Per aspera ad astra (przez cierpienia do gwiazd) - na własnej skórze sens tej i innych sentencji będą poznawać polscy licealiści. Według prasy Ministerstwo Edukacji Narodowej chce, by od 2009 roku licealiści uczyli się łaciny.
W 2009 r. w liceach ma się pojawić nowy przedmiot: łacina i kultura antyczna. Z informacji uzyskanych przez "Rz" wynika, że w opracowywanym w resorcie edukacji programie nauczania dla liceów ogólnokształcących przewidziano po cztery godziny tygodniowo tego przedmiotu w drugiej i trzeciej klasie.
Łacina i kultura antyczna znajdzie się wśród rozszerzonych przedmiotów do wyboru, na które w zreformowanych liceach uczniowie będą się decydowali po pierwszej klasie.
- Planujemy wprowadzenie łaciny i kultury antycznej w takim wymiarze, bo jej znajomość to fundament studiów humanistycznych. Przyda się też tym, którzy wybierają się na medycynę. Chcemy, by uczniowie mieli jak najszerszą ofertę przedmiotów, które pomogą im w wyborze studiów - mówi gazecie prof. Zbigniew Marciniak, wiceminister edukacji.
Co na to łacinnicy? - Wprowadzenie łaciny do liceów może się okazać martwym przepisem. Rodzice i dyrektorzy szkół patrzą na edukację pragmatycznie. Presja cywilizacji jest taka, by uczyć się angielskiego i informatyki, a nie łaciny - mówi "Rz" prof. Cyprian Mielczarski , dyrektor Instytutu Filologii Klasycznej UW.
Z danych Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli wynika, że łacina w liceach to rzadkość. Na blisko milion uczniów ogólniaków uczy się jej tylko 35 tys. Głównie w klasach z rozszerzonymi przedmiotami humanistycznymi lub rozszerzonym programem z biologii i chemii. W tej chwili łaciny uczy u nas 397 pedagogów. Czy po reformie wystarczy łacinników dla wszystkich 4,7 tys. liceów? - docieka "Rzeczpospolita".
Źródło: Rzeczpospolita, Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24