Pijany 50-latek z dwoma zabytkowymi pistoletami i mieczem leżał w przydrożnym rowie w Tenczynku pod Krakowem. Usłyszał zarzut noszenia broni w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu grzywna lub areszt.
Zgłoszenie dotyczące nietrzeźwego mężczyzny leżącego w rowie w Tenczynku (Małopolska) wpłynęło na policję w czwartek 28 lipca późnym wieczorem.
Broń wystająca z torby
Jak przekazała małopolska policja, wezwani na miejsce mundurowi zastali leżącego w rowie mężczyznę, który miał problemy z poruszaniem się i komunikacją. 50-latek z Krakowa miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.
- Policjanci znaleźli przy mężczyźnie miecz nieznanego pochodzenia i dwa wystające z torby historyczne pistolety, prawdopodobnie czarnoprochowe - powiedział młodszy inspektor Sebastian Gleń, oficer prasowy małopolskiej policji.
Znaleziona broń została zabezpieczona, a 50-latek trafił do policyjnego aresztu.
Zarzut i badania balistyczne
Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzut noszenia broni w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu grzywna lub areszt. - Pistolety policjanci przekazali do badań biegłemu balistykowi, celem stwierdzenia czy wymagają posiadania zezwolenia. W przypadku, kiedy okaże się, że wymagają zezwolenia, 50-latek odpowie też za przestępstwo nielegalnego posiadania broni - przekazał Gleń.
Jak dowiedzieliśmy się w czwartek, policja wciąż nie otrzymała wyników badań balistycznych. - Czekamy na opinię ekspertów. Podczas przesłuchania mężczyzna nie wyjaśnił policjantom, dlaczego chodził pod wpływem alkoholu z bronią - powiedziała dziennikarzowi tvn24.pl komisarz Justyna Fil, oficer prasowa komendy powiatowej policji w Krakowie.
Źródło: małopolska policja, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: małopolska policja