W czwartek w Sali Kolumnowej Sejmu odbyła się uroczystość wręczenia posłom zaświadczeń o wyborze na nową kadencję parlamentu. Podczas odbioru dokumentu przez posła PiS Łukasza Mejzę pojawiło się buczenie i pojedyncze oklaski. Wykrzykiwano słowa "hańba", ale także "brawo Łukasz".
Z list Prawa i Sprawiedliwości poselską reelekcję wywalczył Łukasz Mejza, były wiceminister sportu. Swoje rządowe stanowisko stracił w 2021 roku w atmosferze skandalu dotyczącego zarabiania na namawianiu rodziców nieuleczalnie chorych dzieci na leczenie niesprawdzoną metodą.
Podczas czwartkowej uroczystości w Sejmie nowo wybrani posłowie, wyczytywani w kolejności alfabetycznej, odebrali z rąk szefa Państwowej Komisji Wyborczej Sylwestra Marciniaka zaświadczenia o wyborze.
Po Paulinie Matysiak z KW Nowej Lewicy przyszedł czas na Mejzę. Po wyczytaniu jego nazwiska pojawiło się zarówno buczenie, jak i pojedyncze oklaski. Wykrzykiwano słowa "hańba", jak również "brawo Łukasz".
Kolejny wyczytany, lider Konfederacji Sławomir Mentzen, nie był obecny w Sali Kolumnowej. Zaświadczeń osobiście nie odebrali też między innymi premier Mateusz Morawiecki, który jest w Brukseli, i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nie było także lidera PO Donalda Tuska, który również pojechał do stolicy Belgii.
ZOBACZ TEŻ: Mejza okleił miasto. "Bez zgody, nielegalnie, bez poszanowania przepisów"
Mejza oferował niesprawdzoną metodę leczenia chorych dzieci
W listopadzie 2021 roku portal Wirtualna Polska napisał o firmie Łukasza Mejzy. Z ustaleń portalu wynikało, że obiecywała ona leczenie umierających na raka i stwardnienie rozsiane, chorych na alzheimera, parkinsona oraz inne nieuleczalne przypadłości. Z publikacji wynikało również, że miał on osobiście przekonywać rodziców chorych dzieci, że terapia jego firmy je wyleczy. Tymczasem metoda nie miała potwierdzenia medycznego. Sprawą zajęła się prokuratura.
ZOBACZ TEŻ: Mejza pozwał nastolatka. Sąd umorzył sprawę w 10 minut
Łukasz Mejza odniósł się do doniesień medialnych najpierw w oświadczeniu, a następnie na konferencji prasowej, twierdząc, że mamy do czynienia "z największym atakiem politycznym po '89 roku". 23 grudnia 2021 roku "w poczuciu odpowiedzialności za Polskę i obóz Zjednoczonej Prawicy" Mejza poinformował o "dobrowolnym" podaniu się do dymisji. "Odchodzę na swoich warunkach, z podniesionym czołem" - zapewnił w oświadczeniu.
Autorka/Autor: pp/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24