Deklarował ateizm, dziś jest katolickim duchownym. Zagorzałym przeciwnikiem gender i homoseksualizmu. Kim jest ksiądz Dariusz Oko, znany dziś ze swoich dosadnych i bezkompromisowych wystąpień?
Urodził się w Oświęcimiu, ale już w wieku kilku lat wraz z rodziną przeniósł się do Krakowa. Gdy był małym chłopcem nic nie wskazywało na to, że w przyszłości będzie księdzem. Wręcz przeciwnie - wszystko zanosiło się na to, że nigdy nim nie zostanie.
"Boga nie ma"
Będąc w ósmej klasie podstawówki Dariusz Oko oświadczył rodzicom, że jest ateistą. - To był sądny dzień w domu. Rodzice zaczęli mi tłumaczyć, że powinienem chodzić na lekcję religii. Ja wmawiałem im, że Boga nie ma - wspomina Oko.
Zmienił go dziadek, dla 15-letniego Darka wielki autorytet. - Powiedział mi, że jeżeli nie wierzę w Boga, to powinienem zdjąć obrazek z pierwszej komunii. A to wydarzenie bardzo głęboko przeżyłem, nie była to dla mnie rzecz bagatelna. To pomogło mi wrócić do wiary - mówi.
Oko zaczął zastanawiać się nad swoją przyszłością. Wcześniej miał w planach małżeństwo, założenie rodziny. Miotał się dwa lata, po czym zadecydował o pójściu do seminarium, rezygnując z życia o którym marzył.
Dwa doktoraty, habilitacja
Od tamtej pory pochłonęła go nauka. Kilkanaście lat spędził na studiach w Rzymie i Monachium, gdzie zrobił dwa doktoraty: z filozofii i teologii oraz habilitację. Do Polski wrócił w 1991 roku. Trafił do kościoła św. Jadwigi w Krakowie. Tam służy do dzisiaj, będąc jednocześnie profesorem na Uniwersytecie Papieskim w Krakowie i publikując w "Tygodniku Powszechnym".
W 2005 roku tygodnik odmówił mu publikacji tekstu o zagrożeniach płynących z homoseksualizmu, uznając go za krzywdzący. Materiał wypuściła jednak "Gazeta Wyborcza" co wywołało burzę. To był przełomowy moment, Oko zaczął być rozpoznawalny jako przeciwnik homoseksualizmu i ideologii gender.
- Staram się umacniać Kościół, aby nie doszło do tego, co w Holandii. Gdyby Kościół przyjął idee przeciwne wierze, to tak, jakby siebie zainfekował jakąś chorobą - mówi Oko. "Genderyzm jest promowaniem niesamowitej rozwiązłości, rozpusty" - mówił niedawno podczas jednego ze swoich wykładów w Sejmie.
"To jakaś zmiana osobowości"
Jego walka z homoseksualizmem, a jednocześnie deklaracje, że ma wśród przyjaciół osoby z tego środowiska, skłania do przypuszczeń, że taka postawa może być grą. - Zastanawiam się, czy do wszystkich poglądów i ocen jest rzeczywiście w pełni przekonany, tak jak prezentuje to na antenie - mówi ks. Kazimierz Sowa z Religia.tv.
Podobnego zdania na temat ks. Oko jest Artur Sporniak. - Coś się stało, czego nie rozumiem. Dzisiaj nie poznaje go. To jest jakaś zmiana osobowości - mówi.
Autor: tg//gak / Źródło: sport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24