Liczne negatywne decyzje w sprawie wiz, "niezrozumiałe" ich uzasadnienie oraz kłopoty z rezerwacją terminu wizyty w konsulacie - to niektóre z kwestii podnoszonych przez Konfederację Lewiatan w pismach do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Dotarliśmy do korespondencji między Lewiatanem a MSZ w tej sprawie. Resort dyplomacji w jednym z pism przyznał, iż amerykańskie służby graniczne już we wrześniu 2022 roku informowały stronę polską, "że polskie wizy pracownicze są masowo wykorzystywane przez obywateli Gruzji do wjazdu do Meksyku" i dalej do USA oraz Kanady.
Prokuratura Krajowa poinformowała w piątek, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka. Jak potem tłumaczył, dymisja nastąpiła w związku z trwającym postępowaniem wyjaśniającym, aby przeciąć jakiekolwiek wątpliwości.
CZYTAJ WIĘCEJ: MSZ podało dane. Tyle wiz Polska wydała cudzoziemcom
Praktyki, które "w znaczący sposób utrudniają obywatelom państw trzecich uzyskanie dokumentów wizowych"
Na problemy z uzyskaniem wiz zwracała wcześniej uwagę w pismach do Ministerstwa Spraw Zagranicznych jedna z plskich organizacji biznesowych - Konfederacja Lewiatan. W pierwszym piśmie, datowanym na 20 lutego 2023 roku, Maciej Witucki, prezydent Konfederacji Lewiatan, napisał do szefa MSZ Zbigniewa Raua, aby zwrócić uwagę na "praktyki polskich placówek dyplomatyczno-konsularnych, które w znaczący sposób utrudniają obywatelom państw trzecich uzyskanie dokumentów wizowych w celu wykonywania pracy na terytorium Polski".
Witucki na początku zauważył, że ze względu na niską stopę bezrobocia rejestrowanego (stan na grudzień 2022 roku) występują "poważne trudności w pozyskiwaniu pracowników". Zaznaczał przy tym, że "dla 91 proc. firm problemy z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kompetencjach stanowią barierę w ich działalności". Dodał, że deficyt pracowników jest także skutkiem "niekorzystnych zmian demograficznych zachodzących w naszym społeczeństwie".
Szef Konfederacji Lewiatan argumentował, że "od wielu lat cudzoziemcy skutecznie wypełnią widoczne luki kadrowe w gałęziach polskiej gospodarki", zarówno te, które nie wymagają kwalifikacji, jak i zawody wyspecjalizowane.
Zauważył przy tym, że "oprócz legalizacji pobytu i pracy w Polsce, kluczowym etapem w zapewnieniu dostępu cudzoziemców do polskiego rynku pracy jest uzyskanie dokumentów wizowych umożliwiających wjazd do Polski". I to właśnie tego obszaru - jak przedstawił - dotyczy problem, z którym zwrócił się do szefa polskiej dyplomacji.
"System funkcjonujący w wybranych placówkach konsularnych jest bardzo restrykcyjny, nieuporządkowany i okazuje się być znaczącą przeszkodą zarówno dla cudzoziemców, jak i przedsiębiorców, którzy z powodu ogromnych luk na polskim rynku pracy aktywnie szukają pracowników zagranicznych" - napisał Witucki.
Wymienił następnie, jakie kwestie "budzą wątpliwości". To między innymi:
- "Pracodawcy zgłaszają liczne przypadki uzyskania przez cudzoziemca negatywnej decyzji w sprawie wizy w związku ze zmieniającymi się wymogami formalnymi, które nie zostały przedstawione na konsularnych stronach internetowych"
- "Zweryfikowanie listy wymaganych dokumentów bezpośrednio z władzami konsularnymi jest również niemożliwe z powodu braku odpowiedzi lub/i udzielenia niejasnych, niepełnych odpowiedzi".
- "Wielokrotnie podjęte próby kontaktu telefonicznego (często przez całe tygodnie), w oficjalnych godzinach pracy danego konsulatu, przy uwzględnieniu różnicy stref czasowych są nieskuteczne: w New Delhi, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Londynie, Abudży. Konsulat w Nigerii dodatkowo ma często wyłączony telefon (komunikat 'abonent niedostępny')"
- "Nieuzasadnione niektóre wytyczne związane z ubezpieczeniem zdrowotnym wymaganych podczas ubiegania się o wizę. Niektóre placówki nie akceptują polis ubezpieczeniowych od lokalnych ubezpieczycieli"
- "Niektóre placówki żądają przedstawienia oryginalnego zaświadczenia o objęciu ubezpieczeniem zdrowotnym z ręcznym podpisem ubezpieczyciela, co z uwagi na postępującą cyfryzacji oraz powszechną praktykę wystawiania dokumentów w formie elektronicznej wydaje się bezpodstawne"
- "Decyzje odmowy wydania wizy są niedostatecznie uzasadnione, powody negatywnych decyzji często są niezrozumiałe. Przedsiębiorcy zgłaszają liczne przypadki, w których zostały dostarczone wszystkie wymagane dokumenty potwierdzające cel pobytu w Polsce, natomiast zgodnie z decyzją były one niewystarczające"
- "System wstępnej walidacji wniosków wizowych jest nieprzejrzysty i niezrozumiały zarówno dla aplikanta, jak i wspierającego go w procesie wizowym pracodawcy (...) W przypadku niepomyślnej weryfikacji aplikujący otrzymuje tylko informację o negatywnym wyniku tego procesu bez możliwości potwierdzenia, który z elementów zezwolenia został zweryfikowany negatywnie"
W piśmie Witucki przywołał przypadki z konkretnych państw. Na przykład - jak podał - uzyskanie wizy w Tbilisi może zająć około trzech miesięcy lub dłużej, natomiast w Stambule proces rezerwacji terminu spotkania może zająć od dwóch do pięciu miesięcy, a w państwach takich jak Pakistan, Kazachstan, Uzbekistan, Egipt czy Nigeria "niesprawny system losowania i problem z rezerwacją terminu w placówce powodują, że czas oczekiwania na termin wizyty może wynieść nawet 9-10 miesięcy".
CZYTAJ WIĘCEJ: "Na wizytę w konsulacie czekają nawet rok". Jak przebiega procedura ubiegania się o wizę
Podsumował, że postulatem jest "zweryfikowanie praktyk stosowanych przez poszczególne placówki konsularne". "Wyżej wymienione okoliczności bardzo utrudniają, a czasem zupełnie uniemożliwiają rekrutację talentu z zagranicy i zatrudnienie w przewidywalnym czasookresie, tym samym wpływając negatywnie na możliwości rozwoju inwestycji w kraju" - napisał.
MSZ: amerykańskie służby poinformowały, że polskie wizy pracownicze są masowo wykorzystywane
MSZ - pismem podpisanym przez dyrektora Marcina Jakubowskiego - odpowiedziało Wituckiemu 3 marca 2023 roku. Na wstępie przypomniało, że wnioski wizowe składane w urzędach konsularnych rozpatrywane są zgodnie z zasadami określonymi w ustawie z 12 grudnia 2013 roku o cudzoziemcach oraz w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady z 13 lipca 2009 roku, ustanawiającym kodeks wizowy.
Jakubowski napisał, że zarzut dotyczący zmieniających się wymogów formalnych w procedurze wizowej oraz braku stosownej informacji na stronach internetowych polskich urzędów konsularnych "nie jest zasadny" i przekonywał, że informacje na temat procedury wizowej są dostępne na stronie MSZ. "Niemniej, Departament Konsularny zaleci urzędom konsularnym przegląd informacji zawartych na ich stronach internetowych, celem ewentualnego uzupełnienia czy uściślenia" - dodał.
Dalej wyjasnił, że utrudniony kontakt telefoniczny z placówkami jest związany z "nielicznym personelem placówek z jednoczesnym dużym wolumenem realizowanych spraw konsularnych". "Obecnie problem ten jest trudny do rozwiązania, gdyż resort nie posiada środków na stworzenie dodatkowych etatów obsługowo-informacyjnych w placówkach" - przyznał. Dodał, że urzędnicy nie mogą odbierać telefonów, gdy obsługują interesantów, stąd szansa na połączenie telefonicznie jest możliwa dopiero po godzinach przyjęć. Zapewnił przy tym, że poleci urzędom, aby zamieściły na swoich stronach informacji, w jakich godzinach jest obsługiwany telefon konsularny.
Wypowiadając się o korespondencji mailowej Jakubowski napisał, że urzędnicy "starają się" udzielać odpowiedzi "bezzwłocznie i najdalej w ciągu 14 dni", jednak przyznał, że resort zdaje sobie sprawę, że w placówkach szczególnie obciążonych, "może się zdarzyć, że odpowiedź może zostać udzielona w późniejszym terminie".
Dalej, wypowiadając się o ubezpieczeniach zdrowotnych, wytłumaczył, że "rygorystyczne podchodzenie do kwestii posiadania ubezpieczeń medycznych ma na celu z jednej strony ochronę osoby ubezpieczonej przed ew. koniecznością poniesienia kosztów leczenia w sytuacji, gdy ubezpieczyciel okazałby się niewiarygodny".
Odnosząc się do zarzutu niedostatecznego powodu odmowy udzielenia wizy przez konsula, Jakubowski zaznaczył, że wnioskodawca "musi udowodnić cel i warunki planowanego pobytu" na terytorium Polski. Przekonywał przy tym, że formularze zawierają powody odmowy, a - zgodnie z kodeksem wizowym - konsul "zobligowany jest do szacowania ryzyka migracyjnego", w tym, czy wnioskodawca "nie stanowi zagrożenia pod względem nielegalnej imigracji lub zagrożenia bezpieczeństwa państw członkowskich oraz czy zamierza opuścić terytorium państw członkowskich przed wygaśnięciem wizy".
Następnie tłumaczył, że poruszony problem niewystarczającej liczby terminów spotkań wizowych w niektórych placówkach jest związny z "ogromnym zainteresowaniem wizami wśród cudzoziemców, znacznie przekraczającym możliwości kadrowe placówek". Wspomniał przy tym, że po wdrożeniu systemu losowego przydzielania terminów wyeliminowane zostały "działalności nieuczciwych pośredników, którzy dokonywali blokady wszystkich terminów".
Wyjaśniając powody obciążeń w poszczególnych placówkach (gdzie przy większości wskazywano na duży popyt na wizy), MSZ odnotowało "fakt nadużyć ze strony cudzoziemców posiadających polskie wizy, którzy nie wykorzystują ich zgodnie z deklarowanym celem".
"We wrześniu 2022 roku amerykańskie służby graniczne poinformowały, że polskie wizy pracownicze są masowo wykorzystywane przez obywateli Gruzji do wjazdu do Meksyku w celu dalszej migracji do USA i Kanady" - napisano.
Na koniec pisma Jakubowski podał, że "polskie urzędy konsularne odczuwają coraz większą presję migracyjną w wielu regionach świata, gdzie posiadają często niewystarczającą do nowych okoliczności obsługę kadrową lub organizacyjnie nie są dostosowani do masowego przyjmowania wniosków wizowych".
Uwagi Konfederacji Lewiatan
Konfederacja Lewiatan odpowiedziała MSZ w piśmie z 20 kwietnia 2023 roku. Zwraca w nim uwagę na kwestie, które - jak twierdzi - "mogą pomóc w przeanalizowaniu oraz ograniczeniu barier uniemożlwiających terminowe złożenie aplikacji wizowej."
W ocenie Lewiatana dobrą praktyką nie jest "wysyłanie automatycznej odpowiedzi na korespondencję przychodzącą". "Odpowiedź zachęcająca interesantów do pozyskiwania informacji ze strony internetowej mogłaby poprzedzać przeanalizowanie sprawy, natomiast nie może stanowić jedynej metody wsparcia interesariuszy. Pytania wysyłane e-mailem najczęściej dotyczą niestandardowych przypadków, które wymagają zindywidualizowanego podejścia" - napisano.
Konfederacja Lewiatan pisze także o kwestiach związanych z posiadaniem przez cudzoziemców ubezpieczenia medycznego.
"Ponadto podtrzymujemy postulat związany z ujednoliceniem wymogów formalnych w zakresie akceptacji potwierdzenia zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego w ramach NFZ przez pracodawcę w przypadku kontynuacji zatrudnienia. Polisa ubezpieczeniowa nie powinna być wymagana w przypadku dostarczenia potwierdzenia zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego dokonanego przez pracodawcę, na rzecz którego cudzoziemiec ma zamiar kontynuować pracę" - pisali przedstawiciele Konfederacji Lewiatan.
Tłumaczenia MSZ
Na to pismo MSZ odpowiedziało w dokumencie z 5 maja 2023 roku.
Resort pisze między innymi, że "dopóki nie wpłynie do konsula wniosek o wydanie wizy, co jednocześnie wyznacza termin wszczęcia postępowania w sprawie, niemożliwym jest odniesienie się do konkretnej sprawy i ocena całości dokumentacji". "Konsulowie przed wszczęciem postępowania mogą jedynie udzielać ogólnych informacji o wymogach wizowych, procedurze i terminie jej zakończenia, natomiast nie powinni wypowiadać się, a zwłaszcza oceniać czy sugerować konkretne działania po stronie cudzoziemców zamierzających ubiegać się o wydanie wiz lub osób zapraszających, odnośnie sprawy, która jeszcze nie została wszczęta przed konsulem (złożenie wniosku)" - wytłumaczono.
W piśmie mowa jest także o powodach odmowy zezwoleń na pracę. MSZ pisze, że "w większości negatywnych weryfikacji" odnotowano błędy w numerach paszportów - najczęściej były to literówki. Dodano, że zdarzały się często przypadki wprowadzenia przez cudzoziemca lub firmę pośredniczącą błędnego kodu urzędu lub wybory niewłaściwego rodzaju dokumentu zezwalającego na pracę w RP. Przekazano, że "sporadycznie zdarzały się literówki w nazwiskach i imionach".
Reosort zapewnił jednocześnie, że "MSZ oraz konsulowie dokładają wszelkich starań, aby w obecnych warunkach kadrowo-lokalowych placówek umożliwić wszystkim zainteresowanym cudzoziemcom dogodny dostęp do konsila, a procedury wizowe były sprawne i umożliwiły wjazd do POlski wiarygodnym aplikantom".
Ograniczenia po stronie urzędów konsularnych negatywnie wpływają na działalność polskich przedsiębiorstw"
Konfederacja Lewiatan kolejne pismo do MSZ wystosowała 14 lipca 2023 roku. Wyraziła tam "zaniepokojenie wycofaniem dwóch projektów rozporządzeń, które miały na celu poprawę obsługi wniosków o wizy, udzielanych w celu wykonywania pracy w Polsce".
Wyjaśniono, że "dotyczy to projektu rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie przyjmowania poza kolejnością wniosków o wydanie wizy krajowej w celu wykonywania pracy oraz projekcie rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie państw, w których cudzoziemcy mogą składać wnioski o wydanie wizy przez ministra właściwego do spraw zagranicznych, prace nad którymi zostały wstrzymane z początkiem lipca".
W piśmie powtórzono zarzuty z pierwszego pisma, między innymi to, że zwiększone zapotrzebowanie na pracowników z krajów Azji, Afryki wynika z "trudnej sytuacji na polskim rynku pracy". Dodano, że "problem niedoboru pracowników jest pogłębiany niekorzystnymi zmianami demograficznymi zachodzącymi w naszym społeczeństwie". "Proces starzenia się społeczeństwa powoduje, że maleje liczba osób w wieku produkcyjnym na rynku pracy, co będzie stanowić istotną barierę hamującą możliwości rozwoju firm i gospodarki" - napisano.
"Ograniczenia po stronie urzędów konsularnych negatywnie wpływają na działalność polskich przedsiębiorstw, które chcąc realizować swoje cykle produkcyjne i procesy biznesowe, zatrudniają coraz częściej pracowników zagranicznych, żeby zapewnić płynność kadr" - podkreślono.
Konfederacja Lewiatan wskazała, że "polscy pracodawcy angażują własne zasoby lub ponoszą koszty usług wyspecjalizowanych pośredników aby uzyskać w Polsce dokumenty zezwalające na pracę cudzoziemca, natomiast jak wynika ze statystyk, zdecydowana część obywateli krajów nieobjętych ruchem bezwizowym nie jest w stanie uzyskać na tej podstawie wizy pracowniczej".
Źródło: tvn24.pl