TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji. Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", kilka lat temu obecny prezes Poczty Polskiej Tomasz Zdzikot podpisał się pod ekspertyzą, na podstawie której Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uznała TVN za podmiot europejski. Dziś szef KRRiT Witold Kołodziejski nazywa taką interpretację przepisów fikcją.
"DGP" dotarł do opinii w sprawie sprzedaży udziałów w spółce mającej polską koncesję RTV, które sporządziło w styczniu i lutym 2015 roku biuro prawne Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. KRRiT analizowała wtedy przejęcie TVN przez amerykańską spółkę Scripps Networks Interactive. "Nabywcą była spółka zarejestrowana w UE i to regulatorowi wystarczyło" – wskazuje gazeta.
Dziennik przypomina we wtorkowym artykule, że zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji maksymalny udział kapitału zagranicznego w podmiotach, które mogą dostać polskie koncesje, wynosi 49 proc. Ten limit nie dotyczy jednak kapitału z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, który jest w mediach traktowany na równi z polskim.
Obecny szef KRRiT Witold Kołodziejski nazywa taką interpretację "czystą fikcją" i obchodzeniem ustawy. "Rada od ponad półtora roku nie podjęła decyzji o przedłużeniu koncesji kanału satelitarnego TVN24, która wygasa 26 września. Teoretycznie nadawca powinien otrzymać licencję na kolejne 10 lat, chyba że rażąco naruszył ustawę o RTV" – wskazuje "DGP".
Gazeta zwraca jednak uwagę, że w praktyce żadne głosowanie rady nie przyniosło rozstrzygnięcia "z powodu nagłych wątpliwości co do kraju pochodzenia koncesjonariusza". Dodatkowo dziennik przypomina, że działająca w tym samym składzie co dzisiaj KRRiT niespełna rok temu odnowiła koncesję naziemnego kanału TTV, którego bezpośrednim koncesjonariuszem jest należąca do TVN spółka Stavka.
Grupa TVN - opinia prawników KRRiT
Tydzień temu szef KRRiT Witold Kołodziejski mówił, że problem "został być może dostrzeżony za późno" i że "obchodzenie przepisów" trwa sześć lat. Podkreślił, że kłopot wynika z precedensu stworzonego w 2015 roku. Ówczesnym przewodniczącym KRRiT był Jan Dworak. Zdaniem Kołodziejskiego interpretacja, pozwalająca Scrippsowi wejść na polski rynek za pośrednictwem spółki zarejestrowanej w UE, została przeprowadzona "metodą faktów dokonanych".
Dworak mówił "DGP", że sześć lat temu "zdecydowały ekspertyzy prawne, które stwierdziły, że w świetle prawa medialnego to nie jest spółka amerykańskiego, tylko europejska". Dodał, że najważniejsza była opinia prawników KRRiT.
Gazeta ma kopie opinii sporządzonych wtedy w biurze regulatora. Podpisał je ówczesny wicedyrektor departamentu prawnego Tomasz Zdzikot, obecny prezes Poczty Polskiej, bliski współpracownik Mariusza Błaszczaka (był m.in. wiceministrem w MSWiA i MON, gdy tymi resortami kierował Błaszczak - przyp. red.). Zdzikot w 2015 roku stwierdził, że nabycie przez podmiot zagraniczny udziałów w spółce mającej polską koncesję "wymaga zezwolenia przewodniczącego Krajowej Rady wydawanego na podstawie uchwały KRRiT". Takie "zezwolenie nie może być udzielone", jeżeli kapitał zagraniczny obejmie ponad 49 proc. udziałów. Autor opinii zastrzegł, że sprzedaż spółki z koncesją bez wymaganego zezwolenia "będzie nieważna z mocy prawa".
Gazeta wskazuje, że w odniesieniu do przejęcia TVN przez Scripps kluczowe są dwa elementy ekspertyzy Zdzikota. Stwierdza on, że wobec podmiotów z EOG zezwolenie przewodniczącego KRRiT na transakcję "nie będzie wymagane", gdyż nie stosuje się do nich limitu 49 proc. I podkreśla, że "fakt kontrolowania spółki przez podmiot spoza EOG nie pozbawia spółki przymiotu osoby zagranicznej mającej siedzibę w państwie EOG, a co za tym idzie, nie podlega ona obowiązkowi uzyskania przedmiotowego zezwolenia". Dodaje, że uznanie za decydujące "pochodzenia spółki dominującej spoza EOG" byłoby sprzeczne z intencjami ustawodawcy.
"Dziennik Gazeta Prawna" zapytał KRRiT, czy jej biuro prawne podtrzymuje opinię z 2015 roku. Gazeta nie otrzymała odpowiedzi. Na podobne pytania w imieniu Zdzikota odpowiedziała Poczta Polska, spółka odesłała "DGP" do KRRiT. "Nadawca zabiegając o rekoncesję dla TVN24, przedstawił radzie kilka nowych ekspertyz za utrzymaniem dotychczasowej interpretacji. Rada twierdzi, że dysponuje analizami, z których wynika coś przeciwnego" – przypomina gazeta.
Koncesja dla TVN24
- To jest ta sama instytucja i kiedy nie wnosiła zastrzeżeń do transakcji, to sankcjonowała pewnie zmiany na rynku i sankcjonowała pewną interpretację prawa. Natomiast teraz jest pytanie, na ile od tej interpretacji można odejść – komentował na antenie TVN24 Grzegorz Osiecki z "Dziennika Gazety Prawnej", współautor artykułu. Jak wskazał, w tej chwili w KRRiT są różne opinie, jest "duży zgryz".
- Ustawa (lex TVN - red.) miałaby być kwitem dla Krajowej Rady, która ma problemy z wydaniem koncesji dla TVN24. (...) mamy teraz splątanie tego wszystkiego i KRRiT, która próbuje jakoś wybrnąć spychając to do Sejmu. W Sejmie jest duży znak zapytania, bo kompletnie nikt nie wie, jak się skończy to głosowanie i wszyscy tkwimy w totalnym zawieszeniu – stwierdził Osiecki, zwracając uwagę, że "cała sprawa wywołuje olbrzymie oburzenie".
Gościem TVN24 była też Magdalena Chrzczonowicz z portalu OKO.press. - Nie dziwi mnie fakt zmiany tej opinii, bo kwestia koncesji dla TVN24 to kwestia czysto polityczna – stwierdziła. Jej zdaniem "nie wchodzą w grę żadne rzeczywiste kwestie prawne". - Oczywiście wynaleziono kruczek, sposób, ale nie ma to żadnego znaczenia – oceniła Chrzczonowicz.
Rzeczniczka KRRiT o ujawnionej opinii w sprawie TVN
Do sprawy odniosła się w rozmowie z TVN24 rzeczniczka KRRIT Teresa Brykczyńska. Powiedziała, że w przytoczonym przez "Dziennik Gazetę Prawną" okresie "departament prawny nie zamawiał opinii prawnych, ale wykonywał swoje wewnętrzne opracowania, które dotyczyły jedynie samej transakcji, a nie odnosiły się do artykułu 35. (ustawy o radiofonii i telewizji-red.), który dotyczy limitu 49 procent (kapitału - red.) dla podmiotów spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego".
- Wówczas też w omawianym okresie Krajowa Rada nie podjęła żadnej uchwały, nie wydała oficjalnego stanowiska, a przewodniczący Jan Dworak również nie wydał decyzji w tej sprawie - dodała.
- Wiemy również, że na posiedzeniu Krajowej Rady w marcu 2015 roku z udziałem przedstawicieli Scripps (Networks Interactive - red.) przewodniczący Jan Dworak uchylił się wprost od odpowiedzi na pytanie, które zostało mu zadane. Dotyczyło możliwości zawarcia takiej transakcji - mówiła rzeczniczka KRRiT.
Na uwagę, że zostało to zaopiniowane pozytywnie, Brykczyńska powiedziała, że "trudno się do tego odnieść, ponieważ nie mamy żadnego oficjalnego stanowiska Krajowej Rady z 2015 roku".
Opinia prawna sporządzona wtedy przez biuro KRRiT wskazała jednak jednoznacznie, że stanowisko czy też opinia Krajowej Rady "nie będzie wymagana" wobec podmiotu z Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dodatkowo, "fakt kontrolowania spółki przez podmiot spoza EOG nie pozbawia spółki przymiotu osoby zagranicznej mającej siedzibę w państwie EOG, a co za tym idzie, nie podlega ona obowiązkowi uzyskania przedmiotowego zezwolenia".
Rzeczniczka KRRiT powiedziała, że "dopiero obecnie Rada zamówiła opinie prawne i posiada w tej chwili szereg pogłębionych opinii, już interpretacji artykułu 35., bo o ten artykuł głownie chodzi". - Mając już te opinie prawne oraz szeroką wiedzę na temat struktury właścicielskiej grupy Discovery, będzie podejmować jakąś decyzję - dodała.
Brykczyńska przekonywała, że "jest obowiązek zgłoszenia jakichkolwiek transakcji, które dotyczą zmiany struktur właścicielskich do Krajowej Rady i to zostało zgłoszone rzeczywiście, natomiast według naszej wiedzy i protokołów z posiedzeniu w marcu 2015 roku nie ma żadnego oficjalnego stanowiska Krajowej Rady".
Kiedy może zapaść decyzja w sprawie koncesji dla TVN24?
Mówiła, że teraz KRRiT "dogłębnie bada struktury właścicielskie i zgodność z ustawą" i stąd oczekiwanie na decyzję "tak długo trwa". Pytana, kiedy decyzja w sprawie koncesji dla TVN24 może zapaść, odparła, że myślę, że "do 26 września taka decyzja zapadnie".
Projekt anty-TVN i koncesja dla TVN24
Grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości wniosła 7 lipca do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Wolą ustawodawcy jest, by spółki z siedzibą w Polsce nie mogły być kontrolowane przez podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego" - napisano w uzasadnieniu. W zgodnej opinii komentatorów zmiany wymierzone są w niezależność TVN. Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu podczas posiedzenia 27 lipca przyjęła wraz z poprawkami projekt nowelizacji ustawy medialnej.
TVN24 wciąż czeka na przedłużenie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji koncesji, która wygasa 26 września. Wniosek o jej przedłużenie został złożony w lutym 2020 roku. KRRiT twierdzi, że problem leży w "sytuacji właścicielskiej" grupy TVN.
Zarząd stacji w oświadczeniu napisał, że w 2015 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaakceptowała wejście amerykańskiego kapitału do TVN. Od 2016 roku - w takich samych warunkach właścicielskich - KRRiT wydała już koncesje dla kanałów TVN24 BiS, TTV i TVN International West. W sprawie koncesji dla TVN24 odbyły się w ostatnich dniach dwa głosowania w KRRiT. Nie doszło jednak do żadnych rozstrzygnięć.
Właścicielem TVN jest Discovery poprzez spółkę zależną Polish Television Holding BV w Holandii, a więc należącą do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, TVN24 Biznes, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN