Przewlekłość postępowania KRRiT w sprawie koncesji dla stacji TVN24 budzi poważne wątpliwości co do poszanowania praw wnioskodawcy oraz rzetelnego i sprawnego działania Rady jako organu konstytucyjnego - pisze rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek w liście do przewodniczącego Rady Witolda Kołodziejskiego.
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu podczas posiedzenia 27 lipca przyjęła wraz z poprawkami projekt nowelizacji ustawy medialnej.
Jednocześnie TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji, która wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym 2020 roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN. Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. Od 2016 roku - w takich samych warunkach właścicielskich - KRRiT wydała już koncesje dla kanałów TVN24 BiS, TTV i TVN International West. W sprawie koncesji dla TVN24 odbyły się w ostatnich dniach dwa głosowania w KRRiT. Nie doszło jednak do żadnych rozstrzygnięć. Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii, a więc należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
RPO pisze do przewodniczącego Rady
Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek wystosował w tej sprawie list do przewodniczącego Rady Witolda Kołodziejskiego.
"Nie jest zrozumiałe, skąd wynika półtoraroczna zwłoka w wydaniu decyzji KRRiT" – pisze RPO. To ponowne już wystąpienie rzecznika do KRRiT w związku z opóźnieniem wydania decyzji w sprawie przedłużenia koncesji dla telewizji TVN24. Poprzednie RPO przekazał 12 lipca.
Jak podkreśla Wiącek, "w sytuacji, gdy od czasu uzyskania koncesji pierwotnej przez TVN24 nie zmienił się ani stan prawny, ani stan faktyczny spółki, to wciąż spełnia ona przesłanki prawne warunkujące przedłużenie koncesji".
"Oczywiście w sytuacji pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości Rada jest zobowiązana przeprowadzić odpowiednią analizę w ramach postępowania o wydanie koncesji. Jednakże obecna przewlekłość postępowania, szczególnie gdy Rada pojęła już próbę głosowania, budzi poważne wątpliwości co do poszanowania praw wnioskodawcy oraz prawidłowości działania rzetelnego i sprawnego działania Rady jako organu konstytucyjnego, co powinno być zasadą jej działania wynikającą z preambuły Konstytucji RP" - czytamy w oświadczeniu.
W ocenie RPO "przewlekłość ta prowadzi do naruszenia prawa strony do wydania decyzji w rozsądnym terminie". "Złożenie odpowiednio wcześnie wniosku, przed wygaśnięciem koncesji, ma na celu również zagwarantowanie wnioskodawcy możliwości skorzystania z jego prawa do kontroli sądowej decyzji wydanej przez Radę w odpowiednim czasie. Przewlekłość w wydaniu decyzji, niezależnie od ostatecznej jej treści, prowadzi tym samym do znaczących utrudnień, skutkujących nawet przerwaniem emisji bez możliwości uprzedniej kontroli sądowej, co naruszać może nie tylko konstytucyjnie gwarantowaną wolność działalności gospodarczej (art. 22 Konstytucji RP), ale negatywnie wpłynie na wolność rozpowszechniania informacji oraz pozyskiwania przez obywateli informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP)" – podkreśla Rzecznik Praw Obywatelskich.
Jak zaznacza w liście do Kołodziejskiego, "z analizy praktyki działania KRRiT wynika, że w większości przypadków decyzja o rekoncesji dla stacji, która posiada już licencję, jest prawie automatyczna, choć poprzedzona analizą".
Wiącek przypomina, że "ustawa o radiofonii i telewizji przyznaje prawo przedłużenia każdemu nadawcy, który złoży wniosek co najmniej rok przed upływem terminu ważności poprzedniej koncesji, który to warunek został spełniony przez TVN".
"Ponadto, w świetle opublikowanych w ostatnich dniach w 'Dzienniku Gazecie Prawnej' informacji o uprzednich stanowiskach Rady, nie jest zrozumiałe, skąd wynika półtoraroczna zwłoka w wydaniu decyzji przez KRRiT w niniejszej sprawie. Dotychczas zarejestrowany w Amsterdamie Polish Television Holding nie budził niepokoju rady jako właściciel TVN i był przez regulatora traktowany jako podmiot unijny. Ponadto, jak wynika z niniejszej publikacji, takie było również oficjalne stanowisko Rady, która w 2015 roku nie podjęła żadnych kroków, by powstrzymać sprzedaż udziałów amerykańskiemu holdingowi (Scripps), uznając, że fakt kontrolowania spółki przez podmiot spoza EOG nie pozbawia spółki przymiotu osoby zagranicznej mającej siedzibę w państwie EOG, a co za tym idzie, nie podlega ona obowiązkowi uzyskania zezwolenia KRRiT" – zwraca uwagę rzecznik.
Na końcu Marcin Wiącek zwraca się do przewodniczącego Witolda Kołodziejskiego z prośbą o wyjaśnienia, zwłaszcza zaś o podanie przyczyn przewlekłości rozpoznania wniosku TVN.
Źródło: tvn24.pl