczy "osoby przebywającej na terenie lasu, parku, zieleńca, ogrodu botanicznego, ogrodu zabytkowego, rodzinnego ogródka działkowego albo plaży" (paragraf 25., ustęp 3., punkt 12.).
"Niezależnie od powyższego, Kandydat zobowiązuje się nosić maseczkę również w miejscach publicznych, gdzie nie ma takiego obowiązku" – czytamy w komunikacie.
Sztab wyborczy Marcina Warchoła dodał: "Jednocześnie oczekujemy, że te same zasady będą obowiązywały naszych Konkurentów, gdyż nie może być podwójnych standardów". "Dotychczas pojawiali się oni bez maseczki, np. w sklepie, gdzie jest to bezwzględnie zakazane (Pani Wojewoda Ewa Leniart), czy na konferencji prasowej (Konrad Fijołek)" – napisano.
"W związku z tym, że media jednostronnie poświęcają uwagę tylko jednemu kandydatowi, apelujemy o uczciwe i równe traktowanie wszystkich kandydatów" – dodano.
Kowalski odpowiada Muellerowi
Na słowa rzecznika rządu odpowiedział poseł koalicyjnej Solidarnej Polski Janusz Kowalski. "Oto Pani Wojewoda z PiS – kandydatka na prezydenta Rzeszowa" – napisał na Twitterze Kowalski, pokazując dwa zdjęcia Ewy Leniart z konferencji prasowych, podczas których nie ma ona na sobie maseczki.
"Czy Panią Wojewodę nie obowiązują standardy sanitarne? Kiedy publicznie wyrazisz wstyd, że Pani Wojewoda łamie zasady i występuje bez maseczki np. w sklepie, gdzie jest to bezwzględnie zakazane" - pytał Kowalski Piotra Muellera.
Wcześniej w obronie Marcina Warchoła stanął wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, odpowiadając na wpis Macieja Wąsika. "Maćku, dlaczego taki arogancki nie jesteś wobec pani Leniart i pana Fijołka" – zapytał polityk Solidarnej Polski.
"Chamsko atakujesz Marcina Warchoła, a przecież przepisów nie naruszył. Dodatkowo zadeklarował, że będzie zakładać maseczkę dla przykładu nawet tam gdzie to nie jest wymagane (parki)" – napisał Kaleta.
Wyścig o prezydenturę Rzeszowa
Warchoł prowadzi obecnie kampanię wyborczą w Rzeszowie po tym, jak zrezygnował wieloletni prezydent tego miasta Tadeusz Ferenc.
Rządzący Rzeszowem od 2002 roku Tadeusz Ferenc złożył rezygnację 10 lutego po tym, jak przeszedł COVID-19. Zgodnie z opublikowanym rozporządzeniem premiera wybory w mieście odbędą się 9 maja.
Chęć kandydowania dotychczas zgłosili m.in. popierana przez PiS wojewoda podkarpacki Ewa Leniart, kandydat Porozumienia Waldemar Kotula, proponowany i konsekwentnie wspierany w trakcie kampanii przez Ferenca wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, były współpracownik Ferenca, wiceprzewodniczący rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa Konrad Fijołek (popierają go m.in. PO, Lewica, PSL i Ruch Polska 2050), poseł Konfederacji Grzegorz Braun oraz były poseł Kukiz’15 Maciej Masłowski.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Warchoł/Twitter