Przesądziły dwie długie rozmowy z Grzegorzem Schetyną i ich wzajemna relacja, zaufanie i przekonanie, że potrzeba bardzo mocnego, śmiałego ruchu - wyjaśniał "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceszef PO Tomasz Siemoniak. Odniósł się do zaproponowania wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kandydatki Koalicji Obywatelskiej na premiera. Zapewnił, że nie będzie ona "kandydatem malowanym".
OBEJRZYJ CAŁY ODCINEK "FAKTÓW PO FAKTACH" W TVN24 GO >
We wtorek przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna poinformował, że kandydatką Koalicji Obywatelskiej na premiera będzie Małgorzata Kidawa-Błońska. To obecna wicemarszałek Sejmu z ramienia klubu PO-KO.
CZYTAJ WIĘCEJ O MAŁGORZACIE KIDAWIE-BŁOŃSKIEJ: Prawnuczka prezydenta i premiera, marszałek, kandydatka na szefową rządu >
Kidawa-Błońska będzie również "jedynką" warszawskiej listy KO do Sejmu, Grzegorz Schetyna wystartuje z pierwszego miejsca we Wrocławiu. Wcześniej obsada "jedynek" w okręgach warszawskim i wrocławskim była odwrotna.
"Przesądziły dwie długie rozmowy z Grzegorzem Schetyną w ubiegłym tygodniu"
O kulisach wyłonienia nowej kandydatki na premiera mówił we wtorek w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.
- Przesądziły dwie długie rozmowy z Grzegorzem Schetyną w ubiegłym tygodniu i ich wzajemna relacja, ich zaufanie i przekonanie, że potrzeba jakiegoś bardzo mocnego, śmiałego ruchu, który pokaże, że Koalicja Obywatelska idzie bardzo do przodu. Stąd kandydatura Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - tłumaczył.
"Przesądziły dwie długie rozmowy z Grzegorzem Schetyną"
"Wszyscy znakomicie przyjęli kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej"
Tłumaczył, że decyzja w sprawie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to była "decyzja liderów Koalicji (Obywatelskiej - red.)". - Grzegorz Schetyna to zaproponował, ale zanim to zostało ogłoszone, odbyła się rozmowa, w której liderzy mieli okazje wymienić poglądy w tej sprawie - wskazywał. - Patrzmy na tę sytuację jak na sytuację koalicyjną, szerszego bloku, w którym są różne ugrupowania, różne wrażliwości - dodał.Mówił także, że "wszyscy znakomicie przyjęli kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej , bo wiedzą, że jest osobą, która jest w stanie poprowadzić nas do zwycięstwa".
Siemoniak był również pytany o sytuację, w jakiej znalazł się Schetyna, który nie tylko nie zdecydował się kandydować na szefa rządu, ale także zwolnił Kidawie-Błońskiej "jedynkę" w Warszawie, zajmując jej miejsce na czele listy KO we Wrocławiu. Stwierdził, że decyzja o wystawieniu Kidawy-Błońskiej "to jest dowód jego ogromnej odpowiedzialności, że jest gotów poświęcić osobiste samopoczucie, wskazując osobę, która jest w stanie nam dać szansę na zwycięstwo".
- Ten dzień przejdzie do historii polskiej polityki jako ten, w którym przewodniczący Platformy Obywatelskiej, który prowadził gabinet cieni, który prowadził Platformę przez te lata, zdecydował się pokazać na Małgorzatę Kidawę-Błońską jako kandydatkę na premiera i wszyscy dokładnie wiedzą, że ona nie będzie kandydatem malowanym - dodał.
"Nie będzie kandydatem malowanym"
Wiceprzewodniczący PO został również zapytany, czy Grzegorz Schetyna tą decyzją nie powtórzył manewru Jarosława Kaczyńskiego z 2015 roku, kiedy to kandydatką Prawa i Sprawiedliwości na premiera została Beata Szydło. - Tutaj wszystko jest inne. Jest rok 2019, a nie 2015. To jest Schetyna, który podmiotowo traktuje ludzi, a nie prezes Kaczyński, który przestawia pionki na szachownicy - odparł Siemoniak.
- Wszyscy, którzy znają Małgorzatę Kidawę-Błońską, a my z Grzegorzem Schetyną znamy ją 26 lat, wiedzą, że nie będzie kandydatem malowanym i że to nie jest relacja taka, jak między prezesem Kaczyńskim a Beatą Szydło, której rano broniono, a wieczorem ją odwołano - zapewniał gość "Faktów po Faktach".
- Nie wszyscy muszą być premierami. Grzegorz Schetyna pokazał przez cztery lata, że prowadzi demokratyczną partię, gdzie są osoby, w której są różne osoby, które mają swoje poglądy, które czasem mówią jemu 'nie'. Uważam, że jest to zasadnicza przewaga nad PiS-em, gdzie jest jak w wojsku - stwierdził.
"Schetyna potrafi bardzo dokładnie wytyczyć granicę, gdzie ktoś czuje się podmiotowy"
- Wiem, że Grzegorz Schetyna potrafi bardzo dokładnie wytyczyć granicę, gdzie ktoś czuje się podmiotowy i decyduje i ręczę, że Małgorzata Kidawa-Błońska nie będzie malowanym premierem. Grzegorz Schetyna to rozumie.
Poinformował także, że "w ciągu najbliższych dni" Małgorzata Kidawa-Błońska i Grzegorz Schetyna przedstawią program Koalicji Obywatelskiej na nadchodzące wybory.
Posłanka, rzeczniczka, marszałek i wicemarszałek
W styczniu 2014 roku została rzeczniczką rządu Donalda Tuska. W lutym 2015 roku wróciła na to stanowisko w gabinecie Ewy Kopacz.
Pełnienie tej funkcji zakończyła 25 czerwca 2015 roku. 26 czerwca objęła funkcję marszałka Sejmu, którą sprawowała do 12 listopada 2015 roku. W tym dniu została wybrana wicemarszałkiem Sejmu.
Autor: mjz//now//kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24