To, co wydarzyło się w ostatnich latach w polskim wymiarze sprawiedliwości, należy potraktować jako ostrzeżenie, do czego może prowadzić demokracja sprowadzana jedynie do rządów większości - powiedziała I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf w przemówieniu wygłoszonym w Bonn. Jej zdaniem "za fasadą wolnych wyborów kryje się forma rządów prawem, a nie rządów prawa".
Małgorzata Gersdorf została wyróżniona Międzynarodową Nagrodą Demokracji "za zaangażowanie na rzecz niezależnego wymiaru sprawiedliwości, zdecydowane opowiedzenie się za rozdziałem władzy oraz przeciwstawienie się zamiarom polskiej władzy wykonawczej wywierania politycznego wpływu na wymiar sprawiedliwości, a także za obronę demokracji i państwa prawa w Polsce" - czytamy na stronie Sądu Najwyższego.
8 listopada Gersdorf odebrała statuetkę w niemieckim Bonn i wygłosiła przemowę. Na stronie Sądu Najwyższego opublikowano tekst wystąpienia przetłumaczony na polski.
"Niewątpliwe podważenie zasady rządów prawa"
Gersdorf powiedziała, że nagrodę odbiera "w imieniu polskiego społeczeństwa oraz wszystkich sędziów w Polsce, którzy mimo mowy nienawiści, ograniczania ich praw, niekonstytucyjnych zmian w wymiarze sprawiedliwości, w tym w zakresie dotyczącym ich odpowiedzialności dyscyplinarnej, niestrudzenie stoją na straży rządów prawa, praworządności i ochrony praw człowieka".
Jej zdaniem wprowadzone przez ostatnie cztery lata zmiany w polskim wymiarze sprawiedliwości, takie jak między innymi "zmarginalizowanie roli Trybunału Konstytucyjnego" czy "upolitycznienie KRS" to "niewątpliwe podważenie zasady rządów prawa".
- Zarówno mój sprzeciw, jak i sprzeciw wielu moich koleżanek i kolegów jest skierowany nie przeciwko politycznie ukształtowanej władzy, ale przeciwko tworzeniu przez tę władzę systemu, który wprawdzie formalnie opiera się na stanowionym prawie, ale faktycznie prowadzi do takiego ukształtowania wymiaru sprawiedliwości, w którym fundamentalne i przez lata niepodważalne zasady rządów prawa zostają ewidentnie naruszone - zaznaczyła I prezes Sądu Najwyższego.
"Ostrzeżenie, do czego może prowadzić demokracja sprowadzana jedynie do rządów większości"
Jej zdaniem "przez ostatnie cztery lata doświadczyliśmy życia w ustroju, który można określić jako 'autorytaryzm wyborczy'". - Za fasadą wolnych wyborów kryje się forma rządów prawem (ang. rule by law), a nie rządów prawa (ang. rule of law) - stwierdziła.
- To, co wydarzyło się w ostatnich latach w polskim wymiarze sprawiedliwości, należy potraktować jako ostrzeżenie, do czego może prowadzić demokracja sprowadzana jedynie do rządów większości - dodała Gersdorf.
- Nie muszę Państwu, zwłaszcza tu w Niemczech tłumaczyć, do jakich skutków ustrojowych może prowadzić instrumentalne spoglądanie na prawo oraz wybory. Doświadczenie lat 30. ubiegłego wieku nauczyło nas wiele. Dziś powstaje pytanie, czy potrafimy wyciągnąć z tego wnioski - dodała.
Zwróciła też uwagę, że została w Polsce "rozpętana za państwowe pieniądze bezprecedensowa w skali globu kampania PR-owa przeciwko sędziom". - Miała ona na celu przekonanie społeczeństwa, że wymiar sprawiedliwości to zbieranina złodziei i uprzywilejowana "kasta" - powiedziała.
"Tylko rządy prawa pozwalają na ochronę obywateli oraz ich podstawowych praw"
Gersdorf podkreślała, że "cywilizacyjny dorobek i największe osiągnięcia Europy nie byłyby możliwe bez demokracji oraz rządów prawa". - Tylko te wartości są gwarantem pokoju, ładu i porządku społecznego oraz trwałego porozumienia między narodami. Tylko rządy prawa w ustroju demokratycznym pozwalają na ochronę obywateli oraz ich podstawowych praw i wolności. Dlatego obrona tych wartości jest zawsze tak ważna - zaznaczyła I prezes SN.
- Tak też postrzegam swoją rolę jako I prezesa Sądu Najwyższego - symbolicznego przedstawiciela władzy sądowniczej w Polsce, na barkach której to władzy spoczywa ochrona praw człowieka - dodała.
Autor: ads//now / Źródło: tvn24.pl