Były premier, obecnie europoseł Leszek Miller powiedział w TVN24, że Prawo i Sprawiedliwość "zdemoralizowało wyborców" i nie zwracają oni uwagi na drożyznę, inflację, czy problemy z praworządnością. - Lepiej mówić prawdę, niż karmić się niepotrzebnymi złudzeniami - stwierdził, pytany między innymi o wyniki sondażowe rządzącego ugrupowania. Mówił też, że jego zdaniem nie będzie przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
Prowadząca pytała Millera o wciąż wysokie poparcie Prawa i Sprawiedliwości przy wysokiej inflacji, drożyźnie w Polsce i trwającym konflikcie dotyczącym praworządności.
- Zdemoralizowana partia, która rządzi już kilka lat, zdążyła zdemoralizować wyborców - ocenił były premier. Na uwagę, że to "ostre" stwierdzenie, odparł: - Lepiej mówić prawdę, niż karmić się niepotrzebnymi złudzeniami.
- Duża część polskich wyborców jest kompletnie zdemoralizowana i jest na tym poziomie, na jakim jest zdemoralizowana rządząca partia - mówił Miller.
Miller: jedna lista opozycji gwarantuje pokonanie PiS
Gość TVN24 był też pytany, czy jego zdaniem jest szansa, że rządzący zdecydują się na przeprowadzenie przyspieszonych wyborów parlamentarnych. - Moja intuicja mi szepcze, że nie będzie. Rządzące ugrupowanie nie ma interesu, by przyspieszać kampanie wyborczą - stwierdził.
Jego zdaniem również opozycja "nie jest gotowa" na przyspieszone wybory "i to niekoniecznie w sensie programowym". - Nie została podjęta decyzja strategiczna, w jakim formacie powinna się udać do wyborów - wskazał Miller.
Powiedział, że on sam jest zwolennikiem jednej listy dla całej opozycji, która - jak mówił - "gwarantuje pokonanie PiS".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24