Szef MSWiA: partia Brauna na granicy delegalizacji

Grzegorz Braun
Kierwiński o delegalizacji partii Brauna: są na granicy
Źródło: TVN24
Jeszcze kilka różnego rodzaju wyskoków pana Brauna i opowieści jego ludzi na zasadzie wspierania Putina i wtedy granica zostanie przekroczona - zapowiedział w "Rozmowie Piaseckiego" szef MSWiA Marcin Kierwiński. Odpowiedział też na słowa prezydenckiego rzecznika w sprawie odznaczeń dla funkcjonariuszy służb specjalnych.

Szef MSWiA Marcin Kierwiński w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 został zapytany o to, czy Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna powinna zostać zdelegalizowana. - Uważam, że są na granicy delegalizacji - odparł Kierwiński.

- Uważam, że jeszcze kilka różnego rodzaju wyskoków pana Brauna i opowieści jego ludzi na zasadzie wspierania Putina i wtedy ta granica zostanie przekroczona, i wtedy - tak (partia powinna zostać zdelegalizowana - red.) - dodał szef MSWiA.

Kierwiński odpowiada rzecznikowi prezydenta: to jest bełkot

Kierwiński pytany był też o kwestię zablokowanych przez prezydenta Karola Nawrockiego nominacji oficerskich w służbach specjalnych. Prezydent odrzucił także wnioski o odznaczenia dla funkcjonariuszy ABW. Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz pisał, że wśród skierowanych do prezydenta wniosków odznaczeniowych "znalazły się nazwiska funkcjonariuszy, co do których istnieją poważne obawy, że byli zaangażowani w działania przeciwko" Nawrockiemu jako kandydatowi na urząd prezydenta w trakcie kampanii wyborczej.

Szef MSWiA odniósł się do fragmentu o "obawach" wobec funkcjonariuszy. - Od strony faktycznej to jest bełkot - skomentował. - Jak może urzędnik państwowy, bo pan rzecznik jest urzędnikiem państwowym, powiedzieć coś takiego? - dziwił się. 

Kierwiński dodał, że jeżeli rzecznik prezydenta "ma jakieś obawy, to może powinien się tym zająć". - Co to jest za formuła, że "mamy obawy"? - pytał. 

- Jeżeli mają jakikolwiek sygnał, że jakikolwiek oficer służby, podoficer służby w tej sprawie (…) wykraczał poza swoje kompetencje, to niech to zgłoszą do prokuratury. Co to jest za odgrywanie się na ludziach, którzy dobrze służą Polsce? - mówił Kierwiński. 

- To jest sabotaż. To jest urzędniczy sabotaż. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości - ocenił. 

Klatka kluczowa-64446
Kierwiński o słowach rzecznika prezydenta: to jest bełkot
Źródło: TVN24

"To oni tak naprawdę stoją za blokowaniem awansów"

Kierwiński komentował też kwestię zablokowanych przez Nawrockiego nominacji oficerskich w służbach specjalnych. - Kwestia nominacji w służbach to jest pan (Sławomir) Cenckiewicz, a więc środowisko pana (Antoniego) Macierewicza - zauważył. 

- Ci ludzie mają obsesję na temat służb specjalnych. Już nieraz szkodzili, nieraz dewastowali polskie służby specjalne i to oni tak naprawdę stoją za blokowaniem awansów służb specjalnych i odznaczeń służb - ocenił. 

Przyznał przy tym, że "nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego w ten sposób sabotuje się działanie polskich służb specjalnych". - Od strony państwotwórczej nie może być też tak, że oficerowie służb nie będą otrzymywali przez pięć lat żadnych awansów, dlatego że jakiś urzędnik w kancelarii prezydenta pokłócił się z rządem czy chce udowadniać coś rządowi - mówił. 

Jak podkreślił, to, co zrobiono z awansami oficerskimi, "jest po prostu szalenie głupie i nierozsądne".  

Kierwiński o dywersji na kolei: możemy opisać schemat tego, co się wydarzyło

Gość Konrada Piaseckiego został zapytany także o to, czy służby zidentyfikowały już wszystkich zaangażowanych w akty dywersji na polskiej kolei. - Cały czas służby nad tym pracują, codziennie zasilani jesteśmy nowymi informacjami - odpowiedział. - Bardzo dużo pracy już zostało włożone i cały schemat działania tego, co się wydarzyło, już możemy opisać - dodał.

- Wszystko musi być przedmiotem dokładnej analizy i prokuratury, i służb. Proszę pamiętać, że o tych rzeczach my też często nie możemy mówić. (…) To są procesy, które dzieją się dynamicznie, ale nie na tyle dynamicznie, żeby o tym już informować - tłumaczył. 

Szef MSWiA dopytywany był dalej o to, czy sprawcy aktów dywersji wjechali do Polski na własnych paszportach. - Dla dobra śledztwa odpowiem - tak. Wszystko na to wskazuje - przekazał. 

- Już rozmawiamy ze stroną ukraińską, żeby nigdy więcej nie powtórzyła się sytuacja, że ktoś, kto tam jest skazany za akty dywersji, jest oznaczony w systemach międzynarodowych jako osoba nieposzukiwana - jeżeli jest skazany, nie przebywa w więzieniu - to powinien być odznaczony w systemach granicznych wszystkich krajów członkowskich - mówił. 

Kierwiński zauważył, że "jeżeli służby krajów europejskich nie mają stosownych informacji, to taka osoba, niestety, może się poruszać swobodnie przez granice". - Będziemy wpisywać konkretne mechanizmy prawne, żeby nigdy więcej taka sytuacja się nie powtórzyła - zapewnił. 

OGLĄDAJ: Prezydent odmawia orderów i odznaczeń. Kierwiński: Co to jest za odgrywanie się? To jest sabotaż
Kierwiński

Prezydent odmawia orderów i odznaczeń. Kierwiński: Co to jest za odgrywanie się? To jest sabotaż

Kierwiński
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: