Ocieplali blok, odkryli napis "Solidarność żyje"

Na ścianie widnieje napis "Solidarność żyje"
Lublin. Pracownicy firmy remontowej odkryli, podczas ocieplania bloku, napis "Solidarność żyje" (materiał z 10.08.2022)
Źródło: IPN, oddział w Lublinie

Instytut Pamięci Narodowej szuka autora i chce poznać historię napisu "Solidarność żyje", który został odkryty na ścianie jednego z bloków w Lublinie. Odkrycia dokonali pracownicy firmy remontowej podczas wymiany ocieplenia. IPN będzie wnioskował o zabezpieczenie napisu. Jego treść wskazuje, że mógł powstać w czasie, kiedy Solidarność została zdelegalizowana. 

Pracownicy firmy remontowej wymieniającej ocieplenie bloku przy ul. Wajdeloty 20 w Lublinie dokonali pod koniec zeszłego tygodnia niecodziennego odkrycia. Na jednej ze ścian widnieje napis "Solidarność żyje".

- Po zdjęciu blachy i wełny nic jeszcze nie było widać. Dopiero przy myciu ścian biała farba zaczęła schodzić i pokazał się napis. Pierwszy raz widzę coś takiego – powiedział we wtorek (9 sierpnia), podczas konferencji prasowej, współwłaściciel firmy wykonującej remont Paweł Ciężki.

Na ścianie widnieje napis "Solidarność żyje"
Na ścianie widnieje napis "Solidarność żyje"
Źródło: IPN, oddział w Lublinie 

Pokazuje młodemu pokoleniu, jak walczono z systemem komunistycznym

Natomiast dyrektor lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej dr Robert Derewenda stwierdził, że treść napisu wskazuje, iż mógł powstać w czasie, kiedy Solidarność została przez komunistów zdelegalizowana, czyli w okresie stanu wojennego lub po jego zakończeniu.

- Wtedy właśnie powstawały takie napisy wskazujące, że Solidarność rzeczywiście żyje – wyjaśnił Derewenda.

Dodał, że napis pokazuje młodemu pokoleniu, jak walczono z systemem komunistycznym.

Wniosek o zabezpieczenie znaleziska

Dyrektor lubelskiego IPN zapowiedział skierowanie do prezesa Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wniosku o zabezpieczenie znaleziska.

Doktor Robert Derewenda (z lewej) stwierdził, że sporządzenie napisu wymagało od autora wiele odwagi
Doktor Robert Derewenda (z lewej) stwierdził, że sporządzenie napisu wymagało od autora wiele odwagi
Źródło: IPN, oddział w Lublinie 

Ogłosił też rozpoczęcie poszukiwań autora i poznania historii napisu, wskazując że być może wskazówki będzie można znaleźć w znajdujących się w archiwach IPN dokumentach Służby Bezpieczeństwa, Milicji Obywatelskiej lub innych organów represji.

Spółdzielnia chce zachować napis

Zastępca prezesa LSM Marian Gągola powiedział, że odnalezienie napisu to dla władz spółdzielni zaskoczenie, dlatego za wcześnie, żeby mówić o jego przyszłości.

Odkrycia dokonali pracownicy firmy remontowej
Odkrycia dokonali pracownicy firmy remontowej
Źródło: IPN, oddział w Lublinie 

- Będziemy się zastanawiać. Chcielibyśmy go zachować – stwierdził.

To był akt odwagi

Natomiast cytowany wcześniej dr Derewenda zauważył, że sporządzenie napisu "Solidarność żyje" na ścianie bloku wymagało od autora wiele odwagi.

Czytaj też: Zlecili usunięcie graffiti, ktoś zamalował historyczny napis saperów i stworzył swój

- Za umieszczenie takiego napisu autorowi groziło w stanie wojennym od 1,5 do 2,5 lat więzienia – stwierdził przewodniczący Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność" Marian Król, który był uczestnikiem strajków w lipcu 1980 roku i grudniu 1981 roku (od września 1980 roku był członkiem Solidarności, a latach 1982-89 - działaczem podziemnych struktur związku).

Jedyne takie znalezisko w mieście

Przypomniał też, że w pierwszych dniach stanu wojennego na Lubelszczyźnie strajkowało około 50 zakładów pracy.

- Napis jest jedynym takim znaleziskiem z czasu walki o wolność w Lublinie i powinien zostać zachowany dla potomnych – zaznaczył przewodniczący.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: