W niedzielę od godziny 1.24 policjanci z Wągrowca zaczęli odbierać telefony od zgłaszających "zaparkowany" na środku ronda Pałuckiego samochód marki opel corsa.
- Jeden z zgłaszających widząc krążącego przy samochodzie nastolatka, podejrzewając, że może znajdować się pod wpływem "jakichś" środków, ujął go i przekazał w ręce wezwanego patrolu - informuje starszy aspirant Dominik Zieliński, oficer prasowy policji w Wągrowcu.
"Zapamiętał tylko wystrzelenie poduszek"
19-latek z Wągrowca potwierdził policjantom, że kierował samochodem, którego nie opanował. - Zapamiętał tylko wystrzelenie poduszek powietrznych - dodaje Zieliński.
W czasie, gdy doszło do zdarzenia warunki drogowe były trudne. Noc z soboty na niedzielę była pochmurna i bardzo mglista, występowały marznące opady i mżawki.
Mężczyzna został poddany badaniu alkomatem. - Był trzeźwy, pobrano od niego krew do badań na zawartość środków działających podobnie do alkoholu - wyjaśnia Zieliński.
Nastolatek nie posiada uprawnień do kierowania. Mężczyzna po czynnościach został zwolniony, a autem nad ranem zajęła się pomoc drogowa. Jego sprawa znajdzie finał w sądzie.
Autorka/Autor: FC/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Wągrowiec