Solidarność z Ewą Kopacz oznacza aprobatę szczególnie bolesnego kłamstwa smoleńskiego - stwierdził po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu Antoni Macierewicz z PiS.
Macierewicz wszedł na sejmową mównicę po głosowaniu nad wotum zaufania dla rządu i ostro skrytykował Kopacz, a także szefa SLD. Leszek Miller bronił jej podczas środowej debaty, kiedy PiS wytknęło jej rzekome błędy popełnione, kiedy pojechała do Rosji po 10 kwietnia 2010 r. jako ówczesna minister zdrowia.
Posłanka PiS Anna Zalewska zarzuciła Kopacz, że jako szefa rządu dyskwalifikuje ją to, iż po katastrofie w Smoleńsku "nie tylko nie wypełniła swoich zadań (ministra zdrowia - red.), ale po prostu kłamała".
- Ponieważ pojawił się ten wątek, pragnę wyrazić pani premier Kopacz wyrazy naszego uznania i ofiarności za godną postawę w trudnych dniach tragedii smoleńskiej - zareagował potem szef SLD.
Miller dodał, że "drążenie tego tematu, wbrew oczywistym faktom, może służy walce politycznej, ale nie przystoi posłom na Sejm".
"Podtekst polityczny"
Macierewicz stwierdził, że to, co mówił Miller, ma zapewne jakiś podtekst polityczny, gdyż trudno mu uwierzyć, by można było tak godzić w etykę posła.
- Warto powiedzieć, co oznaczają słowa solidarności i aprobaty dla sposobu zachowania pani Ewy Kopacz w Smoleńsku po 10 kwietnia 2010 r. Oznacza aprobatę dla tego, że nie było zrobionych przez Polaków sekcji zwłok, oznacza aprobatę, że nie zbadano miejsca tragedii, nie zewidencjonowano wraku - stwierdził Macierewicz.
Dodał, że solidarność z Kopacz ws. katastrofy smoleńskiej oznacza też aprobatę tego, że do badania przyczyn tragedii nie zostali dopuszczeni przedstawiciele UE i NATO. - Rosjanie pytali pani Kopacz, czy chce by wzięli oni udział, ponieważ się zgłosili, lecz ona milczeniem zaaprobowała decyzję o ich wyrzuceniu - powiedział Macierewicz.
Dodał, że solidarność z Ewą Kopacz oznacza aprobatę szczególnie bolesnego kłamstwa smoleńskiego, oraz tego, że rodziny bliskich ofiar katastrofy nie mogli otwierać trumien.
W środę wieczorem - po kilkugodzinnej debacie - Sejm wyraził wotum zaufania rządowi premier Ewy Kopacz. Za głosowało 259 posłów, przeciwko opowiedziało się 183, 7 posłów wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna wynosiła 225 głosów.
Autor: MAC/tr / Źródło: tvn24