W czwartek o godz. 10. Grzegorz Lato poinformuje czy będzie ubiegał się o reelekcję na stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Według nieoficjalnych informacji najprawdopodobniej tak. - To nie jest dobra wiadomość - komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 Andrzej Person z PO.
Decyzja o ponownym kandydowaniu bądź nie Laty na stanowisko szefa PZPN zostanie przekazana w formie komunikatu na stronie internetowej www.pzpn.pl. "Oprócz komunikatu nie planujemy żadnej konferencji prasowej ani spotkania z udziałem Grzegorza Laty" - poinformowała rzeczniczka związku Agnieszka Olejkowska."Lato zamiast Bońka"- Czy będzie (Lato - red.) zgłaszał swoją kandydaturę. Wiele na to wskazuje, że chyba tak - powiedział Person i podkreślił, że nie jest to dobra wiadomość. - Wszyscy wiemy, że człowiek, który przyszedłby z misją, a nie po te 50 tys. zł pensji (tyle zarabia miesięcznie szef PZPN - red.), to jest Zbigniew Boniek - mówił dalej.Jego zdaniem Boniek nie byłby zakładnikiem "tych, którzy rządaliby od niego jakichś deklaracji". - Na to on nie pójdzie - podkreślał Person.- Jeśli Lato jutro ogłosi, że kandyduje, to znaczy, że już policzył swoje głosy i praktycznie Zbyszek nie ma szans - ocenił z kolei Jan Tomaszewski.Wybory nowego prezesa PZPN odbędą się 26 października. Mimo słabej postawy piłkarskiej reprezentacji w mistrzostwach Europy, Lato nie widział podstaw, aby podawać się do dymisji. Zapowiedział, że decyzję o potencjalnym kandydowaniu na kolejną kadencję ogłosi 5 lipca. Z posadą selekcjonera pożegnał się natomiast Franciszek Smuda. 10 lipca na specjalnym posiedzeniu PZPN zostanie wybrany jego następca.
Autor: nsz//kdj / Źródło: TVN24, tvn24.pl